Jak znajdę tylko kabel to będą foty Jeśli chodzi o zapasy to sierść przy tym leci, zdaję się że Lilka nie ma wyczucia i mocno go gryzie, bo z takim samym zapałem i siała traktuje nasze nogi/ręce Mam nadzieję że Miki nauczy ją delikatności.No i że będą się lubić, bo Mikulo strasznie ją nawołuje jak tylko mu zniknie Panicz już pięknie wyleguje się na kanapie ( ale mu tej sierści leci ), już się nie chowa jak ktoś wchodzi, na jedzonko też szybciutko leci
Cudne fotki Mikuś już fajnie sobie leży na kanapie A Lilka daje czadu z tymi zapasami, że ho, ho
Tiniak, Miki może jeszcze gubić sierść trochę ze stresu. Czy on gubi tylko przy zapasach z Lilką, czy wychodzi mu ta sierść samoistnie jak np.leży? U mnie dość długo sierść mu tak wychodziła, na początku jak go głaskałam, to strasznie dużo futerka miałam na rękach. Wtedy zaczęłam podawać mu witaminki Wita-Vet i futerko przestało wyłazić. Gdyby bardzo gubił, to można mu powtórzyć jakieś witaminki.
Bardzo, bardzo jestem szczęśliwa, że Miki tak pięknie i tak szybko się zaaklimatyzował i że królewicz wyleguje się już na poduchach
Mikulo zajmuje drapak i wygrzewa się na parapecie, jak tylko nas zobaczy to wychodzi do nas Lilka za nim łazi i go liże, liże i liże Towarzystwo ciągle głodne chodzi i by tylko jadło