Fibi bez nóżek ['] ...nie tak miało być...

[magdaradek]

albo Fibak

[_ogonek_]

albo Fibak

[Duszek686]

No, nieźle

A ja na fotki czekam obiecane i jakoś ich nie widzę

[dilah]

Bo mi ta wstaw.org nie działa i nie mogę wstawić...wczoraj Fibak troszkę negatywnie mnie zaskoczył wypuściliśmy gada, na rączkach mry mry a jakże, tulanki...ale zachciało się małemu pospacerować, my oglądaliśmy TV on soie zwiedzał pokój, był w budce kociej, zabawki obwąchiwał, bawił się - reszta stworów gdzieś leniwie odsypiała, więc miał chłopak spokuj. Po godzinie uznałam, że dość wędrówek, bo mały zaczął pod klatką podsypiać ja go na ręce a on w furie, warki, rzucanie się i syki na mnie zew natury poczuł wrzuciłam do klatki, odczekałam , dałam jedzonko i wymizaiłam już w jego "M", ale dziś nie będzie samotnych przebieżek, jak mu dzikość do dupy zagląda kara, kot tylko na rękach, nie ma biegania i zobaczymy, gadzinie za parę dni pozwolimy na samotne wędrówki
Gadżet nadal fuczy na niego mam nadzieję, że się dogadają fajnie gdyby razem sobie szaleli, nie musiałybyśmy z Natalką całymi wieczorami Gadżeta zabawiać, by mu głupawki nie odpalały

[magdaradek]

Kasia to wstaw np. na imageshack'u czy fotce.pl
wstawka to nie jedyny program do wstawiania zdjęć

małego lepiej doswoić w tej klatce i na rączkach, bo to tak początkowo może być, że będzie dziczył

[dilah]

Madziu ale jeszcze mi przestał działać program do zmniejszania zdjęć, i w oryginalnym rozmarze nie chcą się zapakować
No właśnie , co do Fibi to rzeczywiście głupim pomysłem było to spacerowanie, ale chciałam by troszkę pochodził, poznał zapachy, zabawek psio - kocich wszędzie, więc żeby się pobawił, i tak co dzień wrzucam mu nowe zabawki, by mu się w tej klatce nie nudziło jak nas nie ma. A tu proszę jaka wdzięczność gada Tak naprawdę, to nie dziwię się, mały ma około pięć miesięcy i nie miał styczności z ludźmi, jest bardzo przestraszony, nie wie co go tu czeka ... damy mu czas, tylko nie możemy go puszczać póki co, bo nas zeżre

[magdaradek]

program imageshack zmniejsza zdjęcia

albo na smyczce go prowadzajcie po mieszkaniu. Zawsze można wtedy gada wyciągnąć jak gdzieś wlezie

[ruru]

no proszę, jaki dzikusek niewdzięcznik

[dilah]

no proszę, jaki dzikusek niewdzięcznik

Oj co mu się dziwić, wczesniej mu ciocia CC wpychała do pyska tabletkę, kuła i jeszcze macała tu i ówdzie, miał chłopak wczoraj przeżyć

[CoolCaty]

no proszę, jaki dzikusek niewdzięcznik

Oj co mu się dziwić, wczesniej mu ciocia CC wpychała do pyska tabletkę, kuła i jeszcze macała tu i ówdzie, miał chłopak wczoraj przeżyć

No jasne! Znowu wszystko na mnie

[dilah]

Wczoraj wieczorem dzikuska zabraliśmy na wyro do sypialni, pazurki obcięłam obu chłopakom, bo się piora po pyskach nawet przez pręty klatki i polowali na siebie wzajemnie, ale bez sycznia, czy stroszenia ogona. Mam wrażenie, że oni oboje tak samo mocno boją siebie na wzajem za górkami pościeli wyłaniały się tylko uszy i trzaskali się przez te górki, ale bez pazurków (które i tak zostały obcięte ).
Dziś rano w pokoju koncert Fibi chce wyjść i już, w klatce demolka, włożyłam rękę a on biegiem do niej i mry mry jaki kochany jak coś chce oczywiście. Wypuściłam gada, urządziłam sprzątanie w zdemolowanym "M" i ganiali się z Gadżetem, tylko za każdym razem jak się dogonią to walą się po tych łbach ile wlezie Nie wiem czy to do końca zabawa, jak tak to dziwna trochę...

Aniu CC oczywiście, że nie wszytko Twoja wina, ale to ty jesteś tą złą ciocią od męczenia, kłucia i macania

[Georg-inia]

jaki Pan Krzysztof?...?

[magdaradek]

jaki Pan Krzysztof?...?

no tak, Ciocia Inga to nic nie wie
Pan Krzysztof, który około roku temu adoptował ze schroniska niewidzącego Sufika złapał tę małą bidę bo zaobserwował ją na dachu. Kupił do tego specjalną, dłuuuuuugą drabinę.
To ten sam Pan od Ediego i Mortiego

[dilah]

Mało tego p. Krzysztof zanim kupił drabinę, korzystał z pomocy Straży Pożarnej, ale mały się schował, potem kupił drabinę i jak mi relację zdawał za kominem się schował, by małego złapać, ale też się nie udało i dopiero na klatkę Fibi się złapał, złoty człowiek do tego chłop dla odmiany, na ogół to baby za kotami latają

[Georg-inia]

jaki Pan Krzysztof?...?

no tak, Ciocia Inga to nic nie wie
Pan Krzysztof, który około roku temu adoptował ze schroniska niewidzącego Sufika złapał tę małą bidę bo zaobserwował ją na dachu. Kupił do tego specjalną, dłuuuuuugą drabinę.
To ten sam Pan od Ediego i Mortiego

aaaa, bo miałam z imieniem inne skojarzenie