Spadly tak daleko maluszki
Wyszlam wyrzucić śmieci przed chwilą i co odkrylam?W drugiej części osiedla matka z piatką kociaków!!! Przyszly za nią do śmietnika, wydaje mi sie że mniej więcej 6- 7 tygodniowe.Dzikie bardzo.Bure, żadnego czarnego czy rudzielca.Zanioslam im jedzenie, ale zjadly dopiero jak odeszlam.
Taka tragedia ze znalezieniem domkow,nawet tymczasow, gdzie one sie podzieją jak sie ochlodzi,nikt tu kotow nie dokarmia oprócz mnie.Nie wyrobię przy takiej ilości , bo juz przy moich budkach 3 kocice i 2 kocury.W sumie trzeba bedzie 11 kotow dokarmiac,przede wszystkim kotkę ciachnąć , ale najpierw te maluchy wyłapac , bo bez matki zginą, byly bardzo glodne , przyssane do matki jak je zobaczylam.Musialy urodzic sie gdzies ma dole skarpy, tam dostać się niesposob.
Załamka totalna.Powinnam się stąd wyprowadzic, bo znów ktoś powiesil kartkę zeby nie dokarmiać kotow!