

Tęcza na pewno już nie karmi. Karmiła, ale nie karmi. Martwię się o jej sutki, bo są takie jakby spuchnięte, coś jakby obrzęk może

Gdyby miała iść do domku, to nie ciacham i zostawiam to nowym właścicielom. Zaoszczędzę na sterylkę jakiejś dziczki.
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
kinia098 pisze:Tęczunia już sama do mnie podbiegaMaleństwo natomiast wieje, gdzie pieprz rośnie na mój widok
![]()
Tęcza na pewno już nie karmi. Karmiła, ale nie karmi. Martwię się o jej sutki, bo są takie jakby spuchnięte, coś jakby obrzęk może![]()
Gdyby miała iść do domku, to nie ciacham i zostawiam to nowym właścicielom. Zaoszczędzę na sterylkę jakiejś dziczki.
XAgaX pisze:kinia098 pisze:Tęczunia już sama do mnie podbiegaMaleństwo natomiast wieje, gdzie pieprz rośnie na mój widok
![]()
Tęcza na pewno już nie karmi. Karmiła, ale nie karmi. Martwię się o jej sutki, bo są takie jakby spuchnięte, coś jakby obrzęk może![]()
mogło jej jeszcze nie zejść mleko- wet powinien dać coś na zatrzymanie laktacjiGdyby miała iść do domku, to nie ciacham i zostawiam to nowym właścicielom. Zaoszczędzę na sterylkę jakiejś dziczki.
to najgorsza decyzja z możliwych - jeśli trafisz na niezbyt rozsądnych ludzi albo kotka im ucieknie, masz jak w banku kolejne małe.
Trzeba ją jak najszybciej zawieźć do weta, żeby dał środek na zatrzymanie laktacji, a później kastrować. Na wszelki wypadek.
kinia098 pisze:Wiesz co, masz rację. Najwyżej później będziemy szukać funduszy. Tym bardziej, że jedną kotkę oddałam rok temu na wieś :/ Młodziutka, jeszcze nie gotowa do sterylki. Teraz dopiero sobie uświadomiłam, co zrobiłam...
XAgaX pisze:kinia098 pisze:Wiesz co, masz rację. Najwyżej później będziemy szukać funduszy. Tym bardziej, że jedną kotkę oddałam rok temu na wieś :/ Młodziutka, jeszcze nie gotowa do sterylki. Teraz dopiero sobie uświadomiłam, co zrobiłam...
nie obwiniaj się, może się okazać, że kicia ma dobre warunki i jest już po zabiegu. Jak masz kontakt z nowymi właścicielami- możesz delikatnie podpytać, jak się sprawy mają.
Tęcza ma bardzo poszukiwane przez rozmnażaczy umaszczenie- niestety amatorów produkcji rudych kociaczków nie brakuje, stąd z tri i szylkretkami trzeba bardziej uważać niż z kotkami o innej maści...
kinia098 pisze:XAgaX pisze:kinia098 pisze:Wiesz co, masz rację. Najwyżej później będziemy szukać funduszy. Tym bardziej, że jedną kotkę oddałam rok temu na wieś :/ Młodziutka, jeszcze nie gotowa do sterylki. Teraz dopiero sobie uświadomiłam, co zrobiłam...
nie obwiniaj się, może się okazać, że kicia ma dobre warunki i jest już po zabiegu. Jak masz kontakt z nowymi właścicielami- możesz delikatnie podpytać, jak się sprawy mają.
Tęcza ma bardzo poszukiwane przez rozmnażaczy umaszczenie- niestety amatorów produkcji rudych kociaczków nie brakuje, stąd z tri i szylkretkami trzeba bardziej uważać niż z kotkami o innej maści...
Na bank nie jest ciachnięta.
kinia098 pisze:"skąd to wiesz? rozumiem, że nie oddałabyś im kotki, wiedząc, że nie zamierzają jej poddać zabiegowi?"
Ta kotka trafiła do gospodarza, który chciał ją do tępienie mysz itp.
Oddałam. Jedyne moje usprawiedliwienie, to to, że nie byłam jeszcze tak obeznana i zaangażowana w kocią robotę. Starałam się o dane do jej właściciela. Będę dalej prosić.
Oddałam sporo maluchów po wsiach- tak, żeby tylko ktoś wziął, żeby nie zostały zabite. Ale to za małego dzieciaka.
kinia098 pisze:Tęcza i Malutka dziś były. Tęcza wydawała mi się jakaś ponuraNie przyszła do mnie, na jedzonko nawet
Jakby chora
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości