(KRK) 3 KOTY W SCHRONIE W TRAGICZNYM STANIE, DT NA CITO!S.76

[mumka27]

biedulka....ale nie ma zagrożenia życia?

[kosma_shiva]

biedulka....ale nie ma zagrożenia życia?

hmm, no cóż, napiszę tu to samo, co na watku Tweety...

Nie moze ustać na nogach, chwieje sie, buja i przewraca.
Zjadła dwa kęsy miesnej puszeczki, popiła kilkoma łykami wody z mleczkiem. Cieknie jej z pyszczka.
Pupka została oczyszczona, ogolona, dawka głipiego jasia jak na dorosłego kota, a ona nadał fikała.
Teraz apatia.
wygląda jakby miała umierać.
Jutro trzeba dac zastrzyki, czyscic rane co najmniej 2x dziennie - ohyda

Piękna jest, przepiekna, o zdjecie poproszę tweety, bo lepsza jakość od mojej komórki

strasznie śmierdzi - cuchnie ropą.
Może braknąć skóry do pozszywania, trzeba bedzie przeszczepiać.

później:

Wyszła z wagonu sypialnego, a może się wyczołgała - to lepsze słowa, usiadła i puściła siusiu.
Nie doszła, a może nie zauważyła kuwetki, ale nie sikała na łóżeczko....

jeszcze później:

przed chwilą już zdążyłam sie popłakać, bo wyglądała jakby schodziła, ale chwilke potem podniosła pupkę i trafiła do kuwetki
Zrobiła troszke siusiu i pieknie zagrzebała.

[Serniczek]

kosma_shiva...napisałam pw

[Serniczek]

Jezu kicia trzymaj sie.Dawaj do przodu malutka!!!!!

[Keirzontko]

Cholera jasna, przed chwilą wysmażyłam długaśnego posta, a mnie wylogowało i przepadł

W każdym razie - myślę że chciałabym wziąć Goździka na DT... tylko mam całą masę pytań, za chwilę sróbuję napisać od nowa to wszystko.

[catalina]

Cholera jasna, przed chwilą wysmażyłam długaśnego posta, a mnie wylogowało i przepadł

W każdym razie - myślę że chciałabym wziąć Goździka na DT... tylko mam całą masę pytań, za chwilę sróbuję napisać od nowa to wszystko.

NIE WIERZE, NIE WIERZE, JA CHYBA SNIE musze sie pacnac kocia łapą

[kosma_shiva]

Cholera jasna, przed chwilą wysmażyłam długaśnego posta, a mnie wylogowało i przepadł

W każdym razie - myślę że chciałabym wziąć Goździka na DT... tylko mam całą masę pytań, za chwilę sróbuję napisać od nowa to wszystko.

NIE WIERZE, NIE WIERZE, JA CHYBA SNIE musze sie pacnac kocia łapą

ech, Dorotko, byłoby cudownie głasiałam dzis tego kochaniuszka - no po prostu cud-miód chłopak i taki spragniony miłosci....

[catalina]

a ja się przypomnę z bazarkiem - wpływy z niego w całości trafią do cataliny, która podzieli je wg potrzeb biedaków z tego wątku

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81673

Zapraszam po piękną srebrną biżuterię!

Biżuterię ofiarowała nowa Duża jednego z moich tymczasików - Świrka/Tygryska, przyniesionego do Bungo dwa dni przed tym, jak ze schroniska wyszedł Czesio...

Komu piekna bizuteria?????? , doszły trzy kolejne gęby do wyzywienia na DT u Kinya

[catalina]

Cholera jasna, przed chwilą wysmażyłam długaśnego posta, a mnie wylogowało i przepadł

W każdym razie - myślę że chciałabym wziąć Goździka na DT... tylko mam całą masę pytań, za chwilę sróbuję napisać od nowa to wszystko.

NIE WIERZE, NIE WIERZE, JA CHYBA SNIE musze sie pacnac kocia łapą

ech, dorotko, byłoby c głasiałam dzis tego kochaniuszka - no po prostu cud-miód chłopak i taki spragniony miłosci....

Nie Justynko??? Słodki z niego pan

[Tweety]

żeby tylko zdążyć zanim uśpią go jak tego 15-letniego kocurka

[kosma_shiva]

żeby tylko zdążyć zanim uśpią go jak tego 15-letniego kocurka

no dokładnie
szlag mnie trafił na słowa dr, że miał kk, biegunkę z krwia i do lekarki uspiły, bo był bez szans..... [*][*][*]

[Keirzontko]

Słuchajcie, ja jak mam go w ogóle brać to najlepiej jutro, bo jutro wyjeżdżam do Warszawy gdzie będę teraz mieszkać na czas roku akademickiego.
Mam jako współlokatorów istoty prozwierzęce (jedna dziewczyna ode mnie z weterynarii z roku, jedna z zootechniki i TŻ).
Tylko boję się tego wszystkiego, bo nigdy nie miałam przewlekle chorego kota, jakiej opieki, leków itp. wymaga na codzień? Jakie leczenie weterynaryjne go czeka? Co z kastracją w przyszłości?
Rozumiem że jest w pełni oswojony?
I czy będę mogła liczyć na Wasze wsparcie duchowe i wszelakie, gdyż naprawdę martwię się czy podołam... Ale od kilku dni ciągle myślę o Goździku i nie daje mi spokoju ta sprawa.
A jak będą święta i tak dalej, trzeba będzie wyjechać do rodziny, a ja niebardzo mam możliwość mieć w domu w Krakowie kota (pies). Czy może jakaś dobra dusza by mogła na kilka dni przygarnąć Goździka w Krakowie albo Warszawie?

Czy jutro któraś z Was będzie w schronisku? Czy jutro można Goździka wziąć?
Jakby co to tel do mnie ma kosma_shiva.
Napiszcie coś dziewczyny bo rozmyślam rozmyślam i sama już nie wiem co tu zrobić.

[catalina]

Keirzontko wyslalam ci pw z moimi nr tel, zadzwon prosze

[Serniczek]

jak kicia????

[mumka27]

było by super, gdyby Goździk miał domek!!!! trzymam kciuki, i za koteczke poranioną też-BARDZO MOCNO!!!!!!!!