OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto kwi 10, 2018 8:26 Re: OTW18- czas płynie ...

Zdarzyło mi się ze dwa razy babcię na parapecie kuchennym zamknąć :oops: Tylko ona nie daje głosu :roll:
A po nocy też kilka razy ganiałam, bo się kotków nie mogłam doliczyć :x

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 10, 2018 12:32 Re: OTW18- czas płynie ...

Kocury dziś wracają. Ponoc już wczoraj były gtowe. Ja czekałam na telefon. Koteria czekała na mnie. :mrgreen:
Dziś "góra" zadzwoniła chyba myśląc ,że jakieś problemy może będą. Jam wszak taka do rany się klejąca jest :wink: Taka spokojna. Może dlatego panika nastałą ,bo coś Janusz wspominał ,że fajnie by było całą 4-kę odebrać razem. :smokin:
Nieporozumienie i tyle. Wsio wyjaśnione. Od razu mówiłam ,że poniedziałek ew odpada bo mam lekarza umówionego. Z nim miałam też jazdę. 2 x przekładano wizytę. Wczoraj jeszcze zadzwoniono i ...przełożono godzinę. Zabić się można. No prawie. W szczytowym ruchu żeśma jechali. :placz: A powrót jeszcze gorszy był. Wypadek na trasie spowodował okrutne korki i objazdy sie zrobiły. Wróciłam ugotowamna. Późno i ciemno było. Janusz takoż padnięty. Wycieczkę mu zrobiłam po nocce.
U ortopedka jako tako. Podjął decyzję co dalej. Na razie druga operacja została odłożona. Są (podobno :strach: ) pilniejsze rzeczy , które mu się nie podobają. Muszę sprawdzić szybciusio. Więc plik badanek mnie czeka plus rezonans nie tylko kręgosłupa ale i giczek. A potemI powrót biegusiem do doktorka. Nie pocieszył mnie. Nawet nastraszył więcej niż deczko. Jednak w wielu wypadkach rację miał. :cry:
Życie zdechlaka. Nie mogę nawyknąć ,że taka pieścidoopa jest ze mnie. Z tyloma ograniczeniami.

Dziś upał...tak sądzę. Tak opowiadają. Fajny dzionek na wolnościowe wypuszczenie. Mogą sobie pochodzić i włości oblukać. Dzięki nam jaja chłopakom nie zmarzną już nigdy. Jak i nie zapocą się. Promocja do żywotnia :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto kwi 10, 2018 13:57 Re: OTW18- czas płynie ...

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto kwi 10, 2018 21:52 Re: OTW18- czas płynie ...

Asiu, martwimy się i mocno trzymamy kciuki
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro kwi 11, 2018 7:01 Re: OTW18- czas płynie ...

MalgWroclaw pisze:Asiu, martwimy się i mocno trzymamy kciuki

Późno wczoraj wróciliśmy. Koty strasznie zestresowane. Źle zniosły pobyt w Koterii. Faceci wyjątkowo. Aż się boję o nie. Szczególnie o Budrysa się martwię, co był nerwosolkiem okrutnym.
Ale siedzieć musiał z kolegą . Zafundowali sobie niezłe okaleczenia po walkach.
Budryś był kłębkiem nerwow jak go wypuszczałam. Wciśnięty w kąt transportera unikał kontaktu wzrokowego.
Mam nadzieję ,że mu nic się nie przyplącze. Dziwnie uciekał. Co prawda wpadł w leżące, ścięte konary ale i tak mnie zmartwił.
Jednak jego krok mnie zmartwił. Mam wyobraźnię i ona pracuje na obrotach pełnych.
Od czasu Ogonka co siusiał krwią ze stresu, mam wiele respektu dla strachliwych kotów.
W nocy lało. Nie fajna pogoda na powrót. Dziś rano wsio w miskach ogarnięte było. Więc jadły.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 11, 2018 12:19 Re: OTW18- czas płynie ...

Siedzę w pracy i nie mogę się skupić. Cały czas myślę o tym przerażonym biedaku. Czy wszystko w porządku. Czy coś mu się nie stało. Czy nie zrobił sobie krzywdy w tej panice. Tyle lat łapię koty ale tak wielkiego strachu nie widziałam jeszcze. Jak on uciekał gdy mnie przy michach zobaczył. Ten co zawsze olewał wsio. Biedny chłopina. Strasznie niedobrze mi z tym uczuciem.
Nie nadaję się już do tego procederu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 12, 2018 0:26 Re: OTW18- czas płynie ...

:(
rozumiem to
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw kwi 12, 2018 8:20 Re: OTW18- czas płynie ...

Pani Tereska podobno wczoraj Budrysa widziała. Był "normalny". Ona myli koty ale chyba by rozpoznała Czarusia czy Kropkę. Jedyne "nasze" czarne. Drugi facet ,Budryso-podobny ,w ogóle nie zadaje się z człekiem więc nie wierzę , by przyszedł w obecności ludzia na żarcie. Mam nadzieję ,ż to był on i jest z nim ok. Spędza mi sen z powiek i nie uwalnia od niepokoju. Boję się o niego i tyle. A to tylko dziczek. :roll:
Burasiek nie widuję. Choć wczoraj jedna z nich była widoczna jak włóczyła się i chciała przejść przez ulicę. Taki donos mi przekazano. Szyluni wielkie coś odpadło z plecków. Jest ślad ale skóra czysta i zdrowa. Odetchnęłam. Bałam się ,że może jątrzy się jakieś paskudztwo pod spodem nadal. Przychodzi na jedzenie bez wołania. Widać jest zmiana w sklepie co koty nie dokarmia.
Wraz z ciepłymi dniami koty bardziej brudne się zrobiły. Wylegują się na ciepłym "piasku". Szczególnie Ogonek-Biała jest ufajdana. Na niej każdy paproch widać. Widuje je obie (Ogonia i Kropa) jak sobie chodzą po terenie kotłowni i szukają miejsc pełnych słońca.
Kudłacza w ogóle nie widać. W lesie kotów nie spotykam. Miski są jednak wyczyszczone.
Dziś raniutko , jak wyszłam do pracy, musiałam zmienić plany. Las został na wieczór przełożony. Dlaczego? Ano Ruda i Krówka dulczyły na końcu bloku mojego. Wyszły spod auta i wdzieczyły się , zerkając w moim kierunku. 8O Dziewczynom odbiło totalnie. Odprowadziłam je na stołówkę. A tam czekała już Pani Teresa. Krówcia jakby schudła. Lepiej wyglądała zimą. A może siersć pogubiła w zwiazku ze zmianą pogody.To małą i drobna kotka. Ruda to okrągła kobitka. Ona sobie nie odmawia miseczki.
U Szalonej K koty są. I czekają. Zauważyłam, że jak ja znowu tam daję jeść ,to w miskach pojawia się inne żarcie. A pustakmi świeciły.
Strasznie nam dużo saszetek schodzi. I suchego. O nerkach, wątróbce i puszkach nie wspomnę.

Karmiąc rankiem pod kotłownią koty, tak sobie po niebie zerkałam. I po oknach wysokich. A tam na 4-tym piętrze , na parapecie zewnętrznym, dulczył sobie kot. Ja to nie mogę. Od razu mi łydki drętwieją i serce zamiera. Ludzie to durne są.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 12, 2018 18:35 Re: OTW18- czas płynie ...

Kto żyw proszę o zajrzenie. Podbijanie. I radę.
To siostrzyczka naszego Entusia.
viewtopic.php?f=1&t=184451&p=11981101#p11981101
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 12, 2018 21:29 Re: OTW18- Pilne, pomoc potrzebna;str.17!

Asia wiem że mówisz żeby nie dziękować, ale dziękuję!

she's a witch

Avatar użytkownika
 
Posty: 161
Od: Wto paź 03, 2017 19:08

Post » Pt kwi 13, 2018 8:40 Re: OTW18- Pilne, pomoc potrzebna;str.17!

she's a witch pisze:Asia wiem że mówisz żeby nie dziękować, ale dziękuję!

Nie ma za co.
Dzieciak idzie dziś na badania. Kciuki się uprasza mocne.
:ok:

U nas jako tako. O tym ,że padnieta jestem zmilczę. Okropnie bolą mnie nogi i kręgosłup. Ale to pryszcz.
Budrysa i NieBudrysa nie widuję. Niech i tak będzie. Byleby wszystko było w porządku z nimi.
Burych dziewuch też nie widuję. Ma być dobrze. Musi być. Jedzenie znika.
Kudłacza w czekoladzie też nie widuję jakiś czas. Ale michy pełne to po co ma wychodzić. :roll: Jak widać :wink: mało widuję :twisted:
W lesie wsio obczyszczone. Brama ciągle jest otwarta gdy wchodzę. Miski są tak czyste,że aż nie normalne to jest. Podejrzewam, że ktoś piesa sobie dożywia.
Tam Budryś też chadzał to może gości się również i teraz.
Bardzo się o niego martwię.
Wiem, wiem pisałam. :oops:

Od pewnego czasu, mój sąsiad klatkowy udaje ,że mnie nie zna. W momentach gdy karmię koty. Co rano przechodzi za moimi plecami. Wtedy wbija wzrok w niebo, nogi, płytki chodnikowe... Wszędzie iskry rzuca tylko mą osobę skromną omija. Nie obchodzi mnie to. Ale mi jest przykro. Tak zwyczajnie przykro. Nie jeden drinczek opiliśmy, nie jeden taniec przetuptaliśmy.
To tacy bogobojni ludzie. W nauki kościoła wierzęcy i chwalący. Jednak pomoc zwierzakom nie jest dla nich zrozumiała. A kociara w mojej osobie staje się nie widoczna. Wręcz przezroczysta. Co to robi się na tym świecie?! że wzrok się traci wybiórczo :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 13, 2018 8:53 Re: OTW18- Pilne, pomoc potrzebna;str.17!

Lepiej, że Cię nie dostrzega, niż miałby szkodzić.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt kwi 13, 2018 9:01 Re: OTW18- Pilne, pomoc potrzebna;str.17!

MalgWroclaw pisze:Lepiej, że Cię nie dostrzega, niż miałby szkodzić.

A z tym czort wie jak jest. Donosy na nas są. I to sąsiedzkie. Więc ktoś ,coś musi działać. Ostatnio nasiliły się pomówienia. Już to bywa gdy ciepło i widno się robi.
Siedzą na ławkach i obserwują. Czy dulczą w okanach i obserwują.
Z sąsiadka jedną już też uwagi wymieniłam stosowne. I z ADM także.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56028
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 13, 2018 9:10 Re: OTW18- Pilne, pomoc potrzebna;str.17!

Siły i cierpliwości i zdrowia i trochę więcej empatii u sąsiadów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 13, 2018 9:16 Re: OTW18- Pilne, pomoc potrzebna;str.17!

nie wiadomo co księża mówią w kazaniach teraz na temat zwierząt, pewnie nic dobrego
a ci ludzie pewnie regularnie do kościoła chodzą, to może słuchają i się stosują - traktują cie zgodnie z tymi zaleceniami

poza tym i ty jako kobieta, według nauk kościoła tez chyba nie jesteś warta uwagi
pamietacie ten tekst arcybiskupa Gądeckiego, że chłopcy nie powinni po sobie sprzatać, bo od tego są dziewczynki https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka ... ac/rvpt61l

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 24 gości