Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 20, 2009 15:31 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

bardzo się cieszę. To kicia, ktora lezy mi na sercu. Wiem, że jest niezależna, indywidualistka i w niezłej formie jak na wiek :-) pamiętam niedawne dobre wyniki.
Myślę, że na droge, zamiast "rozweselaczy" kocimiętkowych, które ogólnie pobudzają, lepszy będzie łagodny środek uspokajający, tu już wet coś wymyśli - czy słabszy czy mocniejszy.
trzeba pamietać, że dla niej po latach schronu będzie to ogromny szok.
Ja swoje koty "przeprowadzałam" przez ten okres na kroplach Bacha (ale to wymaga czasu, znajomości charakteru kota) albo na syropie Kalm Aid.
powodzenia!
illuvies, dzięki, że dalaś jej szansę, to seniorka z wielką klasą.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon wrz 21, 2009 10:35 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Skonsultuję się z wetem w sprawie jakiegoś uspokajacza. Mam nadzieję, że jeśli zajdzie potrzeba zaaplikowania go w schronisku, to otrzymam wsparcie fizyczne, nie tylko moralne. :lol:

illuvies

 
Posty: 99
Od: Czw wrz 17, 2009 13:23

Post » Pon wrz 28, 2009 10:00 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Bardzo się cieszę że Oliwka pojedzie do nowego domku, a właściwie pierwszego swojego domku.

Ja gdy zaczynałam podróże z moimi kotami, dostałam od weta syrop dla kotów o nazwie Stresnal, do podawania tuż przed podróżą. Działał bardzo dobrze do pewnego momentu, potem jedna z kotek miała po nim wymioty i wtedy odstawiłam - okazało się na szczęście że moje koty już na tyle dobrze czują się w samochodzie że nie potrzebują żadnych środków uspokajających.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon wrz 28, 2009 10:39 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Wow :ok: jakie super wieści :)
a październik już tuż, tuż :kotek:
Obrazek Obrazek
Czarno-czarni czyli Zuza i Maniuś

Ratując jednego zwierzaka nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego zwierzaka...

anthea80

 
Posty: 68
Od: Wto wrz 01, 2009 12:41

Post » Pon wrz 28, 2009 10:45 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

To już tuż tuż! :D

Stresnal to podobno świetny lek. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto wrz 29, 2009 9:35 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Kurczę, a jeśli Oliwce nie przypasuje i zacznie jej coś dolegać? :?

Otrzymywała już jakieś leki tego pokroju, wie ktoś?

illuvies

 
Posty: 99
Od: Czw wrz 17, 2009 13:23

Post » Wto wrz 29, 2009 9:59 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

spokojnie, to delikatne środki, wet będzie wiedział co zrobić. Stresnal czy kalmi wet to syropki an nie "ogłupiacze"
Nie sadze, by dostawała takie leki z gatunku mocniejszych, np sedalin , ale na pewno Konin cos powie.
Najwazniejsze - kotka jest zdrowa - sądząc po wyglądzie i ostatnich wynikach ALE
tyle lat w schronisku , bez domu - powoduje, że musisz się nastawić na dłuższy proces spokojnego oswajania z domem.
Ale to pewnie wiesz świetnie.
A powiedz - co Cię w Oliwce zauroczyło?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto wrz 29, 2009 13:14 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

illuvies pisze:Kurczę, a jeśli Oliwce nie przypasuje i zacznie jej coś dolegać? :?

Otrzymywała już jakieś leki tego pokroju, wie ktoś?


zapytam, ale wątpię
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie:
https://schroniskokonin.fora.pl/
http://www.schronisko.konin.pl/

Konin

 
Posty: 732
Od: Pon lut 16, 2009 17:29
Lokalizacja: Konin

Post » Wto wrz 29, 2009 17:58 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

dagmara-olga pisze:spokojnie, to delikatne środki, wet będzie wiedział co zrobić. Stresnal czy kalmi wet to syropki an nie "ogłupiacze"
Nie sadze, by dostawała takie leki z gatunku mocniejszych, np sedalin , ale na pewno Konin cos powie.
Najwazniejsze - kotka jest zdrowa - sądząc po wyglądzie i ostatnich wynikach ALE
tyle lat w schronisku , bez domu - powoduje, że musisz się nastawić na dłuższy proces spokojnego oswajania z domem.
Ale to pewnie wiesz świetnie.
A powiedz - co Cię w Oliwce zauroczyło?


