No i jestem.
Dzisiaj Hania miała robioną morfologię (wyniki podam jak dzisiaj zadzwonię pod wieczór i się dowiem), dostała witaminki dożylnie, kroplówki już nie ponieważ sama pije i już dużo je (wczoraj Never obdarowała maluchy cielęciną a po wyjściu jeszcze moja mama dała wołowinkę i także wcinały łącznie z malutką, dzisiaj zjadła już chyba licząc tak z połowę saszetki), nie ma wyciągniętego wenflonu, gdyż wetka powiedziała że jak wyniki morfologii będą dobre wtedy będę mogła wyciągnąć- pójdę z tym do weta, który jest 5 kroków ode mnie i zrobi to za darmo).
ZALECENIA WETERYNARZA:
-chłopaki dzisiaj dostają antybiotyki POTEM 2 razy w tygodniu! albo ZYLEXIS ALBO TFX- 2 na raz nie!!!
-dziewczynka dzisiaj dostaje jeszcze antybiotyk i następna wizyta w poniedziałek.
-powiedziała że jeżeli nie mają objawów a powinny objawić się 9 dni po Hanii to albo przeszły ją bezobjawowo albo nie zaraziły się!
Także chłopaki już codziennie NIE BĘDĄ dostawać antybiotyków.
Weterynarz poparła moją teorię że antybiotyk RÓWNIEŻ JEST SZKODLIWY dla zwierząt (oczywiście jak się go stosuje przez dłuższy czas).
Ja również chcę jak najlepiej dla maluchów dlatego wierzę osobie, która ma wieloletnie doświadczenie z chróbskiem i jest WETERYNARZEM!.
Aha i jeszcze jedno:
NEVER- za dawanie leków ODPOWIADA WETERYNARZ- możesz mieć swoje zdanie ale ja po rozmowie z wetką upewniłam się i nie mam zamiaru podawać im CODZIENNIE już leków.
Poza tym stres jak chłopaki przeżywają gdy Ciebie widzą również dobrze im nie służy i tym samym odporność maleje
Trzeba przecież ufać weterynarzowi, który leczy Migdałki?
Dla świętego spokoju sumienia mogę w poniedziałek pojechać z całą trójką na oględziny.