Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lut 24, 2010 17:02 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Wszystkie koty garażowe były bardzo dzikie, trzeba było kilku lat
aby niektóre zaczęły się łasić do człowieka, ale z adopcją tych kotów nie jest tak prosto.One głaskają się kiedy chcą, nie można ich brać na ręce, większość z nich nie nadaje się do dzieci.Kiedyś koty z garaży były wydawane, ale często zdarzały się zwroty oraz koty lądowały na obserwacji.Były też próby brania je na aukcje. Ale koty bardzo żle to znosiły.
Dlatego są niektóre tyle lat, bo nie chciały zaufać człowiekowi.
Niektóre koty są z tych samych ulic, kilka lat temu a i też teraz są miejsca gdzie ludzie trują koty, znęcają się nad nimi , dlatego taki garaż w schronisku to dla nich była i jest szansa na życie.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Śro lut 24, 2010 19:14 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

mk999 pisze:Wszystkie koty garażowe były bardzo dzikie, trzeba było kilku lat
aby niektóre zaczęły się łasić do człowieka, ale z adopcją tych kotów nie jest tak prosto.One głaskają się kiedy chcą, nie można ich brać na ręce, większość z nich nie nadaje się do dzieci.Kiedyś koty z garaży były wydawane, ale często zdarzały się zwroty oraz koty lądowały na obserwacji.Były też próby brania je na aukcje. Ale koty bardzo żle to znosiły.
Dlatego są niektóre tyle lat, bo nie chciały zaufać człowiekowi.
Niektóre koty są z tych samych ulic, kilka lat temu a i też teraz są miejsca gdzie ludzie trują koty, znęcają się nad nimi , dlatego taki garaż w schronisku to dla nich była i jest szansa na życie.


Ale przeciez nikt nie mowi, ze garaz to jakies wybitnie zle miejsce dla kotow, pewnie ze lepiej ze sa tam niz zeby byly otrute, co nie znaczy ze musza tam byc do konca zycia. :) Moj kot tez daje sie glaskac wtedy kiedy on chce a nie wtedy kiedy kazdy by chcial ;-) Ja rozumiem, ze to sa koty "trudniejsze" i dlatego po prostu musza miec cierpliwych wlascicieli, kociarzy. Moje koty tez nie nadaja sie do dzieci co nie znaczy ze nie sa dla mnie mega miziaste. Jeden na przyklad nie znosi obcinania pazurow i wogole dotykania lap, wtedy syczy i gryzie, wiec po prostu tego nie robie, a jak pazury ma za dlugie to sie wleczemy do weta, tam jest spokojny jak baranek ;-). Jak ktos naprawde kocha koty to bedzie potrafil uszanowac ich indywidualnosc a chyba wlasnie o takich wlascicieli nam chodzi, a nie o kogos kto bralby kota jako zabawke dla dziecka tudziez wylacznie do noszenia na rekach. Kazdy kot jest indywidualista, sa takie ktore od czasu do czasu pacna lapa bez powodu, albo chapna zebami, ale przeciez to wcale nie czyni z nich "nieadoptowalnych". To, ze zyja teraz w schronisku, to nie znaczy ze musza tam swoj zywot skonczyc.
Najlepiej probowac tez szukac dla nich domow wsrod znajomych kociarzy, znajomych znajomych kociarzy i jeszcze ich znajomych ;-) Wtedy bedzie pewnosc, ze kot(y) trafil(y) do osoby odpowiedzialnej i pozytywnie zakoconej :)

ToraNeko

 
Posty: 89
Od: Wto lut 16, 2010 17:25

Post » Śro lut 24, 2010 20:13 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Ja te koty znam jak własne, zajmuje się garażowcami ponad sto lat :kotek: :P ,adopcje są super ale kociarzy z prawdziwego zdarzenia jest o wiele za mało.

Jesli tak to bardziej potrzebuje adopcji Aldona, Faga, Lusi, Wasia,
z magazynu - Golemo- czarno - biały kocur z garażu, do schroniska trafił w 2004 r oraz biało - rudy kocur ma chyba 10 lat.

Zresztą moim marzeniem jest, żeby te wszystkie koty schroniskowe miały dom, a w przyszłości było ich bardzo, bardzo mało w schronisku,
a kocięta to żeby od razu trafiały do domów tymczasowych albo do dobrych i odpowiedzialnych właścicieli.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Śro lut 24, 2010 22:06 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Freya
Obrazek
Obrazek


Tygrysek (i slodziaszne podgryzanie)
Obrazek
Obrazek

ToraNeko

 
Posty: 89
Od: Wto lut 16, 2010 17:25

Post » Śro lut 24, 2010 22:14 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

mk999 pisze:Ja te koty znam jak własne, zajmuje się garażowcami ponad sto lat :kotek: :P ,adopcje są super ale kociarzy z prawdziwego zdarzenia jest o wiele za mało.


Super! To w takim razie mysle, ze wespol w zespol przynajmniej kilku z nich da sie znalezc domy :) Ja je znam dopiero od kilku tygodni ale juz jestem w nich zakochana :)
A kociarzy mysle, ze jeszcze troche sie znajdzie, trzeba po prostu do nich dotrzec :)

mk999 pisze:Jesli tak to bardziej potrzebuje adopcji Aldona, Faga, Lusi, Wasia,
z magazynu - Golemo- czarno - biały kocur z garażu, do schroniska trafił w 2004 r oraz biało - rudy kocur ma chyba 10 lat.


A masz numer, albo nazwe tego bialorudego? Wrzuciloby sie obydwa na strone. Aldona, Faga, Lusi i Wasia juz sa pooglaszane wiec oby sie ktos dla nich znalazl!

mk999 pisze:Zresztą moim marzeniem jest, żeby te wszystkie koty schroniskowe miały dom, a w przyszłości było ich bardzo, bardzo mało w schronisku,
a kocięta to żeby od razu trafiały do domów tymczasowych albo do dobrych i odpowiedzialnych właścicieli.


Moim tez :) Dlatego mysle, ze jak chociaz czesc z nich, na poczatek, sie pooglasza to mamy szanse skusic jakiegos kociarza ktory czeka na "tego wlasnie" kotka :)

ToraNeko

 
Posty: 89
Od: Wto lut 16, 2010 17:25

Post » Śro lut 24, 2010 23:00 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

mk999 pisze:Ja te koty znam jak własne, zajmuje się garażowcami ponad sto lat :kotek: :P ,adopcje są super ale kociarzy z prawdziwego zdarzenia jest o wiele za mało.

.............



Takie koty, jak te mogą znaleźć wielbicieli, tyle, że na pewno dużo o to trudniej, niż w przypadku miziaków. Ale nie jest to niemożliwe. Tym bardziej trzeba je pokazać, bo być może w ten sposób zwiększymy ich szanse na dom :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 8:15 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

sa jakies nowosci?

Diamonda jest dzis w emetrze, nie wiem czy tez w papierowym.
Czy Lusi sie udalo?
Przyjechal ktos po Buffy?
Dzwonil ktos w sprawie Aldonki po wczorajszym programie?
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 10:17 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

dzwonił tylko jeden pan, który chciał kota do łapania myszy
reszta bez zmian

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 21:01 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

i jeszcze jeden; dla odmiany potrzebował kota do nakarmienia węża :!:

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 21:07 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

I tak spokojnie to powiedział?
Makabra!!!

Z lepszych wieści - szylkrecia ze schronu, o której kiedyś pisałam od dziś ma cudowny dom.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 22:46 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Bungo pisze:I tak spokojnie to powiedział?
Makabra!!!

Z lepszych wieści - szylkrecia ze schronu, o której kiedyś pisałam od dziś ma cudowny dom.



wiem :twisted: poszła do domku do którego nie sprzedała się moja Tosia. Podkradła też domek Pipi z Krosna :twisted: Najważniejsze jednak, że dziewczyna ma dom. Podobno świetnie się aklimatyzuje. Dom naprawdę cudowny :1luvu:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 26, 2010 23:55 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

jednym słowem wykończyła konkurencję :twisted:
były jeszcze 2 osoby bardzo zainteresowane Diamondą z ogłoszenia w metrze ale do słów "kotka znajduje się aktualnie w schronisku" odkładały słuchawkę

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 27, 2010 0:33 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Tunisia pisze:.........były jeszcze 2 osoby bardzo zainteresowane Diamondą z ogłoszenia w metrze ale do słów "kotka znajduje się aktualnie w schronisku" odkładały słuchawkę


:roll: :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 27, 2010 6:14 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

Tunisia pisze:jednym słowem wykończyła konkurencję :twisted:
były jeszcze 2 osoby bardzo zainteresowane Diamondą z ogłoszenia w metrze ale do słów "kotka znajduje się aktualnie w schronisku" odkładały słuchawkę



:( :( :(
przeciez to nie jej wina, ze tam jest
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 27, 2010 11:19 Re: Koty z krakowskiego schroniska proszą o domy - reaktywacja

j3nny pisze:
Tunisia pisze:jednym słowem wykończyła konkurencję :twisted:
były jeszcze 2 osoby bardzo zainteresowane Diamondą z ogłoszenia w metrze ale do słów "kotka znajduje się aktualnie w schronisku" odkładały słuchawkę



:( :( :(
przeciez to nie jej wina, ze tam jest


:( :(

Ale z drugiej strony to moze w sumie lepiej ze TACY ludzie jej nie wzieli, tylko ze sie okazali jacy sa naprawde jeszcze ZANIM kociaka zabrali - strach pomyslec jacy by byli jako wlasciciele...

ToraNeko

 
Posty: 89
Od: Wto lut 16, 2010 17:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości