CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

aassiiaa pisze:No to moze do "marnych" 28 sztuk

Idz za ciosem, do marnych 27 :mrgreen:

Myszka.xww pisze:
aassiiaa pisze:No to moze do "marnych" 28 sztuk

Idz za ciosem, do marnych 27

Ba nawet marnych 26 sztuk :mrgreen:

Straciłam rachubę, ale aassiiaa: masz tyle na stanie?

(Brunona i Carmensitę -kojarzę, innych tymczasów ewentualnych niii :oops:

).

Do okrągłego liczenia można zbić do 25.

EwKo pisze:Straciłam rachubę, ale aassiiaa: masz tyle na stanie?
(Brunona i Carmensitę -kojarzę, innych tymczasów ewentualnych niii ).

Do okrągłego liczenia można zbić do 25.

jeszcze Asteria pod opieką aassii :kotek:

Kurka, no przecież... :oops:

Sorry, niech mnie tłumaczy, że naprawdę niefajnie się czuję. I od razu: ze zdjeciem małej się pokombinuje na pierwszej :ok:

EwKo pisze::oops:
Kurka, nie przecież...

Sorry, niech mnie tłumaczy, że naprawdę niefajnie się czuję. I od razu: ze zdjeciem małej się pokombinuje na pierwszej

za Asterię u aassii to ja powinnam się wstydzić :oops:

dzieciarnia męczyła ją pod moim blokiem... a teściowa przyniosła do domu
ja mieszkam z teściami a w lipcu mój kot odszedł za TM - z pewnych względów nie chcę mieć kolejnego kota mieszkając z teściami
teściowie - Asterii także nie chcieli zostawić u siebie, bo twierdzili, że nie chcą więcej kotów w domu (mają 5 letniego kocura)

ale Smeagol (kocur teściów) wziął sprawy w swoje... hmmm łapy - po śmierci mojego Frędzla był bardzo smutny, później jakby się pogodził z tym, że został sam... aż tu pojawiła się Asteria... Smeagol odkrył, że znowu może być fajnie...
Asterię zgodziła się przyjąć pod swoją opiekę aassiiaa... teściowie oddali, bo w ogóle nie brali pod uwagę kolejnego kota w domu...
a Smeagol złapał depresję... zaczął snuć się po mieszkaniu, miauczeć... szukać towarzysza zabaw... i teściowie zmiękli... po tygodniu takiego zachowania Smeagola stwierdzili, że chcą drugiego kota - ale że ma to być koniecznie kocur (bo boją się sterylizacji, a przez kastrację przeszli i nie jest im groźna) :wink:

i tak - ja pokazałam teściowej CKzuchy, z których najbardziej spodobał się jej właśnie Karmiś, pokazała go teściowi i decyzja zapadła

Z każdą sterylką jest łatwiej :mrgreen:

A Teściowa, która Asterię przecież zwinęła z drogi, i tak jest wielka :ok:

EwKo pisze:Z każdą sterylką jest łatwiej

A Teściowa, która Asterię przecież zwinęła z drogi, i tak jest wielka

oni są dla zwierząt naprawdę dobrzy... teściowa nie raz jakieś piwniczaki ratowała... wcześniej mieli też psa (przeżył z nimi 14 lat), a ze szczurem do weta jeździli jak miał raka, w końcu uspali, bo nie dało się uratować

także pod tym kątem są ok.

ale, że na linii ja-teść są spięcia, to różnie to bywało... tzn. mój Frędzel spał z nimi w łóżku, teściu go na rękach nosił (Frędzel to uwielbiał) i takie tam... ale jak przyszło, co do czego, to teść wykorzystywał kota do działania mi na nerwy... że to mu zniszczył, że tamto... jak koty wysypały ziemię z doniczki - to było na Frędzla, jak było nasikane - to na Frędzla
przy czym Frędzel był kochany i głaskany... a obrywało się mi :roll:

dlatego ja póki mieszkam z nimi (a właściwie z teściem) nie sprawię sobie kota

ale bardzo się cieszę, że w domu pojawi się nowy kiciuś - który będzie w dodatku ich, więc jak coś zbroi :twisted:

to teść nie będzie miał do mnie pretensji

czekamy na zdjęcia Karmisia :twisted:

Wczoraj do domku pojechała Wareczka i Beer

Ludzie bardzo fajnie. Przyjechali po nich z Mikołowa. Nie mieli jeszcze kotów, ale podeszli do adopcji bardzo poważnie i profesjonalnie. Dla dobra kociaków stwierdzili, ze lepiej będą się chowały w parze. Jestem dobrej myśli

Mam też fotki i informacje z domu Harnasia i Tatry. Tatrunia spisuje sie na medal. Mam piękne fotki jak spi razem z chłopczykiem

Trafiły im się domki :ok:

a z adopcji chyba najbardziej cieszy sie ....

bo maluchy właziły mu dosłownie na głowe :ryk:

i Karmi, który żyć bez innego kota nie może

Taki rozluźniający masaż karku w wykonaniu Piwka :lol:

Karmiś bardzo ładnie się tuli do ... yyy... kota? Drugiego.

Czy Irenkę można ściągać ze strony zuszków do adopcji?

aassiiaa pisze:Fiu, fiu nic nie powiem, tylko takie ziarenko niepewnosci z ciekawoscia zasieje

I jak tam nasionko?

Powinno już coś kiełkować?

EwKo pisze:
Czy Irenkę można ściągać ze strony zuszków do adopcji?

Sama sobie odpowiem: :dance:

:ten żółty tańczący, który mi tu nie wchodzi :/ :
:ok:

za nowe domki: Irenki & Piwnego Duetu!

Asteria dzisiaj zostala zaszczepiona. Ma sie switnie i rozrabia na maksa.
Pozostala dwojka w rozrabianiu oczywicie jej pomaga.

Ziarenka nadal sa ziarenkami

indiańskie imię: Mooooje Koryyyto!

:ryk:

ooo troszkę mnie nie było, a tu tyle nowości :mrgreen:

zdjęcia Karmisia superrr, piesior też czadowy :twisted:

ale nie kumam assiiu o co chodzi z tym indiańskim imieniem

CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

Kto przegląda forum