OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

[zuzzik]

Na utulenie smutku i niepokoju tylko KOT jest lekarstwem najlepszym na świecie

TAK JEST

[hanelka]

[*]dla samotnej czarnej kotuni [*]
Bądź szczęśliwa za TM

dzięki Asiu...

Na utulenie smutku i niepokoju tylko KOT jest lekarstwem najlepszym na świecie

Święte słowa!

[mimbla64]

A teraz przystojniak, że nogi miękną. Szczęściara ze mnie. Widziałam go pierwsza





Cudo jakie, ach...

Czy to jest Kostuś? Ten kotek bardzo dobrze wygląda.

[ASK@]

Dobrze?
To nie widziałaś pozostałych
Fakt Kostuś po 3 tygodniach u nas przytył, tylko nóżki ma jak patyczki.I chyba ma chrząstkę w ogonie(ostatnia)złamaną.Jest taka luźna.Własnie sie bawi przy moich nogach,ale głownie spi i je w dowolnej kolejności. jest cichy i jakby zachrypnięty.A moze z zasady nie miauczy?
Bianka tez jakby zachrypnieta i oczk lekko łzawi. Zawsze sie boje,ze od dzikó pzrytargam świństwo.
Bawiłyśmy sie wczoraj troszke.Ona ma na prawdę problem z rozpoznaniem swoich uczuć.Lubi głaskanie, chodzi dookoła wdzięcząc sie i podsuwając pod rękę a z drugiej łapie rękę pazurkami lub zębami.Fakt nie gryzie juz i nie drapie ze złościa. Jednak jest w dużej rozterce.A jak przychodzi czas zabawy to łazi i zaczepia.

[mimbla64]

No to ciekawa teraz jestem, jakie to kulki pozostałe.
Może faktycznie na zdjęciach lepiej wychodzi niż w rzeczywistości. Podobno kamera i aparat dodają kilogramów.

A Bianeczka ma niezwykłe umaszczenie. Jeszcze nie widziałam kotka, który ma takie łatki na grzbiecie. Śliczne.

[ASK@]

nasze ponizej 5-6 nie schodzą.Wiem to nie jest wiele ale Tysonek ważył 9 kg jak trafił do nas a teraz u mls podobno przytył.Oj dawno nie gadałam z nią

Fakt mały lepiej an focie wygląda.Murzynek zaczyna polegiwac na wersalce i w nogach wyrka
A Bianeczka ma rzeczywiście przesliczne łatki. Cała jej rodzina tj 3/4 osiedlowych kotów jest taka łaciata Ale ona ma najładniejsze.

[zuzzik]

Asiu!!! Wszystkiego najlepszego za okazji Imienin!!!! Ciepłego serca i ciepła dla Ciebie!!!!!

[hanelka]

A ja dzisiaj mało jakaś przytomna. Wszystko na bis...
Wszystkiego najlepszego, siostro!

[maja_brygida22]

Asieńko, od nas też wszystkiego naj... naj...

[ASK@]

Dziękuję bardzo wszystkim za życzenia bardzo, bardzo
Właśnie goście wyszli i biorę sie za porządki

[ASK@]

Wczoraj "moje"koty nie popisały sie.Koty właściwe do nas przypisane.
Ale za to Kostuś wyległ na wersalce i nie zamierzał tyłka zabrać.Wyciągniety jak struna ,spał snem sprawiedliwego i blokował miejscówkę. Potem przeniósł sie na okno i skończył drzemkę. Kostuś duzo spi i duuuużo je.Gdzie on to mieści? Jednak z naszymi kotami nie chce przyjaźni ani nawet kontaktu. Potrafi pogonić któregoś jak za bardzo sie zbliży. Myślę,że czuje się jeszcze niepewnie i zagrożony. Wcale prawie nie bawi sie.Nawet sam.Jak chce by go głaskać to taki śmieszny ryjek robi i jęzorek mu lekko wystaje. W głębokim rozluźnionym śnie tak samo.
Bianeczka przesiedziała miedzy gośćmi na pufie luzacko i spokojnie.Byleby reki do nie nie wyciągać.Potem przeniosła się na fotel i gapiła na wszystko. Wojcio dołączył nieco później jak załapał,ze sami znajomi z klatki(on wychodzi na peta z TZ).Zebrał nalezne pochwały i zachwyty. Bianka zrobiła popis chodzenia z gracja wokół wujaszka (łazi jak modelka). Ona zmienia sie nie do poznania jak koty widzi. Goście co nie co byli zgorszeni kierowaniem dziewczynki do wujaszków co by sie nią zajęli.Chodzi o słowo "wujaszek" toż to tylko kot! Mała bardzo lgnie do ludzi, lubi siedzieć z nami, słuchać i przyglądać.Przed wczoraj sama bawiła sie wędką i zaplątała sie o szyję.Biegała jak szalona ze strachu i nie dała sobie pomóc. Jak ona to zrobiła nie wiem,ale mocno wystraszył. Wczoraj już nie chciała uczestniczyc w zabawach.
I jak zwykle zero telefonów.

[mimbla64]

Ask@ spóźnione, ale serdeczne życzenia imieninowe.

Wyglada, że Kostuś powinien być jedynakiem. A Bianka potrzebuje rodzinki - wujaszków, cioć, siostry, braciszka. A co.

[zuzzik]

No to miałaś imprezę urozmaiconą. I założę się że nie dość, że Bianeczka wszystkich wujków podrywała, to na pewno jeszcze była pierwszym tematem rozmów.

[ASK@]

mimbla dzieki za życzenia
Trudno powiedziec czy Kostuś powinien byc jedynakiem. On jeszcze słaby i dużo przesypia.Moich trochę boi sie (więc je atakuje pierwszy często), Bianka na niego syczy.Sekutnica wujaszków uwielbia ale na KK reaguje agresywnie.Nie bawi sie z nim i nawet nie próbuje.Więc i ją cięzko rozgryźć.Adopcja tylko z którymś wujaszkiem wchodzi w grę Kostuś dopiero ujawni swój charakter jak odzyje. To zawsze loteria niestety.na swoim dopiero wyłazi wszystko.

Ludzi było sporo, zeżerli prawie całą fasolkę po bretońsku i cały sernik.Ale sie cieszę, bo posiedzieliśmy, pogadaliśmy...no i jak jedzenie znika to tez komplement. Sami znajomi,sasiedzi i przyjaciele...Bianka wywołała słuszny zachwyt swoim futerkiem,nawet sąsiadowi dała sie pogłąskac a potem nagrodziła pazurkiem. Na każdego mówiącego patrzyła ze zrozumieniem.jest sliczna i kochana, ale dzikusek z niej.I taka moze zostać.Kot nie na kolana. KK pzrespał większość ożywiając sie tylko na wejście do kuchni. Ale to pisałam pewnikiem.

Rodzina jak zwykle nawaliła...czytaj zapomniała lub obrazona I mimo,ze wiem jacy są to zawsze przykro.Ot dziwak jestem ,TZ zdiwaczałam....

[ASK@]

dla czytających napiszę,że KK spał dziś ze mną w wyrku.Nie przytulił sie ale połozył obok podusi i wyciągnął sie jak struna.jak go sie głąszcze to zaraz fika na grzbiet i wywala brzuch.Za jedzenie dałby sie pokroić.
Bianka po incydencie z wędką mocno ostrożna jest.I goscie chyba też źle na nią wpłynęłi.
Któryś kot zaczął ponownie lać. Jak zajrzałam to TZ chrupki odkurzył ale nie nasypał nowych.