Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 30, 2024 11:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dżdżownice to pikuś, obrzydliwe są te ślimaki bez muszli :evil: :evil:
Wstałam wcześnie, odwiedziłam Bunię, zrobiłam jakieś zakupy i podjechałam do Sreberka. Była, była głodna, ale dostała mnóstwo jedzenia. Potem podjechałam do Doroty po klatkę-łapkę. Rower zostawiłam i obie ruszyłyśmy na piechotę z klatką na łapankę. Po drodze Dorota nakarmiła dwóch kocich panów, czyli Atola i Walentego. Koło domku nie było Lilii, czarnego kocura też nie, tylko kocia mama. Zobaczyła klatkę i odeszła. Zaniosłam ją więc na parking w pobliżu schodów, zrobiłam coś w rodzaju ścieżki z kawałków mięsa. Kotka była głodna, Dorota widziała, że do klatki weszła, ale zaraz się wycofała i już nie przyszła. Trzeba było klatkę z powrotem zatargać do piwnicy. Wracając już rowerem zobaczyłam kocią mamę koło bloku, przybiegła i już bez strachu jadła z miski. I tak to wygląda. Zmęczona jestem bardzo, bo to jednak kawałek, a klatka ciężka. Trudno, jeszcze spróbujemy, ale chyba nie jutro.
waanka, ślicznie Ci dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 30, 2024 20:35 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziś był szerszeń nieżywy na podłodze :strach: Szkoda, że kotka się nie złapała bo by się nie mordowała rodzeniem już :(

aga66

 
Posty: 6823
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro lip 31, 2024 9:18 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Właśnie. Tak bym chciała, aby już miała spokojne życie.
Dorota nakarmiła w sumie sześć kotów. Trzy kocury i trzy kotki, czyli frekwencja była 100%.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2024 6:45 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

No to mamy chłodny ranek. Lucy lepiej się czuje w takiej temperaturze, to mnie cieszy.
Tak w ogóle, to same remonty :wink: Doroty blok jest ocieplany, jest wymiana kaloryferów i likwidacja term. Na dniach u Reni będą przenoszone liczniki z mieszkania na klatkę. Muszę wtedy być u niej w mieszkaniu, ale to powinno pójść szybko.
Zaraz podjadę do Buni, potem do Kulek. Mam nadzieję, że będą w komplecie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2024 9:33 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nie były, brakło Sreberka. Rozpadało się, ale jak będę jechała do Buni nieco później, to podjadę do Sreberka.
Bunia dostała saszetkę whiskasa, prawie się dławiła, tak ją jadła. Dobrej karmy nie rusza.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2024 13:27 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jak dobrze, że podjechałam do Sreberka. Biedactwo czekało na jedzenie pod krzaczkiem, możliwe, że dość długo :cry: Zjadła mnóstwo i szybciutko pobiegła do lasu. Przebiega przez ruchliwą ulicę, ale to zaraz koło torów i kierowcy nie mogą jechać szybko. Nawet widziałam, że troszkę hamują na widok kotki, ale i tak denerwuję się, bo jakieś chamidło zawsze może się trafić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 01, 2024 19:52 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Oj, to niebezpiecznie z tym przebieganiem przez ulicę. Wiem, że nic z tym nie można zrobić :(

aga66

 
Posty: 6823
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt sie 02, 2024 6:18 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Niestety, nie. Ale niebezpiecznie jest wszędzie. Gucio[*] zginął na parkingu, nigdy wcześniej to się nie zdarzyło.
Dzisiaj Dorota karmi Kulki, zamieniłyśmy się dyżurami, ja podjadę w poniedziałek. Zaraz podjadę natomiast do Buni, zrobię małe zakupy i może chociaż trochę ogarnę mieszkanie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 02, 2024 9:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dorota dzwoniła, że były trzy Kulki. Nawet Sreberko przybiegła w okolice domku, musiała być głodna, biedactwo :cry: Dwaj koci panowie, czyli Atol i Walenty też nakarmieni. Czarnego kocura nie było.
Wstyd się przyznać, ale kupiłam trochę whiskasa, był w promocji :oops: Buni smakuje, moim jeszcze nie dawałam, ale spróbuję.
Pisałam o długowłosym pingwinie mieszkającym w bloku Reni. Niestety, nie żyje :cry: Tak mi przykro, bo on zawsze był, biegł za mną i zawsze dostał coś do jedzenia. Został przygarnięty 16 lat temu. Ostatnio zachorował i pomimo wysiłków opiekunów i wetki nie udało się go wyleczyć. Trzeba było pomóc mu przejść za TM.
edit: czarny kocur też nakarmiony, ale w innym miejscu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 03, 2024 6:05 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wczoraj duchota, skwar, a dzisiaj zimno i leje. Nie zanosi się na to, że przestanie wkrótce. Oczywiście będzie mi trudno, bo do kotów nie pojadę, a pójdę na piechotę. Nie wiem też, czy przyjdą w taką pogodę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 03, 2024 8:35 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

A jednak zdecydowałam się na rower. Do Buni jakoś podjechałam, ale jadąc do Kulek przemokłam do suchej nitki. Owszem, miałam kurtkę od deszczu i parasol, ale na taką ulewę to niewiele pomogło, nawet bieliznę musiałam zmienić. Żadnego kota nie było, zostawiłam pełną miskę na rogu budynku, tam jest dach, nie zamoknie, a koty powinny trafić. Dorota i ja jeszcze spróbujemy raz podjechać, jak może przestanie tak lać. Na zakupy już idę na piechotę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 03, 2024 14:39 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Przestało lać, podjechałam więc do Kulek. Miska, którą zostawiłam pod dachem była puściutka, mam nadzieję, że to koty zjadły. Pojawiła się tylko Lila, dostała swoją porcję i chyba bardzo głodna nie była, bo trochę jedzenia zostawiła w misce. Żałuję, że Sreberka nie było. Jutro niedziela, w w ten dzień ona rzadko przychodzi. Będzie głodna :cry:
Jedną Kulkę, a właściwe Kulka mam w domu. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Dziki w końcu kot, a w domu odnalazł się fantastycznie. Kuweta zaliczona na wejście, nie robił nigdy żadnej demolki, nawet nie syknął na widok obcych w końcu dla niego kotów i to w znacznej liczbie. Czasem trudno przekonać kota, że jest coś takiego jak drapak i to on służy do ostrzenia pazurków, nie meble. Bąbel załapał to natychmiast. O wzorowym zachowaniu u weta już kilka razy pisałam. Nie jest jednak kotem, który lubi leżeć na kolanach. Owszem, daje się pogłaskać, ale ludzkie kolana nie dla niego, wybiera kocią budkę. Koty są jakie są i należy to zaakceptować, pozwolić im żyć jak chcą, nic na siłę. Często są wątki, na których ludzie pytają jak oduczyć kota czegoś, czy do czegoś zmusić. Psikanie wodą, jakieś kary są nieskuteczne, a skutek jest odwrotny, powoduje stres u kota i opiekuna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 03, 2024 18:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Bąbel nie jest taki dziki, od małego oswajałaś go. :) Ale fakt, drapaka ani kuwety nie znał.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie sie 04, 2024 6:14 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Oj, dzikunek był z niego, nawet zdjęcia nie mogłam mu zrobić na początku. Tak, dał się oswoić, na wędkę.
Adaś jest najbardziej ciekawskim z moich kotów. On jeden chyba uciekłby, gdybym otworzyła szeroko drzwi. Lubi zakopywać się pod narzutą czy kocykiem, nawet w największy upał. Bratek nauczył go łażenia po meblach, wysoko, pod sufitem i czasem Adaś sobie przypomina, że to fajna zabawa. Na szczęście, nie robi tego zbyt często. To jest kot, który nie schodziłby z balkonu. Oczywiście korzysta pięknie z kuwety, z drapaka. Uwielbia szeleszczące piłeczki. Działają na niego jak narkotyk. Nosi je w pyszczku, czasem wrzuca do fontanny, ale naprawdę bawi się nimi długo. Żaden inny kot nie jest tak zainteresowany tymi piłeczkami. On, podobnie jak Bąbel jest w pełni obsługiwalny, wszystko można z nim zrobić. Zupełnie nie boi się obcych, wręcz przeciwnie, lubi ludzi. Uważam, że to koci ideał.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 04, 2024 8:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Była Sreberko :dance: :dance2: :dance: Biedna, była bardzo głodna. Zjadła dużo i tyle, ile mogła, bo coś jednak zostawiła. Lila od razu się pojawiła, kocia mama dopiero po chwili. One też zostawiły trochę jedzenia, więc głodne już nie są. Dzisiaj ma być upalny, suchy dzień, jutro zapowiadają deszcze. Mam jednak nadzieję, że uda mi się nakarmić koty, kiedy będzie sucho.
To Bąbel, już kot domowy i jego mama z przyrodnią siostrą
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56221
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości