Porzucona, zapomniana kotka w typie persa. Już w swoim domku

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2012 15:43 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Madziu :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 28, 2012 11:21 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

BOZENAZWISNIEWA pisze:.Madzia ode mnie będzie jechała do siebie autobusem,więc pewnie będe "zawału"dostawać nim dotrą do domu...






:strach: :strach: :strach: :strach: :strach:

Jezuś , Bożenko mnie już brzuch rozbolał, a nic sie jej nie stanie w busie :strach: :strach: :strach:



P Krzysztofie ja mam kontenerek i torbę taka podróżną nie dużą . Kontynerek wkładam do torby kicia nie stresuje sie tak bo nie widzi. Z przodu rozsuwam troszeczkę by miały powietrze a tył jest cichy i ciemny .
Tak transportowałam białaczkowa moją i inne koty.
Wcześniej w samym transporterku koty czasem wariowały , rzucały się podczas transportu zwłaszcza jak się trochę szło przez miasto , pełno przechodni, i samochodów)

moje znajome to podchwyciły i chwalą.
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Czw cze 28, 2012 11:35 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

BOZENAZWISNIEWA pisze:No tak myśle,ze jakaś wyprawkę trzeba naszykować....Wiem co Madzia je,co lubi...będe im zamawiać internetowo bo taniej jest...Tak mi "nakrzyczał"do słuchawki z radosci,ze mało nie ogłuchałam....
...



:mrgreen:

Myśle że Madzie powinna wziąć coś na odporność, przed wyjazdem, kicia na pewno będzie się denerwować choć nie będzie tego widać, skutki mogą ( ale nie muszą) wyjść potem w nowym domu.
Ja zawsze dmucham na zimne,
np. jak widzę że moja białaczkowa się denerwuje np wizytą gości - głaszcze,mówię do niej, przytulam, zaraz jej przechodzi, od razu robi się gadatliwa i wie że nic jej nie grozi :mrgreen:

Bożenko nie wiem mogę podrzucić trochę kasy by dostała zylaxis przed wyjazdem.
Co o tym sądzisz .
Chyba że wet coś zaproponował, Bo nie wiem jak ona bierze leki.
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Czw cze 28, 2012 12:11 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Madzia dostaje leki,nie jest tak "rózowo",bo bierze "chemię"...Wszystko dostanie przed wyjazdem.Nie mozna ładowąc w kota zastrzyków podnoszacych odpornosc jesli nie ma takiej potrzeby.Wszystko z Panem doktorem ustaliłam,będzie miała w dokumentach,co kiedy ma dostac.Nie widzi na jedno oczko i tez kropelki jej tato zapuści...
Kontenerek oddam Madzi swój,mam taki "pancerny",nawet 2 koty wiekie w nim nie nawiały,więc ten oddam tacie...a sobie jak cos kiedys kupię.Mozesz jej kupic RC sterylizowane ,bo bardzo lubi-P.doktor powiedział...Ja jej tu naszykuje nowy sliczny kocyk i jakies zabaweczki,bo mam...W domu Tato wszystko ma,ale ja tam zawsze kota "wyprawiam".
Ona będzie jechała z tata autobusem,nie busem,więc i miejsca będzie sporo.Znając mojego tate będzie trzymał ja w kontenerku na kolanach.Nie przesadzajmy...to nie koniec swiata.Wsadzę Madzi oprócz kocyka podkłady,zeby jak cos miała sucho.Tacie zabronie kontener otwierac.Zobaczymy u mnie jak Madzia sie bedzie zachowywała.Mam tez niepotrzebne szelki,moze ja w te szeleczki włozymy to sobie poleży u Taty na kolanach...
Ja tez jestem 'panikara",dlatego jak odbieram koty z lecznicy to raczej jade osobiscie,bo róznie to moze byc z kotem...zaraz mam "czaqrne wizje",ze mezowi ucieknie,bo sie naczytałam na forum o wypadkach i kotach-uciekinierach
W kazdym bądx razie ja wszystko z lekarzem ustaliłam,z Krzysztofem sie dokładnie umówimy,co i jak...Na dzień dzisiejszy Madzia JEST ZDROWA,nic jej nie dolega....więc spokojnie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw cze 28, 2012 12:22 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

No nieee, ale oczyska! :love: Świetna ta Madziulka, i jakie ma piękne imię... (bo i moje) :lol:

maju

 
Posty: 21
Od: Czw cze 21, 2012 11:00

Post » Czw cze 28, 2012 13:59 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

BOZENAZWISNIEWA pisze:Madzia dostaje leki,nie jest tak "rózowo",bo bierze "chemię"...Wszystko dostanie przed wyjazdem.Nie mozna ładowąc w kota zastrzyków podnoszacych odpornosc jesli nie ma takiej potrzeby.Wszystko z Panem doktorem ustaliłam,będzie miała w dokumentach,co kiedy ma dostac.Nie widzi na jedno oczko i tez kropelki jej tato zapuści...
Kontenerek oddam Madzi swój,mam taki "pancerny",nawet 2 koty wiekie w nim nie nawiały,więc ten oddam tacie...a sobie jak cos kiedys kupię.Mozesz jej kupic RC sterylizowane ,bo bardzo lubi-P.doktor powiedział...Ja jej tu naszykuje nowy sliczny kocyk i jakies zabaweczki,bo mam...W domu Tato wszystko ma,ale ja tam zawsze kota "wyprawiam".
Ona będzie jechała z tata autobusem,nie busem,więc i miejsca będzie sporo.Znając mojego tate będzie trzymał ja w kontenerku na kolanach.Nie przesadzajmy...to nie koniec swiata.Wsadzę Madzi oprócz kocyka podkłady,zeby jak cos miała sucho.Tacie zabronie kontener otwierac.Zobaczymy u mnie jak Madzia sie bedzie zachowywała.Mam tez niepotrzebne szelki,moze ja w te szeleczki włozymy to sobie poleży u Taty na kolanach...
Ja tez jestem 'panikara",dlatego jak odbieram koty z lecznicy to raczej jade osobiscie,bo róznie to moze byc z kotem...zaraz mam "czaqrne wizje",ze mezowi ucieknie,bo sie naczytałam na forum o wypadkach i kotach-uciekinierach
W kazdym bądx razie ja wszystko z lekarzem ustaliłam,z Krzysztofem sie dokładnie umówimy,co i jak...Na dzień dzisiejszy Madzia JEST ZDROWA,nic jej nie dolega....więc spokojnie...




Bożenko " chemię Madzia bierze a po co ?????????????? :roll:
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Czw cze 28, 2012 14:41 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

rene010 pisze:
Bożenko " chemię Madzia bierze a po co ?????????????? :roll:


No tak chyba usłyszałam...tak zrozumiałam,ze dostaje chemię,Pan doktor da tabletke jej na wyjazd i druga na kolejna dawke i wypisze receptę,bo trzeba zamawiac w aptece,ale nie wszedzie jest,więc dostanie na kolejna dawke juz w zapasie...
sŁUCHAJCIE,JA PÓKI NIE DOSTANE DOKUMENTÓW TO NIC WIĘCEJ NIE PISZE,BO NIE WIEM.nIE WPROWADZAJMY NIEPOTRZEBNYCH KWESTII,KTÓRE I TAK JUZ DZIAISAJ NIC NIE ZMIENIĄ.Czekamy na Madzię,wiemy jak jest z białaczka....Dzisiaj dobrze,jutro nie wiadomo.Na pewno Madzia będzie miała dobra opiekę...i kochajacy dom.Bedzie jedynaczka i mam nadzieje,ze pozyje długo...Tyle.
Nie mam za bardzo czasu juz sie udzielac,bo mam duzo własnych problemów prywatnych i chorutków w domu,więc trzymajcie kciuki za szczesliwe zakończenie...To na razie tyle...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw cze 28, 2012 23:21 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Bożenko, a Ty nie dasz rady odwieźć Madzi na miejsce?
Wiem, że mam bzika ale jak Madzia będzie mocno miauczeć to może się zdarzyć, że Twój tata pomimo zakazu otwierania kontenerka zechce ją uspokoić. Wystarczy chwila nieuwagi.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 29, 2012 7:58 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

BOZENAZWISNIEWA pisze:Czekamy na Madzię,wiemy jak jest z białaczka....Dzisiaj dobrze,jutro nie wiadomo.Na pewno Madzia będzie miała dobra opiekę...i kochajacy dom.Bedzie jedynaczka i mam nadzieje,ze pozyje długo...Tyle.


