Huciane koty cz.III..Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 29, 2015 6:46 Re: Huciane koty cz.IIIRudy Maniuś i jego dmek, str.14.

Domek burasi to nie jest miejsce luksusowe, ale dla kota nie najgorsze.Tak wygląda w środku.Koce zabezpieczają przed zimnem, jedzenie stawiam na blacie, a budka styropianowa jest też okryta kocami.Nie jest tam ciepło, ale nie pada, jest też awaryjne wyjście przez okienko w graciarni.
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 29, 2015 10:00 Re: Huciane koty cz.IIIRudy Maniuś i jego dmek, str.14.

Dymniaczek się pojawił.Ufff! Jedzeniem nie był bardzo zainteresowany, tam ludzie podkarmiają koty, trochę dalej wprawdzie, ale możliwe, że się załapał.A ja szykuję jedzenie dla hucianych, będzie gotowany kurczak, nienawidzę obierania tego :evil: Może tygrysiątko się zjawi, to jego ulubione danie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 29, 2015 13:56 Re: Huciane koty cz.IIIRudy Maniuś i jego dmek, str.14.

Tygrysiątka nie było, Sowy też nie, ale za to była Jadzia, Kleks i Misia.Pies Maks również.Koty nie były bardzo głodne, dość lekceważąco potraktowały gotowanego kurczaka.Nie był chyba taki zły, bo moje koty jadły go ze smakiem, zwłaszcza Toluś i Fredzio.Domek burasi na razie stoi, kot się w nim stołuje, złomiarz-włamywcz znowu sobie zrobił przerwę.Jak długo? Nie wiem.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 31, 2015 16:05 Re: Huciane koty cz.IIIRudy Maniuś i jego dmek, str.14.

Nie lubię zimy, ale zdecydowanie lepiej jest jechać w mróz niż w strugach deszczu, w dodatku, kiedy jest zimno i wieje wiatr.Tak dzisiaj było, ale nie mogłam odpuścić.W domku burasi na razie bez zmian, kot przychodzi na jedzenie i mam nadzieję, że sobie śpi w budce i jest mu ciepło.Sowa była bardzo głodna, przybiegła ile sił w nóżkach na jedzenie i nawet deszcz jej nie przeszkadzał.Pod hutą była tylko Jadzia i Misia, uciekły na mój widok, a właściwie mojej różowej peleryny :mrgreen: Patrzyły podejrzliwie z daleka, ale uznały, ze to chyba ja.Dałam im jeść pod pojemnikami, zawsze to jakaś ochrona od deszczu.Były bardzo zmoknięte, musiały chwilę na mnie czekać.Mam nadzieję, że mają jakieś ciepłe i suche miejsce, gdzie sobie pomieszkują.Kleksa nie było, ale może z powodu deszczu.O niego jednak trochę się boję, bo jest głuchy, a to niebezpieczne.Zobaczę, czy następnym razem się zjawi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro kwi 01, 2015 14:53 Re: Huciane koty cz.IIIRudy Maniuś i jego dmek, str.14.

Byłam dzisiaj w Tarnobrzegu, zawiozłam kotu z postoju taksówek styropianową budkę.Chyba mu się nie podobała, ale może się przekona.Nie rozmawiałam z nikim, bo na postoju w ogóle nie było taksówek, chyba przez tę pogodę więcej ludzi z nich korzystało.Kot był, siostra nazwała go Geronimo.Jest piękny i chyba ktoś go wyczesał, bo ma ładną sierść.On gada 8O Dorota się śmiała, że próbuje mi powiedzieć, żebym mu dała jeść.W miskach jest karma, ale chyba jakaś marketówka, bo saszetkę jadł łapczywie, a nie była to też jakaś górna półka.Po chwili pojawił się kocur ( widziałam co ma pod ogonem) , piękny, z bardzo charakterystycznymi uszami.Też przyszedł zwabiony zapachem jedzenia.No i w końcu jakieś dwa burasy.Ile tam jest tych kotów? Muszę z kimś pogadać, kiedy tam będę następnym razem, może się uda.
Zobaczcie zdjęcia, przepraszam, ale mój aparat tylko takie jest w stanie zrobić.Budka jest w środku, widać trochę szafirowe polarowe ścinki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 02, 2015 11:28 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Nie uważacie, że ten kocur z poziomymi uszami jest niezwykły? Mnie się bardzo podoba.
A tu w artykule domek rudego Maniusia :D http://stalowemiasto.pl/artykuly/artyku ... z&id=35231
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 02, 2015 14:09 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Te uszy to nie sa z powodu jakiejs choroby? Swiezb albo stan zapalny?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw kwi 02, 2015 14:27 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Tego to nie wiem, ale miałam już kota z takimi uszami na DT.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 02, 2015 18:34 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Znowu będą w radio puszczali "Last Christmas" :wink: Nie dało się jechać na rowerze, prowadziłam go, jak idiotka, ale co było robić? Padał deszcz ....ze śniegiem.Koniec świata po prostu.Nawet złomiarz-włamywacz odpuścił i kot może spokojnie jeść.Ktoś dał coś kotom pod hutą, przyszła więc tylko Misia.Miałam surową, piękną wołowinę.Kupiłam po 8 zł za kilogram , pytałam w sklepie, czy bardzo śmierdzi, bo ja mam słaby węch.Ponoć nie bardzo.Wczoraj dałam swoim kotom i jadły bardzo chętnie, dzisiaj też, pomyślałam, że bezdomniaczkom sprawię przyjemność.Akurat :wink: Misia jadła gotowane podgardle, które ugotowałam psom.Ona w ogóle musiała być psem w poprzednim wcieleniu, bo najbardziej smakuje jej właśnie psia karma.Słowo! Nawet psie puszki woli od kocich.Pojadę znowu jutro, w sobotę już nie dam rady, za dużo mam pracy przed świętami, odpuszczę więc.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 03, 2015 16:48 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Nie dość, że święta za pasem, w domu huk roboty, to jeszcze pogoda pod psami, bo nawet nie pod psem.W zimie tak się nie namarzłam, a i te kociny biedne, zmoknięte :cry: Żaden dzisiaj nie przyszedł pod hutę, ale byłam nieco wcześniej i było paskudnie.Jedzenie zostawiłam i musi im wystarczyć do niedzieli, bo jutro nie podjadę.Była tylko Sowa, no i oczywiście to coś czarne w domku burasi zjadło wszystko z wczoraj.Suchej karmy ma spory zapas, nie będzie głodować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 06, 2015 6:06 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Wczoraj byłam pod hutą, zawiozłam trochę jedzenia do domku burasi, nadal kot może się tam stołować i dobrze, bo pogoda paskudna.Sowa była gdzieś daleko, musiałam chwilę na nią czekać, ale pojawiła się.Wygląda ślicznie, jest grubiutka i czyściutka i tak trzymać :ok:
Pod hutą czekała na mnie tylko Misia.Potem zjawił się pies Maks i pingwinek.Kiedyś już o nim pisałam, był tam, gdzie karmię Sowę.To jest oswojony kot, pełnojajeczny kocur.Nie wiem, czy ma dom i zjawia się tam tylko w poszukiwaniu kotki.Był bardzo głodny.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie widziałam już od jakiegoś czasu Kleksa.Martwię się, bo on jest głuchy.Może nie całkowicie, ale jednak i to jest dla niego niebezpieczne.
A teraz coś z mojego podwórka.Kotka sąsiadów niedawno urodziła.Ma rujkę, wypuszczają ją więc, bo "są święta, nie mogą wytrzymać z nią w domu i lekarka powiedziała, aby ją wypuszczać".Zacytowałam.Kotka będzie, albo już jest w ciąży z buro-białym kocurem.Kotka jest szkieletem, czuć wszystkie żebra, waży może dwa kilogramy.Nie mam do nich sił.
Obrazek
Pod samochodem buro-biały kocur.
Nie wiem, czy na zdjęciu to widać, ale ona jest przerażająco chuda :cry:
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 07, 2015 11:05 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Jest chudziutka :|
W ub. roku w podobnych okolicznościach "ukradłam" niereformowalnym sąsiadom kotkę,
wysterylizowałam, przetrzymałam po sterylce i wypuściłam tam, skąd wzięłam.
Oczywiście tak, by nikt nie widział :mrgreen:
Czasami inaczej nie można kotu pomóc...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto kwi 07, 2015 11:20 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Nie da się.Mieszkają na parterze, wyglądają przez okna, a poza tym jest u nas w bloku monitoring.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 07, 2015 16:21 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Nareszcie nie leje, chociaż wietrzysko okrutne, ale może wreszcie wiosna zawita.Wróciłam spod huty, domek burasi na razie bez zmian, włamywacz zrobił sobie przerwę.To naprawdę dla mnie stres, wciąż się boję co zastanę.Tam nic wartościowego nie ma, ale chodzi mi o kota.Niechby miał schronienie i stołówkę, gdzie nic się do misek nie leje, gdzie można zostawić jakiś zapas karmy.Jak wyłamią kratę, zdemolują wszystko, zrobi się z tego szalet i śmietnik i wtedy czarna rozpacz.
Sowa była głodna, czekała na mnie.Miałam w zamrażalniku nerki, dzisiaj je koty dostały.Pod hutą była Jadzia, Misia i pingwinek.On jest cudowny, to domowy, miziasty kotek.Cały czas się łasi, wywala brzuszek i coś do mnie gada.Uwielbia być głaskany.Niedobrze, ktoś może go skrzywdzić.Powinnam go zabrać i poszukać mu domu, ale nie mam funduszy, a każdy nowy tymczas generuje koszty.Dopiero miesiąc nie mam Maniusia, a tydzień Tolusia i tonę w długach.Koty są drogie w utrzymaniu, a teraz jakoś na forum nie wypada prosić o pomoc, a ja tylko tutaj mogłam to robić.Jakiś bazarek zrobię, ale też nie bardzo idą, przynajmniej nie to, czym ja dysponuję.Jestem w kiepskim nastroju, obawiam się, że Kleks nie żyje, już dawno go nie widziałam :cry: Dowiedziałam się też, że Strzałka nie żyje :cry: Szczegółów nie znam.
A to Misia i pingwinek
Obrazek
On jest naprawdę cudownym miziakiem, chociaż straszliwie brudnym
Obrazek
On do mnie coś gada, urocze to, prawda?
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56170
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 07, 2015 16:23 Re: Huciane koty cz.III.Koty z Tbg. z postoju taksowek str.1

Strasznie mi przykro z powodu Strzałki. Taki parszywy los kota wolnożyjącego, na każdym kroku się o tym przekonujemy :cry:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości