Cioteczki nie zaglądają, ale co się dziwić jak i ja tu nie zaglądam

dziś będę miała wolny wieczór sprubuję powalczyć z tymi zdjęciami, jak nie dam rady to bardzo bym prosiła o pomoc, którejś z was

przesłałabym mailem z prośbą o wstawienie

miałam dwa razy przeinstalowywany system może brakuje mi jakiegoś programu do zdjęć pojęcia nie mam
Co do stada mają się wszyscy dobrze, poza tym że Gadżet swoimi niedelikatnymi zabawami straszy Fibi, który chowa się pod łóżko

syczy i fuczy na niego a Gadżet jak to niezrówożona mała, czterołapa pokraczka, zupełnie nic sobie z tego nie robi i susy wokół kanapy robi w pełni rozbawiony, że coś po kanapą buczy. On się nie zmieni,Milka ma teraz spokuj bo uwaga Gadżetowa skupia się na bezłapku. A przecież nie raz warczała, syczała i pacała Gadżeta a on dalej swoje - wisiał na niej i nic sobie nie robił z jej awantur, że na prawdę ona ma głowy nie odgryzła to jakis cud , zwłaszcza, że ta szyjkę miał taką cienką w porównaniu do masy Milki
Fibi już nie boi się Rudej, zaczepia jej ogon i już nie ucieka jak go pyskiem dotyka, ucieka jak widzi zabawy Rudo - Gadżetowe, ale wtedy Ruda wciera Gadżeta w dywan i ciągnie po podłodze, może wygląda to dziwnie, ale tak się bawią, wówczas Fibi uieka do klatki

Ogólna sielanka

dziś nie idę na łapanki, to usiądę i wreszcie przepisze opis Fibi na stronę KOTYliona, który mam na brudno napisany. Z ogłaszaniem Fibi chyba nie ma co się śpieszyć, mały jeszcze powystraszany jest, poczekamy do kastracji (za około tydzień) i dopiero będziemy ogłaszać. Choć w sprawie Gadżeta cisza zupełna

może Fibi szybciej się poszczęści