Będzie dobrze . :ok:
Będzie dobrze . :ok: :ok:
Będzie dobrze . :ok: :ok: :ok:
Musi być dobrze. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9475
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 29, 2012 8:54 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Niestety Madzia nie p0jedzie do mojego ojca...Nie mogę pisać szczegółów,bo dopiero przed chwila się dowiedziałam co się stało....Wszystko napiszę...jak się "otrząsnę".Musze porozmawiac jeszcze z lekarzem Madzi ...wtedy bede wszystko wiedziała co napisac...

Krzyska prosze o kontakt ze mną sms,abo o telefon....


Sprawa wyglada tak:ojciec miał kota perskiego,kupił kota wycofanego z hodowli...odszedł b.szybko na mocznicę....Oczywiście zrobili dymy,ze facet chore koty sprzedaje i późnym wieczorem hodowca przywiózł mu kota w ramach "zadość uczynienia"...
Prosze Was nie komentujcie tego,bo ja ledwo żyję."Nie umiałem odmówic przyjęcia kota"...no szlag mnie trafi....
Przepraszam Was....żałuję,ze nie moge Madzi wziąć do siebie...przepraszam kotusiu,choć TY i tak nic nie wiesz...to dobrze...
Z drugiej strony moze to i dobrze,ze Madzia tam nie pojedzie,jesli by miał o nia tak "walczyć",jak się pocieszył innym kotem ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt cze 29, 2012 11:41 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Nie wiem co powiedzieć.


Bożenko bardzo Cie szanuję i lubię , to nie twoja wina, Ja wiem jakie ty masz wielkie serducho.
uspokój się kochana


Madzie musi trafić do odpowiedzialnego domku,
No widocznie to nie ten domek dla Madzi.
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pt cze 29, 2012 12:17 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Czyli - Madzi nadal szuka domku. :ok: :ok: :ok:

Tylko dobrze byłoby wyjaśnić czy kotka faktycznie bierze tę chemię i z jakich powodów (?)

Wawe

 
Posty: 9475
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 29, 2012 12:54 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Wawe pisze:Czyli - Madzi nadal szuka domku. :ok: :ok: :ok:

Tylko dobrze byłoby wyjaśnić czy kotka faktycznie bierze tę chemię i z jakich powodów (?)


Tak Madzia szuka domu i ja tez jej szukam dobrego domu.Do ojca się nie odzywam...jestem taka zła,ze się boje powiedziec mu więcej niz chcę...
Ja dokładnie nie wiem ,czy dobrze zrozumiałam,ale wyglada na to,ze Madzia bierze tabletki...co jakis czas...I tak zrozumiałam.Byc moze xle zrozumiałam,ale jesli to lek tylko na recepte i w wyznaczonej dawce to by się zgadzało..
Siedze i rycze,ze tak wyszło...Juz nikomu zaufac nie mozna..nikomu.Kiedys mi siostra numer wycięła i kota oddała po 7 miesiącach,bez zadnego powodu.Teraz to....normalnie juz się zastanawiam,czy w kosmos sie wyslę..
Ja nawet ustaliłam z doktorem i ojcem,ze gdyby nie umiał sobie z nia poradzic,z leczeniem,czy cos to ja zabiore i będziemy walczyli tu...,zeby nawet nie myslał jej usypiac.A tu taki cios...
Przepraszam...no ale "gówniarstwo'dotyczy różnego wieku...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt cze 29, 2012 13:07 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Witam i bardzo proszę już tak się nie katować. Co się stało to sie nie odstanie. Trzymam :ok: za Panią i za Madzię.Pozdrawiam.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2312
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon lip 02, 2012 14:20 Re: Porzucona, zapomniana. Kotka w typie persa prosi o DT/

Madzia do góry koteczko.
:1luvu: :1luvu:
Cioteczki pamiętają i często zaglądają.
Madzi domek znajdziemy :ok:
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości