Feluś - nas opuścił

[danutkotka]

[*] i długi skowyt

[bianco nero]

[andzelika1952]

Przepraszam Was ale nie potrafię nic napisać bo brakuje mi słów

[czarno-czarni]

W skarpecie zostało ok 120 zł ale rozliczenie za jego pobyt dwudniowy w lecznicy będę mieć we wtorek, wtedy napiszę czy i ile zostało. Nadwyżkę - jeśli będzie - przekażę KAN.

lecznica nie chciałą ode mnie pieniędzy za obserwację i leki.
tak więc 120 zł nadwyżki mogę przekazać na konto KAN.

[kociamysza]

Nie moge przestac myslec o Felusiu, ciagle kolacze sie w glowie :dlaczego?, dlaczego tak? dlaczego tak szybko odszedl? Przeciez sie bawil, lgnal do ludzi. Co umknelo wetowi? Co poszlo w leczeniu nie tak? Wiem, ze nic nie zwroci Felusiowi zycia, wiem ze mial dobra opieke, ale wyjatkowo z ta kocia smiercia nie moge sie pogodzic.

[czarno-czarni]

i ja. Ale nie mogę obarczać winą ani lecznicy ani siebie. To , że nie wzięli pieniędzy za obserwację itp - to ich ukłon w moją stronę, nie raz tak robili.
Z tak zatkaną i powiększoną okrężnicą do problemów doszłoby w każdym miejscu, gdzie by nie był.
Wrócę jeszcze do rozliczenia - przelewam to, co zostało na konto KAN dziś.

[ksb]

Po tym wątku widać, że Feluś "skradł" serce wielu osobom.

czarno-czarni, jeszcze raz dziękuję, że próbowałaś mu pomóc.

[andzelika1952]

Bardzo proszę o zamknięcie wątku Felusia, bo jest to dla mnie zbyt bolesne i nie chcę tego w jakikolwiek sposób komentować ani czytać.

[czarno-czarni]

jako autorka wątku nie zgłaszałam prośby o zamknięcie, ale to faktycznie słuszna sugestia. Jeszcze raz podkreślę - zrobiłam co mogłam dla niego w najlepszej wierze.
Tak wiec proszę o zamknięcie.