Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

Taciunia jest ostrożna - na wszelki wypadek nie widzi, jak jej Tatuś wtyka nos w futro i kima. Robi, co może, żeby nie widzieć :mrgreen:

Bo jak już zobaczy, to przecież musi pogonić bezczela, a tak, to... :wink:

Wczorajsza burza z piorunami zrobiła furorę :roll:

Całe towarzystwo siedziało zafascynowane na parapecie usiłując się wydostać na zewnątrz

Co poniektóre młode i gupie egzemplarze polowały na pioruny :twisted:

Jedynie Taćka zachowała powagę godną Xiężnej i nie ruszyła się z drapaka

Pomału zaczynam rozmyślać nad przebranżowieniem...
I lojalnie uprzedzam, że jak się Baśka nie zacznie zachowywać, to wyląduje u Ciotki Kocurzycy :twisted:

Rozumiem trudności lokalowe, jest więc duża szansa, że wyląduje tam w formie statuetki, już po wypchaniu :twisted:

Wprawdzie Wujek Salvadore zgłosił akces na kocią skórkę, ale rozważymy jakiś większy rozmiar :roll:

Taćkę ?

Jeśli chcemy wykończyć Wuja, to Taćkę :ryk:

Ożesz...w mordę.Żadnych statuetek,żadnych skórek,żadnego przerabiania na smalec,mufki...ja PROTESTUJE.Jak mnie to Taćki nie chciała oddać,a jak wujkowi....

Dobry

Żyjemy

Fischerek

Mister Obiektywu

Zakraplamy znowu oczka, poza łzawieniem nic się nie dzieje.

Obrazek

Full

Faxe

Czarne chłopaki zdrowe jak konie

Szykujemy się pomału do odjajcania

Chyba że się jakieś domy trafią szybciutko :roll:

Porobiłam w zeszłym tygodniu nieco ogłoszeń chłopakom... telefon był jeden... :roll:

Foster

Tu najsłabiej - cały czas na antybiotyku

Dodatkowo ma jakieś zaszłości stawowe po calici - w zeszłym tygodniu wyraźnie bolały go stawy/łapy, ledwo łaził. Dostaje w związku z tym jakiś preparat na chrząstki, jest lepiej. Ma już niestety serdecznie dość tego całego leczenia, raczej się nie da o nim powiedzieć, że jest 'proludzki'

No i wzrostem to on nie grzeszy... Dziecko Specjalnej Troski :roll:

Dameska cała (tfu, tfu, tfu) - codziennie jej wstawiam mówkę, że ma na siebie uważać

Mamysz siedzi w sypialni i o dziwo chwilowo jest spokój :roll:

Za to tyje na potęgę :twisted:

Brzdąc jest wieeeelki - zaraz przerośnie Taćkę

Baśka też postanowiła podrosnąć trochę, ale do brata to jej daleko...

Tatuś... niestety parę dni temu uciekł :cry:

Dał nogę przez drzwi, jak wracałam od weta. Transporter jest spory - drzwi muszę dość szeroko otworzyć, a drzwi na klatkę też akurat były otwarte, ktoś wchodził... Mieszkam na parterze, zanim odstawiłam transporter i wyleciałam na zewnątrz, po Tatusiu już nawet śladu nie było

Łażę wieczorami i każdego kota oglądam, ale Tatuś miał bardzo szczególne podejście do ludzi... nawet w mieszkaniu wylazł dopiero po kilkunastu dniach. A nikt obcy go nie widział, poza Szalonym Kotem :roll:

Jestem w kontakcie z okolicznymi karmicielkami, bo jeśli ktoś ma szanse go zauważyć, to tylko one

Na razie nie zauważono dodatkowej paszczy do wykarmienia, ale sądząc po okolicznych dzikach, to małe stado by się wykarmiło bez zwracania niczyjej uwagi :roll:

Mam nadzieję, że się zadekował gdzieś rozsądnie i w końcu go namierzę. Jak na centrum miasta, to okolica jest bezpieczna i przyjazna, a on w końcu był kotem wolnożyjącym... Co nie zmienia faktu, że czuję się wyjątkowo podle

Bry

Faxe i Full wczoraj stracili co nieco

Full - 2,5 kg

Faxe - 2,6 kg :twisted:

Foster - od soboty wreszcie bez leków :piwa:

Szczęśliwy jakniewiemco i nawet zaczyna sobie przypominać, jak się mruczy

Też kciuki za Dziecko Specjalnej Troski, żeby już tak został bez leków :ok:

Fischer , jeszcze z tydzień i pewnie też kastracja, na razie jeszcze oczka ma zakraplane - już są ładne, ale dla pewności chcę mu jeszcze chwilę pokropić bez fundowania stresów. Tym bardziej, że u niego kastracja może być ciut bardziej skomplikowana, jedno jąderko ma nieco cofnięte. Wprawdzie nie powinno być problemów, ale małego mam jednak umówić do chirurga. Taki go zaszczyt kopnie w chudą dupinę :lol:

Fischera, znaczy, zaszczyt kopnie :mrgreen:

Tego tu Fischera

Fischerową ostatnio ulubioną zabawą jest przemykanie się przy każdej okazji do sypialni i zabawy z ulubioną kumpelką

Eeee.... to mój ogon, czy nie mój ogon :?:

ostatnie zdjęcie

Już we trzech się ledwo mieszczą :lol:

Mój ulubieniec :1luvu:

Nie wiem, jak ja oddam Fulla :roll:

Fischeru raz jeszcze

To też artysta-pieszczoch :lol:

kotx2 pisze:ostatnie zdjęcie

Ja naprawdę nie wiem, czyj to ogon :lol:

Gdzie nie obrócę aparatu, tam Baśka-DzikaDzicz :twisted:

Baśka z Dameską :lol:

Baśka z Brzdącem :lol:

Baśka z parciem na szkło :twisted:

100% Brzdąca w Brzdącu :ryk:

Możecie wierzyć, albo nie, ale on taką minę ma przez większość dnia :lol:

Ciaptak taki :lol:

Ale taaaaki długi ciaptak

Fosterek został w sobotę zaszczepiony, w tym tygodniu szykuje się kastracja Fischera

Przy okazji chłopaków zważyłam: Fischer - 2,7 kg, Foster - 1,9 kg :roll:

Biedny kurczak

Jakie fajniste te kociaki! :1luvu:

Kolejki sie powinny ustawiac..
Fosterek drobniejszy, ale...widac taka uroda. :wink:

Pewnie jeszcze nadrobi.

kalair pisze:Jakie fajniste te kociaki! Kolejki sie powinny ustawiac..
Fosterek drobniejszy, ale...widac taka uroda. Pewnie jeszcze nadrobi.

Fosterek raczej wiele nie nadrobi

Będzie małym kotkiem, różnica pomiędzy nim a braćmi raczej się powiększa niż zmniejsza.
Od początku był najmniejszy i najsłabszy, najbardziej się przechorował - to dzieciak jeszcze, ale już dostał po chudej dupince

Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

Kto przegląda forum