Przyjmujac kota musimy zdawac sobie sprawe ,ze moze byc chory, lub byc nosicielem FIV/FeLV...i nie chce sie tu wymadrzac,ale przyjełam kota(niby zdrowego,zbadanego),a okazał się kotem chorym i nim poszłam po rozum do głowy i skrupulatnie sprawdziłam co mu jest...mógł zarazic moje koty.Na słowo to ja juz nie uwierze chyba nikomu,musi byc czarno na białym:co ,kiedy, jak...i tyle, czego kazdemu zycze, nie ogladajac się na innych
