Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 06, 2024 18:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Biedny mały, tak to bywa z wolnożyjącymi, że czyha na nie ogrom niebezpieczeństw.

aga66

 
Posty: 6736
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob lip 06, 2024 19:04 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

[*] Gucio.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Sob lip 06, 2024 20:49 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

:cry:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Nie lip 07, 2024 5:14 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Mam już przyszykowane jedzenie dla bezdomnaczków. Dzisiaj zapowiadają upał, chcę więc podjechać wcześniej. Oczywiście po drodze zajrzę do Buni. Wieczorem otwieram szeroko okna i Bunia wyleguje się na parapecie. Lubi leżeć w słońcu. Jest bardzo spokojna, nie przejawia chęci wyskoczenia. Ma spaczony gust kulinarny, przysmakiem jest ...whiskas :evil: Smaki dzieciństwa? Tego badziewia nie kupuję, dostałam.
Dziękuję za słowa wsparcia w bardzo trudnym dla mnie momencie. Czas podobno leczy rany, ale moje długo się goją. Dorota też bardzo to przeżywa. Mamy emocjonalny stosunek do kotów, naprawdę. Trzeba jednak jakoś żyć, dbać o pozostałe.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 07, 2024 9:14 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Byłam u Buni i u Kulek. Co mam napisać? :cry: Sreberka nie było, Lilii też nie. Ona ostatni raz była w środę 3 lipca, to już parę dni. Kocia mama była, widziała mnie i słyszała, ale nawet nie spojrzała w moim kierunku. Nie przyszła do miski. Był natomiast czarny kocur. On jest bardzo grzeczny. Podszedł do miski, miauknął delikatnie , zaczął jeść, a ja go głaskałam. Potem jeszcze jeździłam po okolicy, ale już żadnego kota nie spotkałam. Grób Gucia[*] nieruszony.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 07, 2024 11:41 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Gucio [*]
Nie mam słów, ale płacz też nic już nie pomoże :cry:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2024 12:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wiem :cry: Żal mi też kociej mamy, widać, że przeżywa śmierć kociaka bardzo. Koty są często bardziej empatyczni niż ludzie. Nie tylko koty zresztą. Ona nic nie chce jeść :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 07, 2024 20:13 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Biedna Kocia Mama. :cry:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie lip 07, 2024 22:07 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Smutne :placz: .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4827
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon lip 08, 2024 6:24 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wczoraj była u nas burza, ale niegroźna, nie taka jak w Mielcu. Popadało, może rośliny odżyją.
Dzisiaj Dorota jedzie do Kulek, ma sporo mięsa, ale zastanawia się, czy będzie komu je dać :cry: Zobaczymy.
Domowe koty nie mogły nocy spędzić na balkonie, okna też musiałam zamykać w czasie burzy, ale trudno. Teraz ponuro, ale sucho, wietrzą się już.
Lucy źle znosi metizol :cry:, zapytam wetki co robić. Mówią, że nieszczęścia chodzą parami, może to i prawda. Chwilami mam dosyć, naprawdę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 08, 2024 9:25 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dorota była u Kulek i były trzy koty, kocia mama, Lila i czarny kocur. Wszystkie ładnie jadły. Ufff!!! Sreberko też przyszła do parku, ale ona zjadła niewiele. Po drodze Dorota nakarmiła Atola i Walentego. Troszkę mi ulżyło.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 08, 2024 10:26 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ewo
Mocno trzymam kciuki za Lucy :ok: :ok: :ok: :1luvu:
Wiem co to znaczy nadczynność tarczycy i złe reakcje na leki, przerabiałam to z Migotką która niestety jak wiesz szybko odeszła :placz:
Może Lucy wytrzyma i oby tak było.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26771
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 08, 2024 10:39 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzięki :1luvu: Lucy wiele w życiu przeszła, naprawdę. A tak w ogóle, to jakaś plaga z tą tarczycą. Mnóstwo kotów cierpi na nadczynność tarczycy. Tyle lat tymczasuję koty i nigdy nie miałam z tym do czynienia. Lucy jest leciutka jak piórko, chociaż dużo je. Ona tylko śpi i je, do kuwety też chodzi na szczęście, ale pousuwałam koszyki, do których siusiała. Skłamałabym, gdybym napisała, że jest OK, bo nie jest :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56119
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 08, 2024 19:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Tak, bardzo dużo kotów, które znałam chorowały na starsze lata na tarczycę. Starości się wszystko co złe czepia :( Lucy, zdrówka koteńko :ok:

aga66

 
Posty: 6736
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon lip 08, 2024 21:34 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Moja Fela też na to chorowała. :(
Zdrówka dla Lucy! :ok: :ok: :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości