Kolorowe maluchy i ich mama z piwnicy na bruk!!/DT na CITO!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 24, 2013 17:36 Re: Kolorowe maluchy i ich mama z piwnicy na bruk!!/DT na CI

Witajcie!! Jestem jestem, żyje :D na miau prawie nie wchodziłam, i tak spałam po 3-5 h, doba ciągle za krótka...
w biegu wprawdzie, bo ganiam po całej Polsce - sprawy zawodowe i też rodzinne. Przedwczoraj wróciłam do Gd.

W skrócie: Tosia wróciła po leczeniu do swojej rodziny, babka wydzwaniała za kotką. Z tym, że teraz nie mogę się do nich dodzwonić :( ostatecznie po weekendzie pojadę do nich.

Semrfuś jest u mnie w mieszkaniu, mega psotnik z niego. Ma niestety trudny charakter i trzeba będzie znaleźc mu dom w doświadczeniem i ręką, która nie pobłaża ;-( ciężki w wychowaniu ogólnie, kary nie działają...
ale już zdrowiutki (oprócz grzyba doszło zapalenie zatok, był na antybiotykach).
[Srebrna*14.08.2012]-Każdego dnia brak mi Ciebie*... [Felek*04.08.2012] [Filipek *17.08.2012] [Franuś *2011] [Kocur *2013] - Pamiętam o Was i tęsknię... [Chuda Lucunko...śpij słodko Kochanie...*06.02.2014]

madzik85

 
Posty: 808
Od: Pon lut 20, 2012 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw sty 24, 2013 22:31 Re: Kolorowe maluchy i ich mama z piwnicy na bruk!!/DT na CI

Ale co on takiego wyprawia? I jakie kary stosowalas ze nie dzialaja? Ciekawa jestem bo ja nie mam pomyslu na kare dla kota a mojemu nicponiowi by się przydala kara i to sroga :mrgreen:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt sty 25, 2013 21:40 Re: Kolorowe maluchy i ich mama z piwnicy na bruk!!/DT na CI

Goyka pisze:Ale co on takiego wyprawia? I jakie kary stosowałaś ze nie działają? Ciekawa jestem bo ja nie mam pomysłu na kare dla kota a mojemu nicponiowi by się przydała kara i to sroga :mrgreen:


Wszystko, co nawet mi by nie przyszło do głowy. Wskakuje na meble i wszystko co znajdzie traktuje jako zabawke. Blaty w kuchni i płyta to też dla niego żadne tabu. Zagląda do darnków, wylizuje patelnię, zrzuca jedzenie z talerzy (a zje właściwie wszystko co znajdzie, włącznie z cebulą, papryką, kartoflami i pieprzem w ziarenkach). Zamknięty sam w łazience wyje wniebogłosy; "tłucze" moje dorosłe kotki (w ogóle się ich nie boi, choć są 3 razy większe, gania je po całym mieszkaniu i rozstawia po kątach), rzuca się na nasze ręce, drapie i gryzie. Generalnie jest wulkanem energii. Żadna kara nie może go nawrócić, ukarany za 2 minuty robi to samo :( Patent ze spryskiwaczem w ogóle nie działa, bo Smerfuś polubił wodę (wskakuje do mnie pod prysznic i pije bezpośrednio z kranu). Lanie gazetą, kapciem ani ręką też nie działa zupełnie :( Każda reprymenda spływa po nim jak po kaczce, psoci wiedząc że robi źle, a później wskakuje na kolana i słodko mruczy (co nie przeszkadza mu w pewnym momencie wbić ząbki i pazury w mój nadgarstek). Ma bardzo silny charakterek, potrzebuje właściciela który potrafi i ma czas zainwestować w jego wychowanie. Może po kastracji mu się odmieni? ;)
[Srebrna*14.08.2012]-Każdego dnia brak mi Ciebie*... [Felek*04.08.2012] [Filipek *17.08.2012] [Franuś *2011] [Kocur *2013] - Pamiętam o Was i tęsknię... [Chuda Lucunko...śpij słodko Kochanie...*06.02.2014]

madzik85

 
Posty: 808
Od: Pon lut 20, 2012 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob lut 09, 2013 23:54 Re: Kolorowe maluchy i ich mama z piwnicy na bruk!!/DT na CI

czytam czytam czytam .....i co dalej z maluchem ?

gabi4611

 
Posty: 502
Od: Pon gru 03, 2012 15:17
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lut 11, 2013 12:43 Re: Kolorowe maluchy i ich mama z piwnicy na bruk!!/DT na CI

Jutro przyjeżdża pani, która chce adoptować Smerfika :) zobaczymy... ;-)
[Srebrna*14.08.2012]-Każdego dnia brak mi Ciebie*... [Felek*04.08.2012] [Filipek *17.08.2012] [Franuś *2011] [Kocur *2013] - Pamiętam o Was i tęsknię... [Chuda Lucunko...śpij słodko Kochanie...*06.02.2014]

madzik85

 
Posty: 808
Od: Pon lut 20, 2012 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lis 18, 2013 12:59 Re: Kolorowe maluchy i ich mama z piwnicy na bruk!!/DT na CI

Kochani, wiem że mnóstwo czasu minęło, ale uzupełniam: Smerfik już od dawna w stałym domu. Pan kupił mieszkanie, od zawsze miał w rodzinnym domu koty i teraz adoptował Serfika :-) zupełnie nie przeszkadzał mu jego charakter. Z czasem kocurek został wykastrowany i stał się spokojniejszy. Państwo bardzo zadowoleni z niego. Zresztą, mieszkają niedaleko i zapraszają w odwiedziny :-)
[Srebrna*14.08.2012]-Każdego dnia brak mi Ciebie*... [Felek*04.08.2012] [Filipek *17.08.2012] [Franuś *2011] [Kocur *2013] - Pamiętam o Was i tęsknię... [Chuda Lucunko...śpij słodko Kochanie...*06.02.2014]

madzik85

 
Posty: 808
Od: Pon lut 20, 2012 10:33
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości