
To jest dobry kotek, bardzo go lubię, chciałabym, aby to czuł. Może troszkę mi ufa, bo w lecznicowej klatce się denerwował i wetka prosiła mnie, abym ja go wyjęła i włożyła do torby. Faktycznie, bez większego problemu to zrobiłam. Ale jest przez ten swój strach bardzo trudny w obsłudze.ewar pisze:Dorota dzwoniła przerażona. Sreberko zaatakowała kocią mamę, były dzikie wrzaski, posypało się futro, a potem wszystkie trzy, bo i Lila uciekły. Po jakimś czasie wróciły, ale nie na raz i zjadły. Teraz jeszcze raz tam podjechała, było Sreberko, zjadła prawie dwie saszetki...


ewar pisze:Nie dogadałam się z DorotąTo kocia mama zaatakowała Sreberko, kiedy ta zbliżyła się do jej miski. Potem to już wszystkie wrzeszczały i atakowały się nawzajem. Tylko Lila uciekła. Tak, Sreberko boi się kotów. To jest teren kociej mamy, Lila jest jej córką, więc one się zgadzają, Sreberko jest intruzem.
Dzisiaj zrobiło się chłodno, nie ma słońca, ale może się nieco wypogodzi. Wczoraj popadało, jak zwykle w Boże Ciało. Dzisiaj jadę do Kulek, zobaczę, co zastanę.
Mimek nadal wystraszony, dobrze czuje się w budce, zwłaszcza kiedy Misza się do niego przytuli




Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości