Dziewczynki już w nowym domku...
Ankaa wczoraj zaraz po wyciągnięciu z transporterka wzięła się za zwiedzanie - ogon w górze, szyja do przodu i sruuuuu - zwiedzamy.
Plejka trochę przestraszona - biegała za siosrtą nie chcąc spuścić jej z oczu.
Małe zadomowiły się od razu na drapaku - na ukochanym hamaczku
Rano zjadły już serek (jak to zwykły u nas robić)...
A u nas w domku smutek... Marceli miauczy na drapak, na szafę, na kuwetkę...
Ale mam nadzieję, jeszcze odwiedzimy Gwiazdeczki, będziemy obserwować jak rosną, jakie kochane są
