Torunskie Pierniczki, Ptyś i Balbinka w swoich domkach.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt wrz 22, 2006 18:50

Pierniczki prawie potroiły waga ,nie prawie ale napewno :lol: z tym że Ptysiolek wyrośnie na naprawde dorodnego kocurka ,i odważnego codziennie wojuje z odkurzaczem :lol: ja walcze z tonami kłaków a Ptysiek z ryczącym potworem :lol: juiż nawet Balbinke przekonał do potwore ,nie ucieka tylko przygląda się i co chwilke chce łapka pacać :lol:Miałam odwiedziny kogoś kto reflektował na kotucha jeszcze za nim przyjechały a potem szybciutko zrezygnował,teraz biore ,już i natychmiast ,miałam ogromną przyjemność powiedzieć -NIE KOTUCHY Są ZAREZERWOWANE,nie będe żadnej łajzie oddawała moich Pierniczków :evil: :lol: [/b]
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 23, 2006 0:08 PTYS W NOWYM DOMKU

Ptyś pojechał do domku,co czuje wiadomo siedze i rycze .Jutro opisze gdzie i kto wział moje słoneczko.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 23, 2006 8:54

To jak na chwilkę przestaniesz płakać, to napisz szybciutko - gdzie i do kogo?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob wrz 23, 2006 9:31

Ptysiolek mieszka nie daleko mnie ,ludzi poznałam dopiero teraz ,rtak jak napisałam wcześniej są to ludzie z polecenia cudownej osoby. mają duuuży dom ,5kotów,2 psy i kochaja,kochają ,kochają, słoneczko moje nie będzie jezdzic do weta bo u nich wet. przyjezdza do zwierzaczków,rudego poszukiwali długo ,czytali watek ale nie pisali.Zakupili wczesniej wszystko co potrzebne ,pyszne żarełko ,spanko itd. Poszedł we władania ślicznej Marysi lub ona poszła we władania jego.Zdażyło mi się to raz pierwszy aby moja Polatucha podeszła do kogoś i sie rozwaliła do głaskania ,to kot strachliwy bardzo ,coś stuknie ,puknie i jej nie ma ,nie uznaje nikogo oprócz mnie bo się boi ,a poleciała do Marysi i było bierz mnie , o czymś to świadczy chyba że ja głupol totalny jestem -a jetem to pewne.Żeby Balbinka nie była zarezerwowana pewnie wzieliby i ją,wymiziali wszystkiwe moje zwierzczki ,które lały po nogach ze szczęścia , aja sirota nie byłam tak szczęśliwa i nie jestem ,ale kotek będzie tego jestem pewna,moge do niego zaglądac :lol: ale pierw oswoje sie z sytuacją. [/url]
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 23, 2006 11:47

No prosze jak cudnie. :)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Sob wrz 23, 2006 13:30

dzięki Alinka ,ale wcale mi niechce się pisac ,a pojutrze Balbinka :cry: wiem ,ciesze sie dobre domki to skarb i przyszłośc dla maluchów,ciesze się ,naprawde.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 23, 2006 19:53 Balbinka szaleje.W pełni słowa tego znaczeniu

Balbinka _Karolinka dostarcza mi wrażen za dwoje ,jakimś cudem wyciągneła przewód od telefonu,chciala skoczyć i sie omskneła i zawisła na sznurze jak wisielec, :cry: ,siedzialam przy kompie ale ten dziwny ruch mnie zaniepokoił,patrze wisi :cry: (to było za moimi plecami) zdjełam ślicznotke i zejde przy niej na zawał albo co :cry: upłyneło troche czasu ,szaleje rojza mała ,słysze krzyk ,pędze wisi za noge zaczepiona przy Bartka Fotelu komputerowym ,złapałam ,płakała tak bardzo a potem wtuliła sie we mnie i tak ja płakałam i ona ,,dałam mleczka i płacz ucichł ale co z łapunią :cry: nic wszystko dobrze ,niepotrzebnie leciałam do weta :lol: no zejde przy niej na serce,.Wczoraj jak przyjechali po Ptynia to żebym nie miała czasu rozpaczać mój syn przyszedł tz. przynieśli go ze spuchniętą gicą,trzeba było do szpitala jechać na gips.Jutro do mnie zadzwonią jak Ptysiolek. Sprzedałam Ptysia za złotówke,czy to nie Judaszowa moneta :cry: :?: podobno tak się robi.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 23, 2006 20:57

O ja cie masz zajęcie. :)
Szkoda, że ja tak niemoge tylko musze zamykać koty w pokoju gdzie ani pobiegać nie mają gdzie ani wyjść na balkon.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Nie wrz 24, 2006 9:59

Balbinka zrobiła się jeszcze większa przylepa,nie widze żeby tęskniła,ale u mnie ma towarzycha w bród :lol: Noce zdecydowanie są spokojniejsze,mała wtulona we mnie śpi smacznie ,jak najdzie ją ochota na zabawe to mnie tarmosi ,podgryza ,liże ,jest poprostuSłODKA :lol: Drobniutka ale wałeczek :lol: dziś wieczorem będzie 4tyg. jak są u mnie ,przepraszam jest u mnie bo Ptysiaczek poszedł przeciez w piątek wieczór .On ma takie długie łapki,chude a reszta duuża i tłuściutka,na jego widok usłyszałam jęk zachwytu :lol: ale zaraz reszta chołoty przyleciała i nic tylko nimi trzeba się zajmować,no sunieczki to nic dziwnego ,rozkładają sie kazdemu kto tylko na nie cieplej spojrzy ale Koty 8O :?: :?: :?: :?: :!: :!: powariowały larwy :evil: :lol: Marysia miała pełne ręce roboty aby wymiziać moje towarzycho :lol: Balbinka jest na etapie dosiadania Amandy :evil: :lol: biedna Munia zawsze wszystkie to na niej przerabiają :lol: biegnie i wskakuje na grzbiet,trzyma się pazurkami za kłaki i jedzie :lol: no i jeszcze od czasu do czasu odpycha się dwoma łapkami a uchwyt wzmacnia ząbkami :lol: a ta nic sobie juz z tego nie robi tylko jak baczek kręci sie po mieszkaniu.Superowy mam zwierzyniec :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 24, 2006 10:27

To prawda superowy. Ja próbowałam zostawić Ciapka z Neską i skończyło się na walce i wywróconym krześle bo ona uciekała a on leciał w szale za nią. To teraz on siedzi na balkonie a ona chodzi sobie po pokoju.
Zaraz ją zabieram do małego pokoju do reszty lasek a on niech sam siedzi jak taki sobek z niego.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Nie wrz 24, 2006 12:49

buuu...help!!!! czy zwirek silikonowy nie jest zly dla takiego malego kociaka??? pomocy!!!!!! juz prawie wszystko za mna.....a moze ktos wie gdzie dostane male transporterki? takie zeby mi nie zaginela koteczka w nim....wazne ze ma juz jedzonko :) z glodu nie zginie :P

widze ze niezla rozrabiara z niej :) hmm....<rozgladam sie po pokoju>.......na szczescie u mnie nie ma na czym zawisnac.....


alinka: a czemu one tak? hmm... dziwne.....moja sasiadka miala kilka kotow i nie walczyly ze soba.....dorci chyb tez nie, prawda?........

kkarolina-84

 
Posty: 14
Od: Pon kwi 24, 2006 23:08

Post » Nie wrz 24, 2006 15:03

Żwirek silikonowy dobry jest dla kota w każdym wieku, tylko, że są koty, które korzystają wyłącznie z takiego żwiru, do którego były uczone od maleńkości.
Poproś Dorcię , aby dała Ci troche żwiru z kuwety, której używała Kicia. To będzie taka zapachowa namiastka poprzedniego domu.
A jeśli chodzi o transporter. Dla kota najmniejszy to np. taki:
http://animalia.pl/produkt.php?id=4079
Ja, a właściwie , to moje Kociaste korzystają z takiego i bardzo sobie chwalą. Mniejszych dla kota nie widziałam, chyba, że takie dla świnki morskiej.
Obrazek

zinka

 
Posty: 133
Od: Wto lut 22, 2005 20:28
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 24, 2006 15:12

dzieki bardzo :)
dorciu? zalatwisz mi zwirek? ciutke....plis....

kkarolina-84

 
Posty: 14
Od: Pon kwi 24, 2006 23:08

Post » Nie wrz 24, 2006 16:15

Karolinko jeżeli jeszcze nie kupiłas to nie ma problemu,dam ci żwirek :lol: Moge tez pożyczyc ci koszyczek wiklinowy ,który pięknota bardzo lubi ,niestety pożyczyć bo obiecałam komuś go dać.Rozrabiara jest niesamowita,jak robiłam im zdjęcia jak wskakują za łóżko i wyskakują to Ptysia uchwyciłam za każdym razem ,jej ani razu :lol: Teraz śpi na drapaczku :lol: i wiecie co lubi :?: jak siadam na dywanie albo na fotelu poturecku ,układa się wtedy między nogami ,chwile pobawi i śpi :lol: No i dziś tez musial cos wykręcić ,chowałam pościel do łóżka, schowałam ,zamknełam ale cos mi pusto ,stan mi sie nie zgadza,szybko rozkładam a ta dziumdzia w pościeli :evil: oczy trzeba przy niej miec w d.......Biedna będzie Nelunia bo ona jej bardzo matkuje ,gania po mieszkanku,wylizuje ,śpią razem . :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 24, 2006 17:35

Miciułka to juz 4tyg. gdzie są zdjęcia Gandalfa :evil: dziękuje ci za rade odnośnie Ptysia :lol: Juz szczęsliwy we własnym ,nowym domku.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości