Przepraszam za brak wiadomości - choruję, a do tego najpierw laptop padł, a potem odcięto net i w okolicy nie mogłam już korzystać.
Marmurka się rozkręca - spaceruje już po mieszkaniu - czasem jak dama z podniesionym wysoko ogonem, w towarzystwie innych kotów, a czasem trochę ostrożniej, zwłaszcza, gdy widzi psa. Dziewczyna baaaaaaaardzo (!) lubi głaskanie - zamyka oczy i jest szczęśliwa. Zmolestowała mi kilka sadzonek, które stały a parapecie, bo patrząc na czowieka ocierała się o doniczki, byle ktoś ją pogłaskał

Czasem jednak coś jej się nie spodoba i potrafi złapać delikiatnie pyszczkiem za rękę, by pokazać, że np. tam jej nie należy głaskać, ale zdarza się to bardzo rzadko.
Jest jeszcze płochliwa, nie bierze udziału w życiu stada, ale widuję ją już w całym mieszkaniu. Raz była nawet w budzie psa (mamy taką drewnianą w mieszkaniu;-)) pies wszedł do pomieszczenia, popatrzył, zjadł karmę i poszedł, więc na razie jej nie zaczepia.
Kicia ma ślicznie błyszczącą sierść.