Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro mar 17, 2010 21:25 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

kurcze, no mi sie tez takie przytulone marzą :oops:
tylko jak to zrobić ?
poza wymianą kotów na nowe egzemplarze oczywiście i poza kolejnymi kotami w domu (bo znow mogą nie pasować do reszty ) ;)
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Śro mar 17, 2010 21:29 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

vilinskonov pisze:kurcze, no mi sie tez takie przytulone marzą :oops:
tylko jak to zrobić ?

Ja na przykład ostatnio zakupiłam Feliwaya. Może pomoże...

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Śro mar 17, 2010 21:34 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

a czy to eliksir miłości może ???
nic innego nie daję - co będę koty chemią paść dla wlasnych widzimisie ;)
mam nadzieje ze po sterylizacji kotki (teraz ma tabletki) bedzie lepiej - moze to zbyt pobudza ROlexa bo on ja strasznie zaczepia (chociaż ta charakterna jest i nie polezie spać w innym miejscu tylko łazi i go drażni) - w ogóle od kiedy kota przyszła do domu to ROlex bardziej aktywny się zrobił - wcześniej to taki stateczny miś była a teraz więcej się bawi, biega i inne takie :) i niestety bardziej poudzony i agresywny jest, chociaz moze też kot sąsiada co chodzi za oknami i znaczy pod drzwiami dołożył swoje :( wiosna mili Państwo,,, wiosna nadchodzi - jak ptaki zaczną łazic po trawniku to strach pomyśleć co będzie 8O
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Śro mar 17, 2010 22:00 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

vilinskonov pisze:a czy to eliksir miłości może ???
nic innego nie daję - co będę koty chemią paść dla wlasnych widzimisie ;)
mam nadzieje ze po sterylizacji kotki (teraz ma tabletki) bedzie lepiej - moze to zbyt pobudza ROlexa bo on ja strasznie zaczepia (chociaż ta charakterna jest i nie polezie spać w innym miejscu tylko łazi i go drażni) - w ogóle od kiedy kota przyszła do domu to ROlex bardziej aktywny się zrobił - wcześniej to taki stateczny miś była a teraz więcej się bawi, biega i inne takie :) i niestety bardziej poudzony i agresywny jest, chociaz moze też kot sąsiada co chodzi za oknami i znaczy pod drzwiami dołożył swoje :( wiosna mili Państwo,,, wiosna nadchodzi - jak ptaki zaczną łazic po trawniku to strach pomyśleć co będzie 8O


Po sterylce kotki się trochę uspokajają. A feliway to kocie feromony policzkowe i podobno skuteczne. Do kontaktu się włącza buteleczkę. Koty się wyciszają, czuja się bezpieczniej. Zalecane przy przeprowadzkach, znaczeniu moczem, nowych lokatorach i innych stresach.

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Czw mar 18, 2010 9:15 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

vilinskonov pisze:kociaste dostały dziś drapak ale nie bardzo są zainteresowane :( ktoś ma pomysł jak je zachęcić do zabawy i polegiwania na drapaku ?pozdrawiamy


Przywiązywałam myszkę na sznurku (zawiera kocimiętkę) albo kropiłam kroplami walerianowymi...
Nie przejmuj się minęło za mało czasu :)
Ja niestety nieprędko zobaczę swoich leżących koło siebie na jednej wysokości chociaż minęło już 6 miesięcy :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 9:53 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

kussad pisze:Ja niestety nieprędko zobaczę swoich leżących koło siebie na jednej wysokości chociaż minęło już 6 miesięcy :(


jest nas więcej, to pocieszające :)

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Czw mar 18, 2010 10:01 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

to straszne 8O miałam nadzieje ze to wyjątki i zasadą jest milość w stadzie - buuuu
jak czytam , że u niektórych to po 1-2 dniach koty się kotłują razem, śpią i tulą to miałam nadzieje ze i u mnie tak będzie
pozostaje wierzyć że w tym przypadku jeszcze nie wszystko stracone
łażą za sobą krok w krok, więc może będzie dobrze
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Czw mar 18, 2010 10:07 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

Niektóre koty potrzebują kilku dni na integracje, inne kilka tygodni, jeszcze inne miesięcy a inne nawet po kilku latach będą się omijać szerokim łukiem...
"dobre ciotki" mają mimo wszystko trochę doświadczenia w dokacaniu siebie i innych, a przypadek Dama Ya standardem, obowiązującym dla wszystkich, nie jest ;)
Futro i u mnie leci, i to zarówno z miłości jak i złości. Jednego dnia się tłuką i wszędzie pełno wyrwanych kłaków, drugiego dnia śpią wtulone w siebie. Takie są koty ;)
Cierpliwości :piwa:
Magda i 4 kociegonki !!!
Obrazek

madee

 
Posty: 397
Od: Czw gru 30, 2004 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 10:13 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

spoko.... poza moimi złamanymi marzeniami to jest ok... kotom chyba dobrze w domu i one problemów nie widzą :)
ta mała to mnie uwielbieniem dla gotowanego kurczaka po prostu powala - Roleź nie tyka a ta zjada w strasznych ilościach 8O
ale to dobrze bo Rolexa trza odchudzić i inne żarełko skrupulatnie wyjada ze swojej michy i michy Kary - i z odchudzania nici
Czarną trza podtuczyć za to - i mamy zapętlenie niejakie
czy ona wołowinę też lubi ? bo weterynarz powiedział ze dla kota wołowina lepsza niż drób ?
wygłaskiwać się już trochę daje, tylko kłaki jeszcze strasznie gubi - a jutro kolejna walka o połknięcie tabletki
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Czw mar 18, 2010 10:22 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

Z wołowiną musisz spróbować - surowa pewnie będzie chętnie jadła. Ale kurczaka gotowanego jej nie zastąpi :D
A co ona przy tablecie wyprawia, że jest taki problem?
p.s. marzenia jeszcze moga się spełnić, kota jest u Was dopiero 1,5 tygodnia... jak po kilku miesiącach nie będzie tulania, lizania po łbach etc, to faktycznie miłości z tego nie będzie. Póki co jest naprawdę dobrze.... a nie tylko ok ;)
Cieszyć się a nie narzekać!!! :kotek:
Magda i 4 kociegonki !!!
Obrazek

madee

 
Posty: 397
Od: Czw gru 30, 2004 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 10:26 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

no nie chce tabletki dobrowolnie - trza na siłe troche , ale cwana jest - ostatnim razem myślałam ze połknęła a potem znalzłam tabletkę w kącie :( i trzeba było od nowa :( najpierw drapie a potem się jeszcze obraża i nie da głaskać :(
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Czw mar 18, 2010 10:42 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

no dobrowolnie to żaden kot nie chce :D
Łapiesz ją za kark, odchylasz łepetynkę do tyłu i wrzucasz tabsa do gardła czy masz inny sposób?
Magda i 4 kociegonki !!!
Obrazek

madee

 
Posty: 397
Od: Czw gru 30, 2004 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 10:54 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

hehehehe.. możę Tobie się udawało złapac i za kark
ja złapac nie mogę - wyczuwa ze mam niecne zamiary i zwiewa... więc ganiamy po chalupie z kocykiem i jak się w kąt zapędzi - np. do łazienki to przez ten kocyk łapiem (bo już drapie i syczy)... owijamy zeby obrażeń nie było i potem już wg schematu... mąż trzyma, odczylam kark.. daję tabletkę i czekam czy połknęła - wziełam sie na sposób i żeby nie wypluła jak ostatnio daje smakołyk do zjedzenia - no wtedy musi przełknąć... potem puszczamy i uciekamy bo jest WŚCIEKŁA ! w trakcie podawania jeszcze gryźć próbuje
u Rolexa jest prościej... nie ucieka i raczej nie drapie - mąż trzyma bez kocyka , ja daje i głaski i nie trzeba wiać
Kota bardziej charakterna w tym względzie i niestety pazurki ma bardziej ostre bo cieńsze i nie ściera ich tak jak grubas ;)
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Czw mar 18, 2010 11:04 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

8O 8O 8O
o rrrany, a to taka miła grzeczna kicia :?: _była_ :?:

ale nie reklamujecie "towaru", jeszcze? :P
Magda i 4 kociegonki !!!
Obrazek

madee

 
Posty: 397
Od: Czw gru 30, 2004 16:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2010 11:58 Re: Bury Rolex już jest u siebie w domku i ma już Koleżankę :-))

Wpadłam się trochę podroczyć. Moje kociska się uwielbiły piątego albo szóstego dnia z tym że nowo przybyły jest niepełnosprytny więc Stefan chyba wyczuł, że nie można się nad nim znęcać :)
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 5 gości