Cześć Dorotko

Robale zaczynamy tłuc dopiero we wtorek, jak Ince zdejmą supełek z brzucha. Bo ciachnęłąm ją niedawno. A chcę wszystkie razem odrobaczać, wiadomo. I mamy nową koleżankę, którą Gilden pobił

Koleżanka nie ma jeszcze swojego wątku, bo jeszcze się do adopcji nie nadaje biedactwo. Ale załapie się na akcję "Bij Robala"

Kociaste już względnie zdrowe, tylko Julka - jak to wczoraj określiła Dronusia - to mysz, a nie kot. Bo maleńka jest faktycznie. I chuda. Przez obłych

Gilden to mrumrak obłędny. Nigdy nie ma dość
(a ja czasem i owszem
) Jula z Inką utworzyły front przeciwsamczy i traktują Guilda wyniośle, śpią razem a małemu bronią dostępu do swojego miejsca i w ogóle nie pozwalają się chłopakowi realizować na polu polityki. Chciałby se porządzić, no, a te baby go ignorują. Pewnie dlatego próbuje nową Muffi ustawić, żeby była jego wiernym poddanym

Mały dyktatorek

Komu dyktatorka? Komu?
