Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lip 16, 2017 15:31 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

mgska pisze:Kasia, widzę ze po moim wyjściu jeszcze sporo sie zmieniło :mrgreen:

Seweryn wczoraj nawet bardziej ruchliwy. Lubi siedzieć w oknie i wypatrywać...
Nie wiem czy on je, jak nas nie ma. dalm mu wiec w miseczce purizona i zajadał z chęcią, resztę dokończył franek.
Franek miła wczoraj wycinane kołtuny i musiałyśmy robić to na raty bo chłopak sie bardzo denerwował.

W pokoju kami wywalone z witrynki pieluchy i osikane. wszystko poszło do śmieci.
sik był tez w kąciku pod parapetem na ogólnym.
Korzystając z okazji ze pokoik Miska jest jakby wolny, włączyłyśmy na czas dyżuru lampę uv. Madzia, prośba abys jutro tez włączyła. tylko przestaw ją w drugi koniec pokoju. dzięki.
i będzie można przeprowadzić Li -

chyba jest jakis sik w składziku, bo śmierdzi ale nie mogłam zlokalizować.

poidełko umyte. trzeba zamówić filtry!!!!

Munedk ma złamanego kła przy samym dziąśle i troszkę chyba spuchnięte. trzeba go będzie tez na badanie krwi najpierw i potem na zeby.


Zamówiłam .... Robiłam zamówienie dla moich "futrzaków" to przy okazji kupiłam też filtry :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Nie lip 16, 2017 16:11 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasia <3
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 16, 2017 22:13 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kilka słów z dzisiaj.
Kolejne 4 worki żwiry dowiezione, jeden od razu rozsypany w szpitaliku.
Na ogólnym to ogólnie ... żwirownia, nie kociarnia.
Z każdej jednej kuwety wywalony żwir na podłogę.
Oto winowajca:
Obrazek

Dwa pawie na ogólnym jeden z jedzenia drugi z trawy.
Ogólnie ... sennie.
Kami miała dzisiaj ścianę miałczu:
Obrazek

Ptyś dzisiaj miał odlot ...
Obrazek

A Mundek koła w górze albo faza pucowania mojej głowy ...
Obrazek

Seweryn w ogóle nie wyszedł z budki.

Li przesłodka !
Dzisiaj mieliśmy okazję poznać się bliżej z Li ... Ktoś, kto da jej dom, da Li nowe życie, ktoś na prawdę odpowiedzialnie pokocha, będzie bardzo szczęśliwym człowiekiem. Dopadła mnie dzisiaj jak siedziałem na fotelu. Najpierw wskoczyła na kolana. Później wdrapała się na brzuch, a na koniec przysiadła prawie na ramieniu burcząc jak traktorek. Po odrobinie miziania i czochrania czupryny upluła się ze szczęścia jak niemowlak

Zabrałem jej "jeża" z chrupkami, jest w szafce w jej pokoiku.

Szpitalik:
Róża bardzo fajna, bardzo kontaktowa.
Katia bardzo spragniona kontaktu. Zastrzyk podany brzuś wymasowany. Ćwiartka tabletki podana.
Lolek i Mela to dwa chodzące przeciwieństwa. Bardzo zabiegały o chwile uwagi i zaraz denerwowały się, jak drugie pojawiało się w pobliżu.
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Krystian C.

Avatar użytkownika
 
Posty: 344
Od: Czw kwi 23, 2015 9:27
Lokalizacja:

Post » Nie lip 16, 2017 23:14 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Czy Kami poza siedzeniem przy ścianie zachowywała się normalnie? jadła, normalnie chodziła? nigdy wcześniej tego nie robiła. a takie zachowanie świadczy o zaburzeniach neurologicznych, tym bardziej, że miała problem z oczkami. więc może coś być na rzeczy :(

poobserwujcie proszę jutro Kami.
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 17, 2017 7:12 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Dyżury



poniedziałek (17.07) - oska80
wtorek (18.07) -olala1
środa (19.07) - Duszek686
czwartek (20.07) - danulka
piątek (21.07) - Ania i Krystian
sobota (22.07) - Pietraszka
niedziela (23.07) -
poniedziałek (24.07) -
wtorek (25.07) - MaPi
środa (26.07) -
czwartek (27.07) - danulka
piątek (28.07) -
sobota (29,07) -
niedziela (30.07) -
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2017 9:30 przez pyma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5927
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pon lip 17, 2017 8:51 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

no to teraz ja wrzucę trochę zdjęć z piątku ;-)

Najpierw Klatkowicze ;-)

Katia
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Lolek

Obrazek Obrazek

Róża
Obrazek Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 17, 2017 8:52 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Nasza piękność :mrgreen:
bawiłyśmy się wędką ;-)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 17, 2017 8:56 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Mela lata jak opętana. jakby ja coś w tyłek gryzło. mam nadzieję, ze sie uspokoi bo zachowuje się bardzo dziwnie.
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Seweryn też sie ze mna pobawił wędką ;-)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
przyczajony tygrys, ukryty smok 8)
Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 17, 2017 9:33 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Węgielek nie chciał wyjść z budki...
Obrazek Obrazek

Makalu znowu kontemplowała
Obrazek Obrazek

Mundek zabawowy ;-)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Kamisia zaspana...
Obrazek

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 17, 2017 15:57 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Jakie foty - wow :mrgreen:
Mogę porwać Makalu i Lolka? I mam prośbę, porozwieszajcie może tym naszym klatkowym te gryzaki-filcaki (były w reklamówce na wieszaku przy szafie).

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8709
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Pon lip 17, 2017 20:35 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

piątek (21.07) - Ania i Krystian
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Krystian C.

Avatar użytkownika
 
Posty: 344
Od: Czw kwi 23, 2015 9:27
Lokalizacja:

Post » Pon lip 17, 2017 21:30 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Anetka pojechała do weta (jak dobrze pamiętam) z Li, Mundkiem i Węgielkiem
Anetka przeniosła Li do pokoju „Kami”, a Katie do pokoju „Misia”.

Ogólny:
Szczochów nie odnotowałam. Jak ostatnio trochę poprzestawiałam w kociarni to przy okazji umyłam podłogę pod czym się dało … i znalazłam nawet siuśki sprzed „stu lat” :roll: :roll: :mrgreen:
ZOSTAŁY TYLKO 3 ZYLKENE (NIEBIESKIE).
Zylkene dostaje tylko Kicia, Jenek i Seweryn (zmiany naniesione na tablicę).
Jedna kupa plackowata.
Jenka boli prawe oko, wygląda na to, że dostał od kogoś strzała
Kami: leci jej z oczu (ale nie byłam, aż tak odważna, żeby przemyć jej oczy herbatą). Poza tym zachowuje się normalnie, chodziła po ogólnym, trochę zjadła suchego, ostatecznie „zaległa” w pudełku pod stołem. Nie byłam w stanie (za żadne skarby) podać jej Zylkene ani Immunitu- ani w mokrym ani w ogóle.

POKÓJ KATIE
Katie: kupa i siku były. Brzuch wielki, twardy, wzdęty. Anetka podała jej leki :201494 :201494
Anetko nie zostawiłam jej Fibry w miseczce, bowiem Katie sama poczęstowała się z woreczka, który zostawiłaś na szafce w jej pokoju. Ile zjadła nie wiem. Worek leżał na podłodze „wybebeszony”, a Katie szczęśliwa. :roll: :roll:
Pomasowałam jej brzuszek i przemyłam oczka herbatą, bo jakieś takie infekcyjne …
Do piątku (21.07) dajemy jej spokój „z uszami”, od piątku przez tydzień kontynuujemy Oridermyl i koniec. Anetka wszystko napisała na tabliczce Katie
Olu, leki dla Katie są w szafce w jej pokoju

SZPITALIK:
Kupy i siku OK.
Szczochy !!! na klatce Lolka i na żwirku lawendowym. Może teraz będzie mniej śmierdzieć …
Linoleum odkaziłam, żwirek wysypałam do pudełka w szpitaliku
Róża: kupa i siku były, suche i woda też. :201461 :201461 W klatce czyściutko. Galastop Róża zjadła w mokrym. Z tego co pamiętam został tylko jeden
Mela: uszy ogarnięte … łobuz .. lata po klatkach, po szafkach … ale wszystko wynagradza mruczeniem.
Wypuściłam Lolka na ogólny … „poszwędał” się trochę, ale później miał dość duże spięcie z Kicią, więc nie zostawiłam go tam i wrócił do szpitalika. Przemyłam mu oczy herbatą, bo leci w nich, niby łzy niby nie wiadomo co …

Kończy się suche w szpitaliku, nie dosypywałam bo nie bardzo wiedziałam co :oops: :oops:
Chyba skończył się płyn do płukania
Wzięłam spod zlewu płyn do podłóg
Kupiłam 2 łopatki (położyłam je w kuchni na półce) i odkażacz do kuwet
Przywiozłam z domu zabawkę (szeleszcząca brązowo- pomarańczowa … chyba … zawiera piłeczkę w środku, którą należy włączyć)
Umyłam podłogi

Dolewajmy wodę do poidła, które stoi na ogólnym, bo się spali

I NA BOGA … NIE ZOSTAWIAJMY TYLE MOKREGO W MISECZKACH … :twisted: :twisted: :twisted:

Wszystkie kuwety odkaziłam (przy okazji)
Odkaziłam i umyłam kuwety ze szpitalika
Wstawiłam pranie, powiesiłam ... drugie wstawiłam …

Nie zrobiłam porządku z klatkami (po Lolku, Katie i Li). Zabrakło czasu … Przepraszam …

OLU nagroda dla Ciebie leży na biurku na ogólnym (pod tablicą) :lol: :lol: :lol:
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2017 6:33 przez oska80, łącznie edytowano 1 raz

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto lip 18, 2017 0:55 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

oska80 pisze:Kami: leci jej z oczu (ale nie byłam, aż tak odważna, żeby przemyć jej oczy herbatą). Poza tym zachowuje się normalnie, chodziła po ogólnym, trochę zjadła suchego, ostatecznie „zaległa” w pudełku pod stołem. Nie byłam w stanie (za żadne skarby) podać jej Zylkene ani Immunitu- ani w mokrym ani w ogóle.


a nie leci jej też czasem gil? może ma zapalenie zatok przez co nie czuje zapachu mokrej karmy i nie chce jej jeść. a o to nie trudno przy wiatraku ;)
warto byłoby Kami spacyfikować i pokazać u weta przy najbliższej okazji ;)
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1300
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 18, 2017 6:03 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

kociarkowaaaa pisze:
oska80 pisze:Kami: leci jej z oczu (ale nie byłam, aż tak odważna, żeby przemyć jej oczy herbatą). Poza tym zachowuje się normalnie, chodziła po ogólnym, trochę zjadła suchego, ostatecznie „zaległa” w pudełku pod stołem. Nie byłam w stanie (za żadne skarby) podać jej Zylkene ani Immunitu- ani w mokrym ani w ogóle.


a nie leci jej też czasem gil? może ma zapalenie zatok przez co nie czuje zapachu mokrej karmy i nie chce jej jeść. a o to nie trudno przy wiatraku ;)
warto byłoby Kami spacyfikować i pokazać u weta przy najbliższej okazji ;)

Dzisiaj rano podjechałam do kociarni ... przywiozłam Zylkene, które miałam w domu ... Nie jest tego dużo :| :|
Wyjęłam pranie z pralki i wstawiłam nowe.

Kami ... przyglądałam się jej ale nie zauważyłam "gila", oko prawe chyba z ropą ...

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto lip 18, 2017 7:06 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

zylkene zamówione, jak tylko przyjdzie - przywiozę.
Lolek to ma chyba zatkane kanaliki łzowe. tak mi to trochę wygląda.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 339 gości