

Będziemy tęsnkić...
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
drevni.kocur pisze:U małego nagle rozwinęła się silna infekcja wirusowa. Zaraził się nią pewnie jeszcze na dworze, bo koty u niny były izolowane, poza tym nie mają takich objawów.
Nie wiemy, co to jest. Wiadomo tylko, że osłuchowo Groszek jest czysty, natomiast jelita nie pracują. Wszystko wylatuje z kota przodem lub tyłem. Do tego doszła wtórna infekcja bakteryjna jamy ustnej. Zęby są w fatalnym stanie. Wszystkie się ruszają, nawet trzonowce. Grosiu nabawił się też kamienia nazębnego - pewnie od syfnego jedzenia na dworze. Kociakowi leci wydzielina z noska, no i ślini się, bo go te zęby muszą boleć.
Groszek nie je, nie pije, jest bardzo osłabiony, apatyczny, ma blade dziąsła i powieki, obniżoną temperaturę. U weta jak dostał termometr w pupę i miał wyrywany 1 ząb (ruszający się mleczak) nawet nie miał siły miauknąć, tylko leżał bez ruchu.
Kocurek dostał antybiotyk i leki wzmacniające oraz przeciwwymiotne. Teraz jest u mnie, izolowany oczywiście, dogrzewany poduszką elektryczną i termoforem. Właśnie idę go nakarmić strzykawką z Convalescence.
Więcej będę wiedzieć w pon., gdy zrobimy małemu badanie krwi. Wetka co go badała mówi, że to raczej nie PP, raczej calici lub herpes. Oczywiście przy tak gwałtownym spadku odporności nie można wykluczyć FIVa czy FIPa.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości