Huciane koty cz.III..Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto kwi 07, 2015 16:40 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Poznałaś ją, prawda? Ona lubiła ludzi, domagała się głasków.Miała osiem lat.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 07, 2015 17:27 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Tak, pewnie nawet gdzieś jest na zdjęciach.
Bardzo to przykre, człowiek przywiązuje się do tych "dziczków", jak do swoich kanapowców, a nie ma żadnego wpływu na ich bezpieczeństwo :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 07, 2015 17:39 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Dokładnie.Nawet się cieszę, że Misia i Jadzia już są bardziej ostrożne i nawet mnie nie dają się głaskać.Tyle już tych kotów odeszło :( Tak je lubię, tak się cieszę, że zdrowe, że grubiutkie, a potem któreś przestaje przychodzić i nawet nie wiem, co się stało.Teraz martwię się o tego pingwinka.To domowy kot, może nawet typ kanapowca.Misia go obsyczała, myślałam, że ją zaatakuje, ale skądże.Taka kocia ciapa i to mnie też martwi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 09, 2015 16:07 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Ktoś dzisiaj nakarmił koty, ale nie w domku burasi oczywiście.Tam dołożyłam jedzenia, była już tylko resztka suchej karmy.Kot przychodzi, kiedy mnie nie ma, chyba słyszy rower i czeka aż odjadę.Sowy nie było, no bo dostała jeść.Pod hutą była tylko Misia, pingwin ( muszę go nazwać) i tygrysiątko.Pingwin zupełnie nie był głodny, tylko się łasił, wywalał brzuch do głaskania i mruczał.Tak by mu się przydał DT, to domowy, miły kotek.W dodatku prześliczny.
Tygrysiątko było strasznie głodne, jadło łapczywie.Płochliwe jest bardzo, mogę podejść na 10 metrów najwyżej.Śliczne to, delikatne, ale obawiam się, że jest w ciąży :evil: Jak mam to złapać, skoro pojawia się raz na miesiąc najwyżej.Pewno przychodzi na jedzenie, ale może późnym wieczorem? Gdybym miała samochód to woziłabym klatkę-łapkę codziennie i jakoś by było.Gdyby to przychodziło codziennie to proszę p.Małgosię i jedziemy łapać, nie mogę jednak jej angażować codziennie.Ot, problemy.
Zrobiłam kilka zdjęć, na jednym chyba widać, że tygrysiątko brzuch ma duży :cry: Wkleję później.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 09, 2015 16:33 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Wklejam
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 10, 2015 7:23 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

rzeczywiście, brzuszek duży :|
ale na trzeciej fotce to chyba pingwin?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt kwi 10, 2015 7:46 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Tak, to pingwinio.Jest bardzo kochany, łagodny, nie przejawia żadnej agresji w stosunku do kotów, a ludzi bardzo lubi.
Też mi się wydaje, że ten brzusio duży.Co mam zrobić? Niechby to przychodziło codziennie to wtedy łapię, a tak? :evil:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 10, 2015 8:21 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Rozumiem Twoje dylematy Ewa aż za dobrze, mam podobną sytuację...
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 10, 2015 9:13 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Szkoda tego uroczego pingwinka oswojonego...
Też zastanawiam się nad takimi dwiema miziastymi i pewnie jednak będę szukać im domów :roll:
chociaż nie powinnam już nic brać ze względów lokalowo-finansowych,
bo kilka moich tymczasów wciąż czeka na adopcję :?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt kwi 10, 2015 9:30 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

violet, żeby szukać domu, trzeba najpierw umieścić kota w DT.To ważne.Nie wiem, czy zaakceptowałby dom nie wychodzący, czy w domu dogadywałby się z innymi kotami...itd.Nie mogę go wziąć, głównie ze względów finansowych, ale nie tylko.Bardzo mi z tym źle.
Kasiu, byłaś pod hutą, wiesz, że koty siedzą za siatką, tam nie wejdę.Te bardziej oswojone wychodzą, ale zaraz wracają za siatkę.Na teren huty nie mogę wejść.Spać nie mogę, bo wizja kociąt urodzonych gdzieś pod krzakiem i w sumie skazanych na kiepski los jest nie do zniesienia.
Spotkałam kotkę sąsiadów, tę chudzinę.Fredek jest dwa razy grubszy i cięższy.Jak ona wykarmi kolejne kocięta? O ile w ogóle przeżyje poród :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 10, 2015 9:47 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Wiem Ewa doskonale, jak to u Ciebie wygląda, choćbyś na głowie stanęła, nie dasz rady. Współczuję Ci, bo i dla mnie "moje" dziczki to wielki problem.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 10, 2015 10:12 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Ja mam to szczęście, że dokarmiam koty na działkach, stadko trzyma się razem,
jest tam niby bezpiecznie, ale i tak jeden kocurek zaginął w styczniu :(
Za to na osiedlu już drugi rok uganiam się za taką jedną cwaną :roll:
Muszę ją złapać choćby nie wiem co, bo po prostu nie stać mnie na odchowywanie kolejnego miotu...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt kwi 10, 2015 12:01 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Finanse to jedno, ale los kociąt? Kocury je zabijają, choroby, bo to delikatne stworzenia :cry: Na działkach koty mają nieźle, o ile nie ma gołębiarzy i o ile są nieufne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 12, 2015 6:40 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Koty wpędzą mnie do grobu :evil: Pojechałam wczoraj pod hutę, postarałam się o dobre jedzenie, a tymczasem koty mnie zlekceważyły :wink: Oczywiście w domku burasi jedzenia nie było, kota też nie, ale to norma.Uzupełniłam i podjechałam do Sowy.Ona przyszła, dostała jeść, jestem spokojna.Pod hutą tymczasem była tylko Misia.A gdzie reszta? :evil: Co z Kleksem? Gdzie pingwinek i Jadzia? Jej też już nie widziałam od jakiegoś czasu.Tygryski tez nie było.Jedzenie zostawiłam, może przyszły wieczorem, nie wiem.Był też pies Maks.Coś mu się stało w przednią lewą łapkę.Ma opuchniętą stopę, chyba stawanie na niej sprawia mu ból.Nawet apetytu nie miał.Oglądałam mu tę łapkę, ale niczego nie zauważyłam.Ma opiekunów, ale czy zabiorą go do weta?
Dzisiaj znowu jadę, trochę gorsza pogoda niż wczoraj, ale nie jest źle.Muszę się zabrać za gotowanie.Kupiłam trochę podgardla, było po 1,99 za kilogram, kotom to nawet smakuje.We Fracu były też ćwiartki z kurczaka po 2,99.To naprawdę wychodzi taniej niż puszki, nawet te najgorsze.Obieram surowe mięso ile się da, a potem resztę gotuję.Fredzio lubi gotowanego kurczaka, a to małe tygrysiątko wręcz uwielbia.Niechby przyszło, będę dzisiaj miała ten przysmak.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 12, 2015 17:22 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Byłam i wróciłam w kiepskim nastroju.Była znowu tylko Misia, a na murku zostało jeszcze trochę suchej karmy.Co jest z tymi kotami????Czy żyją? Matrwię się po prostu.
Przybiegły psy, są trzy.Borys wygląda ładnie, nie jest wychudzony.Usunęłam mu kleszcza, którego miał na uchu.Rudy pies też jest w dobrej kondycji, natomiast sunia kuleje i ma chyba nowotwór sutka :cry: Jest miła, merda ogonem, ale trochę jest nieufna.Firmowy pies Maks ma ropień na łapce.Przemyłam mu woda, następnym razem wezmę jakąś maść z antybiotykiem, bo opiekunowie na pewno nie wezmą go do weta.
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości