[WRO]Szylkrecia, znalazła DS i uciekla :( Jak ją znaleźć? :(

» Nie cze 07, 2009 19:38

zrobiłam pusi ślicznej allegro jeszcze jedno, z innym zdjęciem w miniaturce i innym opisem, może to trafi do jakiegos serca spragnionego puchatej Szylkreci...

http://allegro.pl/item656805789_kot_wro ... eczka.html

pozostałe kociaki bede mogła ogłosić dopiero po wtorku:(

ale zrobię to na 100% :!:

» Nie cze 07, 2009 19:53

Kicia ma już dużo ogłoszeń,teraz ktoś musi ją po prostu zauważyć... :!:

» Nie cze 07, 2009 20:18

oby

....

dziwię się ze do tej pory nie została zoczona, smutne jest to, że taka lalunia śliczna jeszcze domku nie ma ale i tak trzymam kciuki i wierzę w to że niebawem się to zmieni :ok:

» Nie cze 07, 2009 21:38

Wysłałam ją znajomej, która poszukuje kota - ja jedynie pośredniczę. Tutaj więcej nt domku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94574 Może akurat...

» Nie cze 07, 2009 21:58

lady_swallow pisze:Wysłałam ją znajomej, która poszukuje kota - ja jedynie pośredniczę. Tutaj więcej nt domku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94574 Może akurat...

Obawiam się, czy Szylcia spełnia wszystkie wymagania. To nie jest kotek przyjazny dzieciom. Jest dość płochliwa i nie wiem, czy ta rodzina poszukuje takiego kota, nad którym trzeba mocno popracować, żeby stał się typowym miziakiem. Typowym działkowym ragdollem był Pyzdraczek. Cudne futerko, mordka misiaczka, po wzięciu na ręce zamienia się w mruczącą szmacianą laleczkę, ale on już ma dom.
Szylkrecia jest nieufna, podchodzi i daje się złapać prawie wyłącznie swojej stałej opiekunce. Przed nami czasem zwiewa, czasem do nas podchodzi. Wzięta na ręce nie drapie, ale wyrywa się i zwiewa. Można ją głaskać wtedy, kiedy ona sama podejdzie i się tego domaga. To młoda kotka, można nad nią jeszcze popracować, ale nie wiem na ile da się z niej zrobić typowego kanapowca.

» Nie cze 07, 2009 22:02

Kicia_ pisze:
lady_swallow pisze:Wysłałam ją znajomej, która poszukuje kota - ja jedynie pośredniczę. Tutaj więcej nt domku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=94574 Może akurat...

Obawiam się, czy Szylcia spełnia wszystkie wymagania. To nie jest kotek przyjazny dzieciom. Jest dość płochliwa i nie wiem, czy ta rodzina poszukuje takiego kota, nad którym trzeba mocno popracować, żeby stał się typowym miziakiem. Typowym działkowym ragdollem był Pyzdraczek. Cudne futerko, mordka misiaczka, po wzięciu na ręce zamienia się w mruczącą szmacianą laleczkę, ale on już ma dom.
Szylkrecia jest nieufna, podchodzi i daje się złapać prawie wyłącznie swojej stałej opiekunce. Przed nami czasem zwiewa, czasem do nas podchodzi. Wzięta na ręce nie drapie, ale wyrywa się i zwiewa. Można ją głaskać wtedy, kiedy ona sama podejdzie i się tego domaga. To młoda kotka, można nad nią jeszcze popracować, ale nie wiem na ile da się z niej zrobić typowego kanapowca.

Hm, skoro tak mówisz, to może rzeczywiście nie warto ryzykować... W takim razie szukamy dalej...

» Nie cze 07, 2009 22:13

a tymczasem Szylkrecia na wątku Pastelowych kotków Korciaczków :lol:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... sc&start=0

Moża tam ją ktoś wypatrzy :ok:

» Nie cze 07, 2009 22:22

Za piekną Szylkrecię :ok:

» Nie cze 07, 2009 22:23

Jeśli będziecie się upominać, tzn przypominać na PW co jakiś czas (bo my słabą pamięć mamy) to w wolnym czasie zrobimy ogłosznka koteczce :lol:

Edit: Doczytałyśmy wątek cały, ogłoszonek ma jak widać sporo.

» Pon cze 08, 2009 8:50

Korciaczki pisze:Jeśli będziecie się upominać, tzn przypominać na PW co jakiś czas (bo my słabą pamięć mamy) to w wolnym czasie zrobimy ogłosznka koteczce
Edit: Doczytałyśmy wątek cały, ogłoszonek ma jak widać sporo.

To prawda ma troche ogłoszeń, tylko niestety póki co żadnego domku nie zachęciły do adopcji Szylkreci