Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
magdalena1993 pisze:No to nie takie proste. Obstawiam, że pewnie nie dałby mi numeru, a poza tym facet nie jest z mojego miasta;/ Mam takich kochanych rodziców, że gdy powiedziałam, że nie oddam kotów byle komu i ten kto je weźmie ma je wysterylizować albo pilnować żeby się nie rozmnażały to naskoczyła na mnie, że co to mnie obchodzi, mam nie robić problemów bo ona tych kotów nie będzie trzymała i trzeba je szybko pooddawać... Taka to rozmowa... W ogóle u mnie w domu nie rozumieją, że kocham zwierzęta i chcę znaleźć dla nich dobre domy, im zależy tylko na tym aby pozbyć się problemu.;/ Także jestem bezradna.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 10 gości