



Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
elfrida pisze:
Mialam cos napisac na temat kwestii zywieniowej ogoniastych, ale ugryzlam sie w jezyk(przytrzasnelam sobie
paluszki). Najwazniejsze jest to, aby kociaki byly szczesliwe i kochane. Lepszy whiskas w cieplym domku
od karmy z najwyzszej polki w schronisku
elfrida pisze:Mialam cos napisac na temat kwestii zywieniowej ogoniastych, ale ugryzlam sie w jezyk(przytrzasnelam sobie paluszki). Najwazniejsze jest to, aby kociaki byly szczesliwe i kochane. Lepszy whiskas w cieplym domku od karmy z najwyzszej polki w schronisku
Georg-inia pisze::strach: no to się zaczęły atrakcje związane z posiadaniem więcej niż 1 sztuki kota!
Jak ślepko całe, to się zagoi. Ranka też. Gorzej, że grzybek się pojawił. Biedny Guzik, spadła mu pewnie odporność po przeprowadzce, w papę dostał, no to się i grzyb pojawił.
Jakoś nie mam przekonania, że u Winstona to strupki. Jak znam życie - też grzybto cholerstwo się łatwo przenosi, zwłaszcza przy spadku odporności, a stresa mieli obaj. Francuskie pieski, cholera. Jakby mnie tak grzyb dopadał w czasie stresu, to już bym wyglądała jak wielka grzybnia
![]()
Moze weźcie sobie na wszelki wypadek coś na odporność dla ludzi, co? ja co prawda grzyba od kotów miałam już chyba kilkanaście razy i leczę się kocimi maściami i psikaczami (człowiek nie ma futra, to łatwiej się leczy) ale jak nie jesteście przyzwyczajeni... żeby potem paniki nie było. W ogóle najlepiej się obejrzyjcie dobrze: na ludzkiej skórze ładnie widać - grzyb przyjmuje postać lekko czerwonego pierścienia, może swędzieć. Pojawia się najczęściej w miejscach z małym dostępem powietrza - uda, pod kolanami, wewnętrzna strona ramion, pośladki, ale może też np. normalnie na przedramieniu. A w ogóle to to świeci w ultrafiolecie, wsadźcie Winstona w tester banknotów i od razu będzie wiadomo, czy to grzyb
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 516 gości