


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
magicmada pisze:Jeszcze bardziej przerażające jest, ile takich Muszek umiera ze starchu (dosłownie) w różnych miejscach. Czasem lepiej się nie zastanawiać. Wygodniej.
magicmada pisze:Zastanawiam się, co by było, gdyby Muszka jakby została w schronisku i trafiła tdo boksu z kilkudziesięcioma kotami. Czy w ogóle ktos by wiedział, że zyje? czy ktoś by ją odnalazł w labiryncie kocy, pod którymi by sie pewnie ukrywała, w jakim stresie by żyła, skoro tak bardzo przeżywa jedną Billly? Czy wychodziłaby jeść? czy poddałaby się sama, czy poharatałaby ją inne, bardziej przebojowe koty?
Jeszcze bardziej przerażające jest, ile takich Muszek umiera ze starchu (dosłownie) w różnych miejscach. Czasem lepiej się nie zastanawiać. Wygodniej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 7 gości