Domka - w domu, ja - choroba sieroca ;)

[Never]

Ależ ja rozumiem, że początki były trudne i że taki musiał być tytuł -śledziłam wątek od dawna...... Co do adpocji, to tylko wiem, że świetnie radzi sobie z nimi fiona.22 z Kielc - jak patrzę, ile wyadoptowała kotów..... ale też widzę, że gdziekolwiek pojawi się wątek pt zaadoptuję kota - ona jest pierwsza. Może by mogła coś doradzić? Nie wiem, jak jest z opolskimi kotami - kojarzę tylko Amora i Wenus, chyba już znalazły domek? Strasznie trudno jest znaleźć dom dla dorosłego kota, o tym to akurat doskonale wiem.... , mam tylko nadzieję, że jednak Ci się uda... Cóż więcej mogę powiedzieć czytając ostatni post? Strasznie mi przykro... przez 2 dni miałam u siebie forumową kotkę, która rzucała się na moje zwierzaki i wiem, jakie to jest straszne. Gdyby nie cudowny domek, który spadł z nieba, nie wiem co by się stało.... pewnie byłaby u mnie cały czas, bo co innego mogłabym zrobić, ale jak by to zniosły moje koty, zwłaszcza jedna..... pamiętam, jak strasznie się balam, że coś się stanie jak mnie nie będzie w dom.... wiem, jaki to jest potworny stres, naprawdę, zwłaszcza, kiedy w domu chorowita rezydentka....
Dołączam się do apelu o pomoc i domek dla Domki - sytuacja krytyczna!

[Boo]

Never, dzięki, ogromne, ogromne dzięki.
Niestety nie mam czasu na pilne śledzenie wątków A watki o przygarnięciu pojawiają się na wszystkich pod-forach chyba, nie mam jak tego śledzić

[Never]

Ja pamiętam, ostatnio nawet zgłosiłam Domkę, ale inna dziewczyna miała kandydatkę w złym stanie, ze schroniska - nie mogłam walczyć o Domkę z takim kontrkandydatem.... schronisko zabija.... ale pamiętam o Domce cały czas, jak coś się pojawi - zgłoszę ją. Też nie mam czasu na śledzenie wszystkich wątków, ale może inne dziewczyny pomogą i razem coś podziałamy?

[Boo]

Będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc, dziękuję Dzikusowi za wszystkie wątki na innych forach, ogłoszenia.
Dziękuję Wam wszystkim za to, ze z nami jesteście.

Ja kocham Domkę straszliwie, pęknie mi serce jak będę musiała ją oddać. Ale muszę i to jak najszybciej.

[-Buffy-]

Udało mi się zrobić ogłoszenie na eMetro.

Może zwiększy to szansę na domek dla Domki.

[genowefa]

hop!

[Boo]

Dzisiaj w nocy, jak się przebudziłam, Domka podeszła do mnie, popatrzyła bardzo poważnie, po czym oblizała mi nos Następnie poszła na dół łóżka i polizała mnie po stopie /dobrze, że zachowała akurat tę kolejność /. Nie wiem co miała na myśli, mam nadzieję, że coś pozytywnego, a nie na przykład "jak poliżę to skruszeje"

Popołudnia i wieczory stały się już bardziej znośne. Niestety noce i poranki nadal są ciężkie. Tak jak wieczorami dziewczyny nie wchodzą sobie w drogę a nawet zdaje się, że Domka się boi Matyldy, tak w nocy a tym bardziej nad ranem Domka nabiera sił i goni mi Matyldę. Dziś, gdyby nie poobcinane pazury i grube, gęste futro Matyldy, polałaby się krew Domka z taką zaciekłością atakowała Tyldę Nie wiem, może rano jeszcze hormony jej buzują, czy co???

[dzikus]

Biedna Tyldzia... z drugiej strony, jakby była w pełni sprawna to może pokazałaby koleżance na co ją stać i sytuacja raz dwa by się rozwiązała ...

[Karotka]

Dzisiaj w nocy, jak się przebudziłam, Domka podeszła do mnie, popatrzyła bardzo poważnie, po czym oblizała mi nos Następnie poszła na dół łóżka i polizała mnie po stopie /dobrze, że zachowała akurat tę kolejność /. Nie wiem co miała na myśli, mam nadzieję, że coś pozytywnego, a nie na przykład "jak poliżę to skruszeje"

Domka Cie kocha po prostu!

[Boo]

Ja też ją kocham, serce mi pęknie jak będę miała ją oddać

[Never]

hop! hop! hop!

[MaybeXX]

Za dziewczyny

[Boo]

Wczoraj mieliśmy wrażenie, że Domka chciała się pobawić z Matyldą, ale ponieważ Matylda ostatnio wciąż dostaje bęcki od Domki, to tylko się najeżyła, syknęła i nastawiła na obronę
Dziś porannych bójek ciąg dalszy
Jutro jedziemy do weta wyciskać sioo, trzymajcie kciuki!

[Karotka]

Jutro jedziemy do weta wyciskać sioo, trzymajcie kciuki!

U mnie jest odwrotna sytuacja. Zuzia bije Fraszkę. Zuzanka to jedyna persona w naszym domu przed którą Frania czuje respekt!
Ale zauwazyłam ostatnio, że sa chwile kiedy Zuia tak jakby maiała ochote pobawic sie z Fraszką, tyle tylko, że Fraszka nie kuma o co chodzi i ucieka jak tylko Zuzia sie do niej zblizy!

[MaybeXX]

Nieprzerwanie trzymam kciuki.