13 kociat - szylkretki, tygryski... SZCZEPIENIA POTRZEBNE

[missieek]

wybyly dwie, Magia i Maxina
i przybyly kolejne dwa 4,5 miesieczne
czarna kotka i kocurek zgadnijcie jaki... czarno bialy

zalaly mnie krowki!!! muuuuuuuuuuu

[malawaszka]

ożesz no to koniecznie trzeba zrobić jakąś akcję osobną dla krówek...

[Weihaiwej]

Dobry pomysł może przyjrzeć się wzorom, w jakie układają się łaty i zrobić banerek pod tym kątem?

[malawaszka]

o ja nie umiem takich cudów

[Weihaiwej]

Ja niestety też nie. Ale za to Ty robisz piękne zdjęcia, mozna usmiechnąć się do kogoś utalentowanego w temacie banerków
A propos zdjęć, kiedy można liczyc na jakieś nowe?

[malawaszka]

no własnie nie mogę się wybrać do missieek bo mam teraz w domu mały psi oddział geriatryczny

[zerduszko]

zalaly mnie krowki!!! muuuuuuuuuuu

Pingwinki tysz Dziwne, że bure maja większe wzięcie

[malawaszka]

hop hop komu krówke!!!!!! muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

[zerduszko]

Możemy się wymienić, jedna Jagoda za Milee i Megan

[malawaszka]

Kotki które czekają na domki - nie wszystkie jeszcze mają zdjęcia:

[asfodel]

DO ADOPCJI

Arielka jest kotem grzecznym i raczej spokojnym, choć oczywiście, jak każdy mały kociak ma chwile szaleństwa:) Jest zdrowym i radosnym kociakiem.
Koteczka została odrobaczona i lada dzień zostanie zaszczepiona. Obecnie ma ok. 3 miesiące.
Oczywiście kuweta nie stanowi dla niej tajemnic:)

Podobne wzorki dookoła oczu mają koty burmskie i podobno niektóre tonkijskie. Ale kolor się jakby nie zgadza.

[malawaszka]

Kotki które czekają na domki - nie wszystkie jeszcze mają zdjęcia:








i jeszcze Iskierka:

kolejny - brat Noela - Ned

[malawaszka]

na stronie kolejne kotki dodane

[zerduszko]

Ale ich dużo A jeszcze te z piwnicy maluszki czekają Te nowe chyba półdługowłose, może będzie spore zainteresowanie?
Agucha w końcu wzięła tą koteczkę?

[malawaszka]

Agucha przestała się odzywać więc nie wiem czy zrezygnowała czy co...

6 piwniczek już u mnie, są maleńkie, ale rozmruczane i najchętniej siedziałyby wszystkie na mojej głowie myślałam, ze pojedzą chrupek bo trochę pochrupały, ale jak im przygotowałam mięsko z ryżykiem i z tym troch karmy namoczonej to było mlaskanie aż im się uchi trzęsły może jutro porobię im fotki to założę wątek, szkoda, że nie mogły dłużej zostać z mamą, ale piwnica którą zamieszkiwały ma w czwartek zostać zasypana węglem

niestety byłam dziś u missieek tylko przelotem po kotki, wstąpiłam na sekundkę, cyknęłam malusio fotek i nie są fajne takie w biegu ale chcę Wam pokazać CUDA! CUDA, które missieek uratowała - to te ledwo żywe kociątka - były zagłodzone, wychłodzone i odwodnione, a teraz przywitały mnie w kuchni radosne, energiczne kluseczki brak mi słów bo gdyby nie missieek to te okruszki umarłyby...

Stefcio


Stefcio i Julek






Juleczek