Liczę się z tym, że kotka będzie się długo oswajać. Byle by kuwetkowała (ew. niespodzianki zostawiała z częstotliwością nie większą niż raz na dzień :D) i ładnie jadła karmę. Nie mam zamiaru lecieć do niej od razu z łapami i jej zaprzytulać na śmierć, będzie chciała się bliżej zapoznać to przyjdzie, taką mam nadzieję. ;)

A wiesz, szukałam kota starszego, wychodząc z założenia że małe i młode koty szybko znajdą nowe domy, a starszy kot może mieć problemy. 8 lat w schronisku to w końcu nie bagatela. Ale wystarczyło, że spojrzałam na zdjęcie, i nie wiem co to było - grom z jasnego nieba? :D - po prostu stwierdziłam, że to Ona :1luvu: będzie Pionierką zakociania domu. :D Skonsultowałam się z TŻ, jego jedynym warunkiem była czarna sierść, żeby jej na ubraniach nie było widać, i postanowiliśmy. ;)

illuvies

 
Posty: 99
Od: Czw wrz 17, 2009 13:23

Post » Wto wrz 29, 2009 18:13 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

:-) wiesz, ja się troszkę w niej zakochałam, prosiłam o badania i testy dla niej, troszkę ją wsparłam kaską myślałam o adopcji ale - ze względu, że ja musze z kotem jeździć czasem autem - muszę miec takiego bardziej proludzkiego.
Do Kefira dołączył senior Morfeusz z łódzkiego schroniska (po cichu zapraszam do wątku viewtopic.php?f=1&t=87177 oraz viewtopic.php?f=1&t=100843)

Bardzo bardzo sie cieszę z tego, że Oliwka dostanie szansę :-) bo trochę mi było przykro, że ja jej nie dałam.
a włosy? eeee aż tyle tego nie ma i czarne widać na jasnym i tak :-) uwierz mi - mam dwa czarne :-) ale co to zanczy wobec tej radochy jaka dają kotowate? no nic!
Kuwetkowanie nie powinno być problemem - w końcu w schronisku kuwetkuje. Wczoraj z działek dzikus pojechał do DT i od razu wiedział po co ta skrzynka ze żwirkiem jest :-)
A Oliwka jest śliczna, po prostu zjawiskowa....
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto wrz 29, 2009 20:21 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Ja się właśnie rozglądam za drugim kotem, ale to już w lubelskim, bo po prostu nie będę miała pieniędzy na dwa rajdy w Polskę po kota. Widziałam, że kotek w Świdnicy do odkarmienia jest, odkarmiłam dwa kocięta butelką, bym wzięła, ale zaczynam studia, jak na złość. :|

I własnie o to chodzi, że i ja i TŻ ubieramy się generalnie na czarno, dlatego też zdecydowaliśmy się na żałobnego kota. :D

Co do podróży, to liczę na to, że podróż schronisko-nowy dom i wypady do weterynarza będą jedynymi. Mieszkam z TŻ w jednym domu z moimi rodzicami, ojciec jest na rencie, zawsze będzie ktoś, kto da kocicy jeść i wybierze żwirek; szczególnie że rodzice też za kotami przepadają, więc Oliwka wyjścia nie będzie miała, będzie się musiała zsocjalizować. :mrgreen:

Edit. Widzę, że Mikitka też pojechała do domu. Bardzo dobrze. :D Zastanawiałam się czy by jej też nie wziąć, ale dwie ręce przy podrózy pociągiem to obawiam się mało. :? Za to wezmę może kotki z miasta po sąsiedzku. :)

illuvies

 
Posty: 99
Od: Czw wrz 17, 2009 13:23

Post » Śro wrz 30, 2009 20:02 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Pytałam w schronisku - Oliwka nigdy nie dostawała żadnego środka na uspokojenie. Jedynie narkozę podczas sterylizacji.
Nie ma problemu aby w schronisku dostała coś przed Waszym odjazdem:)
A jeśli jednak uznasz,że dasz radę na dwie ręce to zapraszamy - na stronie naszego schroniska znajdziesz inne czarne koty:)
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie:
https://schroniskokonin.fora.pl/
http://www.schronisko.konin.pl/

Konin

 
Posty: 732
Od: Pon lut 16, 2009 17:29
Lokalizacja: Konin

Post » Pt paź 02, 2009 14:18 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

To już chyba jutro nastąpi Ten szczęśliwy dzień dla Oliwki?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt paź 02, 2009 16:44 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

Jeszcze nie mam legitymacji, w pon się zakręcę - zobaczymy, kiedy mi wydadzą - i najprawdopodobniej ruszę pupę w piątek, bo to pierwszy dzień mojego weekendu. :)
Jutro jej wyślę kocyk, co by wiedziała co się święci. ;)

Tak poza tym, jak się ma Oliwka?

illuvies

 
Posty: 99
Od: Czw wrz 17, 2009 13:23

Post » Sob paź 03, 2009 19:48 Re: Oliwka - 8 lat w schronisku. Nie za długo? Pomóż.

:lol: jak tam kiciaaa
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości