Dziękuję ekipie czwartkowej, bez nich nie dałabym rady ❤️
Czarno biała Łatka od Pani Lucyny brak kupy w kuwecie, zaczęła jeść dopiero jak wyszłyśmy.
Meksyk nie bardzo zainteresowany gastro. W kuwecie ok, kupa w normie. Ten kot to cudo ❤️
Okazało się że kot który był wcześniej przywieziony do kociarni przez p. Lucynę to nie kotka Koko, a kocurek - Amber. Koko przyjechała dzisiaj, była mocno przestraszona.
Doktorek zjadł unidox w kabanosie, resztę dostał w mokrym.
Zamieniliśmy miejscami klatki Meksyka i Ambera, żeby wszystkie koty pani Lucyny były obok siebie.
W pokoju Czesi były ślady życia, ale ona sama nie ruszyła się spod kanapy. W kuwecie raczej ok, jedzenia przy nas nie zjadła ale było widać że suche było ruszane.
Na ogólnym słabo. Kupa za kanapą, nasikane w kącie i w 2 miejscach narzygane. Coś dziwnego też było w pudełku z zabawkami, jakby plama śliny z dużą ilością krwi ale nie jestem pewna identyfikacji.
U Żuczka ok, ale nie bardzo chciał zjeść mokre które dostał.
Janusz dostał wszystko co miał dostać, choć zastrzyk nie był łatwy dla żadnego z nas…
Wstawiłam pranie i w tym chaosie zapomniałam powiesić - w pralce jest mokre, przepraszam
