BYLIŚMY NA PALUCHU... teraz w dt GPK MRAU. Pomóż! Przekaż 1%

Ona ma taką ksywkę: Kotek - Scurek.
Kiedy ją zabrałam ze schroniska to miała gabaryty takiego trochę większego szczurka.
Teraz trochę podrosła, ale nie za wiele - juz chyba docelowo będzie taka maleńka.
No i jeszcze sporo czasu trzeba ją paść.
Ale jest bardzo wdzięczna w obróbce :ok:

o Boziu, jaka slodzina.... uwielbiam takie niewyrosniete kotki - mega urocza :mrgreen:

dobrze, ze juz po sterylce....

słodziaczek

no ale wiadomo-burania :kotek:

o tak, bure futerko jest :love:

NAJ

Zapraszam na bazarek

dochód przeznaczam na nasze kochane Paluszki
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=138237&p=8475840#p8475840

Poszukuję kontaktu z kimś , kto mieszka w Gołąbkach pod Warszawą.
Mój tymczas Filip został przywieziony przez SM z ul.Przejazdowej (to jest na Gołąbkach) .Tam są domki jednorodzinne.
Charakter Filipa pasuje ,że mógł być kotem wychodzącym. Może komuś z tamtej okolicy zaginął ? Może warto powiesić parę ogłoszeń i popytać ? Proszę o pomoc w tej sprawie . Byłoby wspaniale , gdyby odnalazł swój dom.

I tak w nawiasie - wczoraj minął rok jak pierwszy raz pojawiłam się na Paluchu. Po czarną Dziunię , której mi nie wydano ze względu na to że się rozchorowała a rezydent nie był szczepiony . I właśnie w dniu tak doniosłej rocznicy ,wczoraj , mając w domu troje rezydentów :roll:

(szczepionych) i jednego tymczasa

(szczepionego) zabrałam w moje niewielkie i skromne progi małą , chudą ok.4mies "pingwinkę" :mrgreen:

. Było to czystym szaleństwem, ale cóż ........ Mała glucia siedzi mi na kolanach i gluci cały czas kiedy to piszę. A ja jestem spokojna ,że ją tu mam

.