OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!

[_ogonek_]

Znam, znam.
Akurat ten (no, b. podobny) numer jest szeroko stosowany przez pewne mocno mnie wnerwiające wydawnictwo w ramach spamu telefonicznego I to całkiem świadomie robią

no to współczuję... ja jeszcze raz miałam gadkę mailową, facet mnie o kastracji edukował

[kussad]

Asiu kiedykolwiek tutaj zaglądnę czytając Wasze rozmowy i opisy muszę, po prostu muszę się uśmiechnąć....nawet jeśli tak jak w tej chwili straciłam plik, nad którym pracowałam cały wieczór.... winowajca mi coś przycisnął, leży przede mną, pięknie mruczy i trąca mnie łapką.... W tej chwili to nie jest krwiożerczy wampir

[ASK@]

Oj tam,oj tam czepiamy się ludzi.
Wszak rozmowa typu:

ja w sprawie kota
którego?
tego co pani ogłasza
ale jakiego?
tego na tablicy nr...
imie poproszę
nie było
było i opis kota też był
nie było
to jak mamy się dogadać
pani wymieni mi szystkie koty a ja sie zdecyduję.Albo nie przyjadę i wybiorą.Już można?
Nie można .Jak nie poda mi sie konkretów to rozmowy nie ma
To pani nie wie jaki koty ogłasza?
Ja wiem.To Pan nie wie jakiego chce.

Cud mailna i wanilia.Można tak ciągnąć...

Wczoraj jak TZ z pracy wrócił zastał mocno duszącą atmosferę.Nie uwierzył,że od 2 godzin nic nie robię tylko telefony odbiram próbując ustalić o jakiego kota chodzi.Ja wiem,że o Maszę.Ale dzwoniący muszą sie wyartykułować.Wiem,złośliwa jestem ale niech choc kota imie zapamietają.Chwilkę posiedział i znikł by tv w spokoju pozerkać w pokoju córki.

Masza z Miszą mega niejadki mocno mnie wkurzają. Miś w ogóle ma zero apetytu. Masza mając nie banalny kolor może poszczycić się banalnym smakiem. Zakupiłam w akcie desperacji puszeczkę wh dla juniorków. Dzisiejsze podtykanie talerzyków z różnistymi smakami wprowadziło ją w drgawki obrzydzenia. Wyszarpałam wieczko wh i wrzuciłam do michy.Zeżarły 1/2 puszki Koniec świata. TZ zostawiłam chodzącą pralkę i zlew zawalony dzikowymi pojemnikami i talerzykami małych.

Zima i jej sypanie ma zły wpływ na mnie.
Niby m-c jest odpowiedni na takie wybryki ale mam nie odpowiednie podejście do tych wybryków.Idąc dziewiczym śniegiem gdzie jeszcze ludzka noga go nie naruszyła wypatrywałam śladów drobnych łapek.Rudego czegoś nie było od 2 dni.Ten cień pod samochodem to nie to. Ta smuga pod śmietnikiem to też nie to...Kolana mam mokre od zaglądnia pod samochody a oczy bolą bo do pół mroku nie nawykłe. Piękny snieg.Cholera, musiał napadać?Nie lubię piękna w tym stylu.Wolę ranne swoje odbicie w lustrze.

Zaraz Edytko na wątek zajrzę. Ucałuj Marysię
Proszę o pomoc kocikowi.Śliczny jest
viewtopic.php?f=13&t=149788

[ASK@]

Co tu tak mało ludnie
Nikt się nie zamledował, kciuka lub serduszka nie wstawił .Oj, opuszczacie się czytacze kochani. Wpędzając mnie w niemoc twórczą prawie.

A niemoc i na moją rodzinę padła.I słuch jest zagrożony i relacje rodzinne.A wszystko za sprawą licznych telefonów co to nawet łyżki, jednej jedynej, z zupiną nie dają przełknąć.Cudem jest nabranie pochlipajki na łyzię. O przełknięciu nawet mowy nie ma.
Masza, Maszeńka, Ciasteczko...kocia jest odmieniana w różnistych konfiguracjach. Pomysłowość ludzia chcącego zdobyć ciacho jest wielka. Tak wielka jak moja wyobraźnia. Dokładne przepytywanki dają inny obraz rzeczywistości do jakiej kota by trafiła. A to okna pozabezpieczane, kot drugi jest,dom nie wychodzący...Dociskany facio ma zabezpieczone okna bo zimą są zamknięte.Kot jest u ojca mieszkającego gdzieś tam... Koty będą sie bawić jak oni będą się odwiedzać.
A to pani wet co ma drugiego kota ale u...siostry na piętrze. Nie, nie mieszkają przy otwartych drzwiach bo nie chcą by w życie im zaglądać ale Masza czasem będzie go widzieć.Tyle ile zechce.Ja więc "na wesoło" pytam co w czasie wolnym od widzenia kocia Masza będzie robić skoro dla niej najważniejsze jest kocie towarzysstwo.Ano...będzie panią widzieć bo ona zawsze jest w domu.
A to pan z Tomaszowa pyta o , jaka ulga , Piotrusia (wie pani, tak jak w tej piosence a może byśmy tak najmilsi wpadli na dzień do Tomaszowa ... i słychać buczenie w słuchawce ). Chce Piotrusia ,bo jego kot także z W-wy przywieziony nie wrócił.Albo został przez gołębiarzy otruty, albo zabity przez samochód...
Ale,pani dlaczego ten Piotruś taki ciągle w pościeli leżący na fotach jest?Bo jak on słaby zdrowiem to ja nie chcę...Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku...buczy z mojej strony słuchawka.Nie mam głosu
Po skończonej rozmowie rodzina nareszcie usta zamkła szeroko rozwarte.

Teraz chcę serdecznie podziękować Mikołajkowemu Reniferowi w osobie Agneski (ma fajne konie mechaniczne z dużym bagażnikiem ) za dostarczenie dóbr wszelakich jakie nam Ciockia Iwona66 nasłała.Koty dostały wczoraj dodatkową porcję żarcia.Nad programowego.By wiedziały,że nastał Dzień Kota.
Bardzo dziękujemy

[iwona66]

Relacje lepsze niż niejeden kabaret
Prawdziwa z Ciebie Asiu Anielica ,w kwesti wysłuchiwania
ludzkich głupot adopcyjnych

Dzień Kota taki nadliczbowy

[alix76]

a ja gdzie mogę to ładuję foty w pościeli, żeby było widać, że kotki domowe, oswojone, proludzkie i miziaste ... nie sądziłam, ze taki zły PR robię

[ASK@]

8O a ja gdzie mogę to ładuję foty w pościeli, żeby było widać, że kotki domowe, oswojone, proludzkie i miziaste ... nie sądziłam, ze taki zły PR robię

Tomaszów Mazowiecki ma inne spojrzenie na kota w piernatach

[kussad]

Co tu tak mało ludnie
Nikt się nie zameldował, kciuka lub serduszka nie wstawił .Oj, opuszczacie się czytacze kochani. Wpędzając mnie w niemoc twórczą prawie.

Widzę, że na to samo co ja zwracasz uwagę - co z tego, że widzę dużą ilość wejść u siebie gdy monologu pisać nie chcę więc czekam albo na jakąś reakcję na SMS albo jakikolwiek wpis - chociaż emotikonkę.
To samo jest na wątku konkursowym o klikaniu - tym w podpisie Nie dopisuje się tam już wcale nawet osoba, która jedynie tam czasem ujawniała swoją obecność na forum i to była wiadomość przeznaczona specjalnie dla mnie
Jestem ale nadal zakręcona Twoje opowieści

[Alienor]

ASK@ - radio i telewizja (a nawet co poniektóre polskie książki) wysyłają przekaz: nieważne jak jest, ważne jak wygląda. Broń Boże nie myśl - myślenie nie jest cool. No i efekty widać.

[meksykanka]

Asik, ja jestem przynamniej częściowo winna temu nalotowi na ciebie, bo ostatnio te ludzie się uparły i dostaję po kilka zapytań dziennie (głównie z Gumtree i Tablicy), szczerze mówiąc, to większość o "tę śliczną rudą koteczkę" czyli Maszę....
Napuszczam ich na ciebie. Nie wiem czy wszyscy napadają, ale choćby część...
No co ja poradzę, że te ludzie takie som?

[ASK@]

Asik, ja jestem przynamniej częściowo winna temu nalotowi na ciebie, bo ostatnio te ludzie się uparły i dostaję po kilka zapytań dziennie (głównie z Gumtree i Tablicy), szczerze mówiąc, to większość o "tę śliczną rudą koteczkę" czyli Maszę....
Napuszczam ich na ciebie. Nie wiem czy wszyscy napadają, ale choćby część...
No co ja poradzę, że te ludzie takie som?

Zosiu, to są telefony od ludzi co bezpośrednio z ogłoszenia zerkają.Tylko pani wet jest od ciebie.Reszta już raczej nie bo to za dużo fatygi z kolejnym pisaniem by było.
O Misia zapytań nie ma a to takie cudo.Piękny, kochany i delikatny.Misio prawdziwy.

Ale telefon jest na prawdę sporo.I co z tego

[hanelka]

Najbardziej malowniczy składnik bycia dt - rozmowy adopcyjnee... uwielbiam

[merlok]

Asiu, Twoja relacja mnie ubawiła Choć Tobie nie do śmiechu. Ale Ty jesteś takim sitem jak mieli poszukiwacze złota,żeby odsiać co niepotrzebne i zostawić złoto - dobre domki.

Czego Twoim kociastym życzę

I dziękuję

A Piotruś w piernatach wymiata

[meksykanka]

ło matko
Czyli... nic nie pomoże...
Za ładne zdjęcia, za ładne koty... i za młode...
Tłum szturmuje...
Nawet nie przesyłam ci tych maili, ale wszyscy pieją z zachwytu i piszą, że "ewentualnie" by wzięli....
Jak widać inni "ewentualni" się zawsze znajdą

[alab108]

Czytając Twoje opisy rozmów z potencjalnymi domkami i Twój dowcip w opisywaniu codziennego dnia aż bym miała ochotę zadzwonić do Ciebie w sprawie adopcji, wybacz Asiu, ale jestem taka ciekawa Twoich słodkich odpowiedzi na te głupie zapytania