Koty z Hucianego Grodu cd. Frodo wrócił.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 09, 2022 20:23 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Tak mi przykro bardzo :cry:

aania

 
Posty: 3266
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Pon maja 09, 2022 20:33 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Musiałam podjąć trudną decyzję i pozwolić Nadusi przekroczyć TM :placz: Nie mam siły już pisać, naprawdę.

Wiesz… Kiedy przeczytałam, że Nadia została w lecznicy, to pomyślałam, że wtedy też był poniedziałek… weszłam na forum i przeczytałam o Witusiu… I nie chciałam teraz o tym wspominać, by nie zapeszyć… A jednak… a jednak poszła za nim…
Żegnaj, kotko kochana…
Ewo, przytulam… Nie zawsze się da…
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12435
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 09, 2022 22:09 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Bardzo Ci współczuję :(
Nadusiu [*][*][*]
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70165
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 10, 2022 1:11 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ewa, bardzo mi przykro :(
Gdy już trochę dojdziesz do siebie, a wiesz- napisz, co jej było, od dawna wielokrotnie sie zastanawiałam, co moze być przyczyną jej pogarszającego się stanu.
Dałaś jej dobre życie na jego schyłku!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto maja 10, 2022 4:01 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Śpij spokojnie Maleńka [*][*][*].........................
Tak strasznie żal..........................................
Bardzo,bardzo Ci współczuję utraty kochanej Nadusi.
Obrazek

MAU

 
Posty: 2740
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto maja 10, 2022 6:49 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Bardzo Wam dziękuję :1luvu:
Nadusi siadły nerki, poszło błyskawicznie, bo przecież w lutym wyniki miała niezłe. Kreatynina 7, mocznik 400 .Oprócz tego inne problemy. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale z powodu mocznika wystąpiły problemy z układem pokarmowym.Temperaturę miała niewiele ponad 36 stopni. Szanse, że wyjdzie z tego były żadne. Wet zaproponował zostawienie jej w lecznicy na trzy dni, kroplówkę bez przerwy, powtórzenie badań, ale nie był przekonany, że to cokolwiek pomoże. Ona tak się stresowała każdą wizytą w lecznicy, pobyt w klatce byłby dodatkową traumą. Z ciężkim sercem, ale zdecydowałam się na eutanazję. Rozmawiałam jeszcze z wetką, uznała, że to właściwa decyzja. Pożegnałam się z kotką, głaskałam, kiedy wetka dawała jej zastrzyk znieczulający, Nadusia mruczała i wtulala się w moją rękę. Miałam nadzieję, że postawią ją na nogi, w weekend zamówiłam Kattovit Recovery i suchą RC, bo to lubiła. Była u mnie dwa lata.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 10, 2022 7:04 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dałaś jej dwa lata spokoju, miłości, bezpieczeństwa. I łagodne odejście.
Zdrowia życzę pozostałym! I Tobie!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12435
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 10, 2022 7:19 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Bardzo Wam dziękuję :1luvu:
Nadusi siadły nerki, poszło błyskawicznie, bo przecież w lutym wyniki miała niezłe. Kreatynina 7, mocznik 400 .Oprócz tego inne problemy. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale z powodu mocznika wystąpiły problemy z układem pokarmowym.Temperaturę miała niewiele ponad 36 stopni. Szanse, że wyjdzie z tego były żadne. Wet zaproponował zostawienie jej w lecznicy na trzy dni, kroplówkę bez przerwy, powtórzenie badań, ale nie był przekonany, że to cokolwiek pomoże. Ona tak się stresowała każdą wizytą w lecznicy, pobyt w klatce byłby dodatkową traumą. Z ciężkim sercem, ale zdecydowałam się na eutanazję. Rozmawiałam jeszcze z wetką, uznała, że to właściwa decyzja. Pożegnałam się z kotką, głaskałam, kiedy wetka dawała jej zastrzyk znieczulający, Nadusia mruczała i wtulala się w moją rękę. Miałam nadzieję, że postawią ją na nogi, w weekend zamówiłam Kattovit Recovery i suchą RC, bo to lubiła. Była u mnie dwa lata.


Spędziła u Ciebie szczęśliwe dwa lata.
Nadiu [*] biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem razem ze swoim synkiem i innymi kotami.

Wyniki były okropne, raczej nie było szans, zeby te codzienne kroplówki za duzo poprawiły w krótkim czasie, a organizm był zatruty mocznikiem stąd te problemy z jedzeniem. Podjęłaś słuszną decyzję dla dobra koteńki.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 10, 2022 8:16 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

[*] dla Nadusi.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2316
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto maja 10, 2022 11:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu: Bardzo cienka jest granica pomiędzy ratowaniem kota, a dręczeniem go. Miałam już koty, którym weci dawali nikłe szanse na przeżycie, ale póki był cień nadziei, to walczyłam. Czasem się udawało. Nadia już nie wychodziła z budki, na balkonie nie chciała być, widocznie było jej zimno. Poduchę z budki już wyrzuciłam," pachniała" brzydko, bo kotka się śliniła. Ona była głodna, podsuwałam miskę, chciała jeść, ale nie mogła. Schudła straszliwie, taka wydmuszka się z niej zrobiła. Była to wiejska, zaniedbana kotka, pocieszające jest tylko to, że nie umarła w męczarniach gdzieś pod płotem, a przez chwilę była chyba u mnie szczęśliwa.
Piękny dzień dzisiaj, byłam bardzo wcześnie u Kulek, ze względu na Sreberko, żeby długo nie czekała. Niestety, tylko Lila przybiegła. Na torach leżały zwłoki młodego gołębia, któraś kotka pewno go upolowała. Potem jeszcze raz Dorota podjechała do Kulek, jedzenie było, a kotów ani śladu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 11, 2022 9:03 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wyniki Nadusi [*]
Obrazek
Obrazek
Tyle zapłaciłam za badania i ..kremację :cry:
Obrazek
Dorota jest u Kulek, dzwoniła, na razie nie ma ani jednego kota :( Poczeka jeszcze, może się któreś pojawi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 11, 2022 9:41 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

ewar pisze:Wyniki Nadusi [*]
Obrazek
Obrazek
Tyle zapłaciłam za badania i ..kremację :cry:
Obrazek
Dorota jest u Kulek, dzwoniła, na razie nie ma ani jednego kota :( Poczeka jeszcze, może się któreś pojawi.


masakryczne te wyniki miała :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76334
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro maja 11, 2022 11:07 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26904
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 11, 2022 11:48 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
Ależ dzisiaj upał, skwar się leje z nieba, powinna być jakaś burza. Oby nie, a tylko popadało. Dorota chwilę temu była u Kulek i tym razem była Lila i Sreberko. Sreberko piła łapczywie śmietankę 30 %, jeść nie chciała, ale w miskach było jedzenie, więc chyba najadła się wcześniej. Jutro podjadę nieco później, już sama nie wiem o której, różnie przychodzą. Aha, dałam jeść czarnuszkowi. Tak dawno go nie widziałam. Głodny chyba nie był, bo do miski nie przyszedł.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56223
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 11, 2022 17:47 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Ewo, bardzo, bardzo Ci współczuję :placz:
Te dwa lata u Ciebie, były dla Nadusi najlepsze w życiu.
Nadusia :placz:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2430
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości