Figaro, gdzie jesteś? :(

» Śro lip 16, 2008 12:40

Och jej

Kurczaki, trzeba jednak próbować go łapać. Bo jeśli to coś może się rozrastać i go dusić coraz bardziej...

Cwaniak jeden, no. Uciekinier i wagarowicz! :twisted:

Trzymam kciuki - musi się udać. :ok:

» Śro lip 16, 2008 13:01

Dzięki za wsparcie, dziewczyny.
Dzwoniłem do Wandul, ma już klatkę - pułapkę i dziś ją wystawi. Oby Figaro się złapał :!:

» Śro lip 16, 2008 13:05

Będzie dobrze, Gem :ok:

Joasia

» Śro lip 16, 2008 14:31

Pewnie, że będzie dobrze :ok:

» Śro lip 16, 2008 18:18

ja również dołączam się do kciuków za Figaro! napeewno się znajdzie. :wink:

» Czw lip 17, 2008 11:24

za złapanie!

Cały czas myślę o Figaro - kociaku-łobuziaku :wink:

» Pt lip 18, 2008 16:53

Aż mnie ciarki przeszły jak zaczełam czytać odpowiedź Gema po przerwie, bo już myślałam,że coś gorszego się stało

Trzymam kciuki,żeby wariatuńcio dał się złapać dla swojego dobra... chociaż rozumiem go,że chciał pooddychać troszkę świeżym powietzrem :roll:

» Pt lip 18, 2008 17:01

żeby mu tylko to świństwo w nosie pozwoliło oddychać :roll:

» Pon lip 21, 2008 7:43

pojawia sie kotek na horyzoncie ?

» Pon lip 21, 2008 12:29

Kiepsko, dla jego dobra, niestety, trzeba go złapać!
Nie chcę myśleć o jego ew. narastających dusznościach, bo aż mnie ciarki przechodzą.

:ok:

cały czas mocno zaciśnięte!

» Wto lip 22, 2008 21:11

KURCZE COS TU CICHO

W TAKICH CHWILACH CISZA WYDAJE SIE BYC ZŁOWROGA :cry:

» Wto lip 22, 2008 22:48

coolesha pisze:KURCZE COS TU CICHO W TAKICH CHWILACH CISZA WYDAJE SIE BYC ZŁOWROGA

Na razie nie ma żadnych wieści

» Śro lip 23, 2008 7:08

» Śro lip 23, 2008 11:34

Cały czas myślę o Figaro.
Musi się udać!

» Czw lip 24, 2008 12:31

cały czas mocno zaciskam!