jesteśmy po wizycie... pani doktor bardzo dokładnie obejrzała Klusię... osłuchała...zrobiła morfologię... wyniki bardzo się poprawiły

, ale jeszcze nie są idealne... Klusia dostała mocniejszy antybiotyk, bo pani doktor uważa wstępnie, że kici kłopoty z oddychaniem, to jednak infekcja... z naroślą poczekamy trochę... chirurg powiedział, że to wielki błąd, że poprzedni wet nie zrobił badań histopatologicznych... przynajmniej już byśmy coś wiedzieli... węzły chłonne wszystkie powiększone... narośl trzeba będzie wyciąć i zbadać, ale za jakiś czas... teraz mam obserwować, czy Klusia mniej charczy po antybiotyku... idziemy na kontrolę w piątek... no i koniecznie trzeba zrobić testy na wirusówki... tylko, że funduszy brak
