FRYGUSIA ma już SWÓJ DOM!!!!! dziękuję Ci, aamms.. !

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 07, 2011 9:11 Re: FRYGUSIA W DS!!!! Błagam o kciuki za adaptację koteńki!!

:?: a co się stało??

JOOAŚKA

 
Posty: 959
Od: Sob lis 27, 2010 8:45

Post » Pt sty 07, 2011 9:31 Re: FRYGUSIA W DS!!!! Błagam o kciuki za adaptację koteńki!!

aamms pisze:Jadę po Frygę..

jak to?????????
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pt sty 07, 2011 9:44 Re: FRYGUSIA W DS!!!! Błagam o kciuki za adaptację koteńki!!

no właśnie...jak to??? Pan sie rozmyślił, czy o co chodzi?
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

karmelita

 
Posty: 173
Od: Nie wrz 19, 2010 20:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 07, 2011 10:03 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Mała jest przerażona.. Syczy i fuczy ze strachu, pogryzła ludzi ze strachu.. to nie jest zwykły stres adaptacyjny, który mija...
DS stwierdził, ze szkoda kota... I chyba mądrze stwierdził.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 10:06 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

aamms pisze:Wiem tylko, że tak się boi, że ze strachu zaczęła fuczeć, drapać i prawie atakować..
O jedzeniu, piciu i kuwetce nie ma mowy..
Próby zaprzyjaźnienia ze strony rezydentki nic nie dają.. reakcja - jak wyżej..
Podrapała do krwi dużych.. pobiła się z rezydentką..
Pani zaczęła się jej bać..

Mam tylko nadzieję, że mnie da się złapać.. :roll:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 10:07 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

kurcze :(

JOOAŚKA

 
Posty: 959
Od: Sob lis 27, 2010 8:45

Post » Pt sty 07, 2011 10:17 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Podejrzewam, ze dokładnie tak samo by było z moją Nuteczką.... dlatego chyba nawet nie chciałam probować... gdzies podswiadomie, głównie ze względu na siebie, bo ja nie mogę patrzeć jak koty się tak denerwują, stąd też nie lubię i nie robię łapanek itp. Sorry za takie wynurzenia, ale strasznie się zdenerwowałam..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 10:23 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

szkoda kici, szkoda Dużych, mieli dobre chęci

jak kicia wyczuje strach ludzi to tym bardziej będzie atakowała.

Mnie Lala też w pierwszym tygodniu drapała, fuczała (tylko z michą i kuwetą nie było problemu) z rezydentami się obchodzili z daleka.

Szkoda, może trochę cierpliwości....sama nie wiem
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Pt sty 07, 2011 10:25 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Marzenia11 pisze:Mała jest przerażona.. Syczy i fuczy ze strachu, pogryzła ludzi ze strachu.. to nie jest zwykły stres adaptacyjny, który mija...
DS stwierdził, ze szkoda kota... I chyba mądrze stwierdził.


Też tak uważam..
i jeśli DS będzie szukał innego kota, polecam ten dom z całego serca.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sty 07, 2011 10:29 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

to już nie ma dla niej szans-ona musi zostać na stałe w tym DT.to nie jest kwestia DS tylko charakteru i odporności psych.Fryguni

ja mam 6-ciu rezydentów-i co najmniej 5-cioro z nich jest identycznych-nie mogę ich nawet zawieżć do weta-wet musi przyjeżdżać bo autentycznie,tuż za bramą dostają świra-straszny widok i nikomu nie życzę-kot po prostu umiera w męczarniach ze strachu i niepokoju,dostaje szału..z noska kapie ciurkiem,oczy szalone,chęć wyrwania się z transporterka nawet za cenę porasnienia i połamania lap-po prostu szał!
raz jedyny Smartka zawiozłam i jak wróciliśmy(z megasensacjami z jego strony, po drodze) to siedział dwa :!: dni w wielkiej donicy i nie wychodził nawet na chwilę ani na sioo ani na michę ani na nic..już myślałam że straciłam kota i nigdy więcej tego nie zrobię :(
i zupełnie nie wiadomo czemu..po prostu tak są już przyzwyczajone do swojego życia że absolutnie żadna zmiana nie wchodzi w grę..

dlatego wciąz podziwiam spokój i rozsądek moich tymczasków..

strasznie współczuję Fryguni,Państwu i Wam dziewczyny.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 07, 2011 10:32 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Edytka,wierz mi że zachowanie Lali a to co potrafi wykonać każdy z moich rozpuszczonych kotów(bez żadnych zmian w życiu i żadnej traumy) to nie da się w żaden sposób porównać.

Trudne przeżycia od dzieciństwa robią z kotów niesamowicie mądre i cierpliwe istoty.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 07, 2011 10:35 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Biedna mała :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sty 07, 2011 10:39 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

smarti pisze:to już nie ma dla niej szans-ona musi zostać na stałe w tym DT.to nie jest kwestia DS tylko charakteru i odporności psych.Fryguni


Tez tak uważam... ale to jest decyzja aammss i ja nie chcę wywierać żadnej presji ani nawet niczego sugerować... zresztą aamms wie co trzeba wiedzieć...

smarti - a moja Nuteczka? Przecież byłam z nią u weta dosłownie 2 razy - po tym jak je zabrałam z podwórka i od razu nastepnego dnia przez tydzień musiałam wyciągać mopem spod wanny żeby robić zastrzyki podskórne oraz dawać 3 razy dziennie tabletki do pysia - Nuteczka jest kompletnie nie obsługiwalnym kotem. zaczęła podchodzić do mojej reki po pół roku :!: a głaskać dopiero w wakacje, zresztą teraz też przychodzi na przytulanki tylko rano, na kilka min ut, a tak to ucieka przede mną. Z powodu swojej obsesji, że ma felv (stan zapalny dziąseł) zlapałam ją do weta (krzyczącą z przerażenia) w środę - wet (super, ale jednak kretyn, bądź nie uwierzył mi że to nie obsługiwalny kot) założył jej na łapkę opatrunek, żeby zatrzymac krew i kota chodzi z tym plastrem już drugą dobę a ja jestem cała podrapana i pogryziona, bo próbowałam jej troche ten cholerny plaster naciąć, zeby sama mogła dokończyć dzieło ząbkami. I co będzie dalej to nie wiem..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 10:40 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

CatAngel pisze:Biedna mała :(

bardzo biedna... tak bym chciała, żeby było dobrze, a teraz po prostu beczę jak małe dziecko, tak mi jej żal..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 07, 2011 10:41 Re: FRYGUSIA wraca.... doba zycia w przerażeniu...

Pewnie tak Smarti, ja mało doświadczona jestem ....
Nie wiem czy pamiętasz jak opowiadałm ci o pół dzikunku , którego oswajaliśmy przez 3-dni, też było gryzienie, niejedzenie, niekuwetkowanie. Leżenie moje i TŻ na podłodze....
Dlatego tak napisałam . W znajomym DT będzie szczęśliwsza.

Wiedzxiałaś, ze Lala lubi być noszona na rękach (dokładnie na ramieniu :) ) :?:
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości