Oczywiście ze zdjęć nic nie wyszło ale za to kupiliśmy wielka torbę ćwiartek z kurczaka dla footerek. Czarnusia się zrobiła ostatnio wielka i tłusta jak szafa. Śpi przy miseczkach, pogoda nie sprzyja spacerom i sadełko rośnie.

Mam silne postanowienie, że pierwsze przedpołudnie w domu poświęcę foceniu ale może sie okazać, że to znów będzie tylko myślenie życzeniowe.

Dobrze, że chociaż panienka jest zdrowa i ma apetyt.