Moje chłopaki zwykle dopiero gdzieś około roku albo później jajka tracą.
Jeszcze nie wiem dokładnie kiedy; dom w zasadzie już czeka (ale zaraz święta itp.), a ja mam tylko jeden wymóg: żeby pojechał zanim ja z chłopakami będę wyjeżdżać na letnisko, czyli jeszcze parę tygodni czasu jest.
Btw, żebyście wiedziały jak mi drań dał popalić w noc po odjajczeniu



