Malawaszka w cudnym domku:) A u nas...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 12, 2007 11:21

Nayu, Malawaszka to, że jest zdrowa, zawdzięcza tylko i wyłącznie Twojemu zaangażowaniu w jej leczenie, konsekwencji w podawaniu i stosowaniu wszystkich leków.
Powinnas dostac :king:


Mam nadzieję, że teraz uda się szybciutko znaleźc jakiś naprawdę Dobry Dom dla niej.

Ps. jeśli pozwolisz dołożymy część Twojego ostatniego postu do jej opisu na stronie azylu - jest świetny!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt sty 12, 2007 15:34

San mizianki przekazane - kota zachwycona :D

Ryśka Dobry Domek to Bardzo Dobry Pomysł!
Oczywiście, że można wykorzystać ten fragment !

W ogóle to muszę powiedzieć, że dziś nad ranem, po spożyciu śniadania, Mela postanowiła udowodnić, że drzemie w niej odrobina szaleństwa ;) Odbył się dziki bieg przez mieszkanie połączony z efektami dźwiękowymi ( raz: bardzo trudno szybko ruszyć kiedy pazury ślizgaja się o panele, dwa: panele+ pazury= słaba przyczepność => walenie kuperkiem o róże sprzęty na zakrętach).

Czyżby to był protest wobec posądzenia ją o flegmatyzm?
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Pon sty 15, 2007 10:32

Kto wie, kto wie :D Koty to domyślne stworzenia są :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 18, 2007 16:03

naya pisze:panele+ pazury= słaba przyczepność => walenie kuperkiem o róże sprzęty na zakrętach).
- i tak można koty uczyć praw fizyki ;)

A tak poważnie - twórcy kreskówek powinni kotuchom jakieś tantiemy płacić z tytułu wykorzystania tego zjawiska :)


Głaski dla Meli i dalej kciuki za dobry dom!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw sty 18, 2007 16:17

EwKo dziękujemy :) Strasznie długo juz te kciuki trzymamy, ale jak sie szuka wyjątkowego domku to czasem tak bywa.
Koty staraj się opanować technikę poślizgu kontrolowanego, ale marnie im to idzie. Biedne kuperki.

Domku przybywaj!

Ryśka Pytałam Meli czy się czegoś domyśla, ale milczała jak zaklęta. Zamiast odpowiedzi zobaczyłam brzuch. Jej osobisty. Wystawiony do głaskania. :D

Czy to coś znaczy?

Domku przybywaj!
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Nie sty 21, 2007 11:27

Podrzucam, może wreszcie jakiś domek najfajniejszy z fajnych ją dostrzeże? :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sty 23, 2007 18:17

Dziękujemy!

Dobre myśli i mocno trzymane kciuki bardzo nam się przydadzą. Liczy się każdy kciuk i każda łapka. Płetwy też będą akceptowane :D
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Wto sty 23, 2007 18:35

naya pisze:Dziękujemy!

Dobre myśli i mocno trzymane kciuki bardzo nam się przydadzą. Liczy się każdy kciuk i każda łapka. Płetwy też będą akceptowane :D


ba! płetwy... teraz to już po ptokach ;) jakiś rok wcześniej - to ho! ho! - płetw od zatrzęsienia ;) nic, idę kotom supełki na ogonach wiązać, żeby pamiętały o trzymaniu łapek ;)

Nayu, jak to jest z grzybkiem - wyleczony na ameno? Taki fajny kotuch i nic - czeka cierpliwie na domek :(

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sty 23, 2007 21:02

Hmm, koteczka niesamowita. Od jakiegos czasu rozwazam mozliwosc posiadania drugiego kota(dokladnie kotki), ktora bylaby towarzyszka dla mojej kotki perskiej.
Szkoda tylko, ze mieszkam z rodzicami i musze z nimi uzgadniac takie decyzje :(

Dorota L.

 
Posty: 7
Od: Pt wrz 22, 2006 23:04

Post » Śro sty 24, 2007 10:51

EwKo Wyleczony, wyleczony na szczęście :)
A jak Ci się uda zawiązać swoim te supełki to wrzuć zdjęcie - zawiążę mojej Inez, żeby pamiętała, że po stole się nie chodzi :twisted:
Bardzo dziękujemy za kcuki/łapy/ogony/ew. inne odnóża trzymane za szczęśliwe znalezienie domku. I głaski <uśmiechnięte mordki>

Dorota Mela bardzo dziękuje za komplement :D Towarzysz do dobry pomysł, zresztą myślę, że każdy kto ma więcej niż jednego kota to potwierdzi. A rodzice.... Ja mieszkam osobno a i tak wysłuchuję o ilości kotów które posiadam ;) Powodzenia!

A do nas zima przyszła :D
wreszcie
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro sty 24, 2007 18:42

naya pisze: żeby pamiętała, że po stole się nie chodzi :twisted:
- slij kotucha na szkolenie :) Moje jej pokażą, że po stole się nie chodzi (wygodniej na nim leżeć ;) )

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro sty 24, 2007 22:17

czesc. mam pytanie w jakim miescie znajduje sie kotka?

rutka

 
Posty: 32
Od: Śro sty 24, 2007 19:33
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro sty 24, 2007 22:52

Witaj!
Koteczka jest pod opieką Nayi, w Mikołowie, na Śląsku.


Myślisz o jej adopcji?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sty 25, 2007 1:14

dzieki za odp. za daleko :(.pozdrawiam.jestescie cudowni ze tak pomagacie kotkom.

rutka

 
Posty: 32
Od: Śro sty 24, 2007 19:33
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 25, 2007 9:13

Ja widzę tu się dużo dzieje :D

Rutka Odległość to akurat żaden problem, mój TŻ średnio co dwa tygodnie jeździ do W-wy... Gdybyś się zdecydowała - dowieziemy :D

Kto trzyma za nas kciuki niech nie przestaje! Bo jak widać to daje efekty! :D
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości