
mój Maksio też baaardzo źle

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
szirra pisze:Nie ma już Maksia mojego czarnulka![]()
odszedł za TM
![]()
Hanulka pisze:szirra pisze:Nie ma już Maksia mojego czarnulka![]()
odszedł za TM
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Bardzo mi przykro, strasznie....
![]()
![]()
![]()
szirra, co się stalo?![]()
![]()
![]()
szirra pisze:Hanulka pisze:szirra pisze:Nie ma już Maksia mojego czarnulka![]()
odszedł za TM
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Bardzo mi przykro, strasznie....
![]()
![]()
![]()
szirra, co się stalo?![]()
![]()
![]()
Wiesz Hanulko tak myślę ,że tymi kroplówkami przyspieszyliśmy Maksiowi odejście. Jego krew była tak rozrzedzona ,że wetka powiedziała ,że nie widziała takiej krwi. Po rozmowie z Tobą zadzwoniła wetka ,że on jest w agonii. Badanie krwi pokazało jak wszystkie parametry poszły w dół. Jak przyjechaliśmy to już był w strasznym stanie. Stres , to ze go zostawiliśmy w przychodni , pobieranie krwi przyspieszyło jego odejście. A mąż tak się cieszył , ze wróci z nami jeszcze do domu. Ale odszedł w jego ramionach ,to był jego pupil. Jak TŻ się kładł na kanapie to Maksiu zaraz na nim leżał. Mówiliśmy na niego : doktorek. Dzisiaj też się na nim położył ale na krótko. Wetka podejrzewa raka . W poniedziałek mam zadzwonić bo ona jeszcze będzie robiła jakiś ręczny rozmaz. Widziała ,że nam zależy żeby wiedzieć co mu było.![]()
Ale nie potrafimy się pogodzić z jego odejściem
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Dlaczego to wszystko jest tak ułożone ,że trzeba tracić ukochane osoby i zwierzątka.
![]()
![]()
![]()
![]()
szirra pisze:Tak jak mój TŻ to przeżywa to szok . Opowiada o tym,analizuje wszystko. On był do końca przy nim. Trzymał jego główkę. Maksiu był z nami 14 lat i 3 miesiące. Był kotkiem wychodzącym . Był twardzielem. Przez wiele lat nie było z nim żadnych problemów. Jeździliśmy tylko na szczepienie raz w roku. Nie chorował na nic. Nie bił się z innymi kotami. Na noc zawsze wracał do domu. Zresztą nie było mowy żeby spędzał noc poza domem. Dopiero jak trafiłam na forum miau uświadomiłam sobie jak źle go karmiłam . Wet wciskał mi , że nie wolno surowego mięska dawać bo będzie miał robale. Dawałam mu whiskasa myśląc ,że to dobra karma. Wczoraj przyszła paczka z zooplusa. Zamówiłam karmę grau (wg dagnes bardzo dobra) i kto to teraz zje? Dawałam im dwa razy dziennie surowe mięsko a raz puszkę grau. Wzięło mnie na wspominki i po co. Czasu się nie wróci. Wszędzie widzę to czarne futerko . Nawet Maciuś jakiś smutny.![]()
![]()
![]()
![]()
szirra pisze:I już zaczyna mnie dopadać strach o Maciusia. Mieszkam tak nieszczęśliwie dla kociaków ,że mam kawałek ogródka i jak tylko zaczyna się ciepełko to drzwi balkonowe są otwarte. Kociaki chodzą gdzie chcą. Maciuś jeszcze tego nie popróbował. Już się boję o niego. On jest taki płochliwy.![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości