OTWOCK-Miziata Kicka szuka DS! Znalazła swój DOM!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto kwi 07, 2009 10:53

:ok: :ok: :ok: za małe :ok: :ok: :ok:

Dziś: Kićka weszła do dużego pokoju, a Tygrysek zeskoczył z okna i podbiegł do niej. Zatrzymał się na bezpiecznej odległości, a ona zaczęła prychać. Tata nad nimi z trąbką (na wszelki wypadek). Naprychała, naprychała i poszła. Pierwsze ich spotkanie bez gonitwy. :D Teraz siedzi pod szafką z butami - kolejne schronienie, bo Tygrysek się nie zmieści :lol:
Obrazek

paulina96

 
Posty: 98
Od: Śro mar 25, 2009 21:03
Lokalizacja: Otwock

Post » Wto kwi 07, 2009 13:54

Tata jak widać ma zaciecie artystyczne ze specjalnościa muzyk :wink:
A Kicka wybiera miejsca, gdzi Tygrysek nie ma szns sie wcisnąć! Dobre miejsce na przemyslenia swojej postawy dla baby warczącej!
Mizianki dla futrzaków i dzieki za kciuki!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto kwi 07, 2009 18:17

Tygrys się chyba obraził, bo Kićka za pewnie się czuje i weszła do kuchni, chodziła, chodziła i wąchała jego kuwetę. Pan domu w końcu wstał i poszedł w jej stronę. Uciekła. Teraz, jak jej się otworzy drzwi, to ucieka do przedpokoju i częściej skacze na klamkę. :twisted:
Obrazek

paulina96

 
Posty: 98
Od: Śro mar 25, 2009 21:03
Lokalizacja: Otwock

Post » Wto kwi 07, 2009 21:22

paulina96 pisze:Tygrys się chyba obraził, bo Kićka za pewnie się czuje i weszła do kuchni, chodziła, chodziła i wąchała jego kuwetę. Pan domu w końcu wstał i poszedł w jej stronę. Uciekła. Teraz, jak jej się otworzy drzwi, to ucieka do przedpokoju i częściej skacze na klamkę. :twisted:



oj wesoło tam macie :wink: :D
ciekawa jestem kiedy będą spać koło siebie 8O 8) :twisted:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 08, 2009 7:05

Oj wesoło jak to przy kotach!
No własnie, ciekawe kiedy będa leżeć obok siebie? Bo razem to chyba niepredko!
:wink:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro kwi 08, 2009 7:49

paulina96 pisze:Od razu lepiej :!: Wczoraj otworzyliśmy drzwi, bałam się, że Kićka zaatakuje, bo Tygrys był blisko, ale poszła spać (nie widziała go - chyba). I nic... Tylko warczy na telefon, jak się na głośnomówiący weźmie. :mrgreen:


jakie to musi byc slodkie to warczenie :lol: :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 08, 2009 7:52

ASK@ pisze:Wiem,że to nie tu moze nie miejsce, ale jeszcze nie załozyłam watku BURASI i CZARUSI-złapanych na ciachniecie córek Kicki. Sama nie bardzo wiedziałam co mam zrobic. Zostawic?Wypuscić? Dzikawe miziaki sie okazały.Kuwetkowe.
Ogłosiłam je choc bez wiekszej nadziei. Nie kryjac złego i dobrego o pannach. I zadzwonił domek z Falenicy! Rozsadny domek!
WSZYSTKICH zaglądajacych, kibicujacych i związanych z Kićką prosze o trzymanie kciuków. Mocne trzymanie!!! BARDZO MOCNE!!!
Oby jej córkom udało sie jak i mamie trafic na swoich Duzych. Dużych ,którzy je pokochaja i nie pozwola wrócic na poniewierke!
Jutro rano mam miec odpowiedź! To do jutra prosze palców, łapek i co tam macie nie puszczać :wink:


jeszcze nie doczytalam do konca, ale mam nadzieje, ze przeczytam, ze dzisiaj decyzja bedzie na TAK :!: a to tak na wszelki wypadek :ok: :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 08, 2009 8:48

Jedziemy dzisiaj z Burasia i Czarusia na oględziny. Wezme ze soba na wszelki wypadek 2 umowy adopcyjne. Na czas okreslony i nieokreslony. Pani Ania zdecydowana bardzo na dwupak i zadzwoniła jeszcze wczoraj wieczorkiem późnym. Chce czas świat wykorzystac na wspólne oswajanie sie. Wypytała sie o wszystko dokładnie.Boje sie troche ,bo wiedzeiec że są dzikawe mruczaki a mieć dzikawe mruczaki w domu- to różnica! Ale dam im szanse jak wizyta wypadnie pomyslnie. Taka szansa na podwójna adopcje moze im sie nie trafić.One bardzo do siebie przywiazane. Gruchaja do siebie, myja sie i wspieraja i bronia siebie.
Łapałam je po kolei i jak przyniosłam druga do domu, to po usłyszeniu siebie tak strasznie sie skarzyły i radowały. Wszystko w ich głosach było. Wypuszczone przywarły do siebie ciasno i pyszczki wylizywały.

A w domu meksyk! Słychac tylko syki i warczenia stadne.
:twisted:
Mam nadzieje ,że Kicka wybaczy te wtrety(wszak to jej wątek) ale to o jej dzieci chodzi :!:
Za kciuki dziekuje i prosze o dalsze.

A jak tam na polu Kicka-Tygrysek :?:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro kwi 08, 2009 9:39

:ok: :ok: Burasia i Czarusia :ok: :ok:

trzymam za adopcje w dwupaku :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro kwi 08, 2009 9:58

Kićka była dzisiaj u weterynarza, dostała maść na ranki - niestety będzie musiała jakiś czas chodzić w kołnierzu - ma ją jeszcze zobaczyć dermatolog. Będzie też miała odkamieniane ząbki. :(
Ostatnio edytowano Śro kwi 08, 2009 11:02 przez paulina96, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

paulina96

 
Posty: 98
Od: Śro mar 25, 2009 21:03
Lokalizacja: Otwock

Post » Śro kwi 08, 2009 10:06

Powodzenia na wizycie. :kitty: :ok: :kitty: :ok:
Obrazek

paulina96

 
Posty: 98
Od: Śro mar 25, 2009 21:03
Lokalizacja: Otwock

Post » Śro kwi 08, 2009 10:48

A co jej jest Paulinko?
To ,że zeby w takim stanie-to zycie na wolnosci swoje robi! Moze specjalna karma lub ciasteczka na zeby!
A jak zniosła wizyte u weta?

Dzieki za kciuki!!!WSZYSTKIM!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro kwi 08, 2009 11:11

Nie wiem jak było, bo byłam w szkole - tata to pisał. Ale weszłam do niej do pokoju, to nie witała mnie jak zawsze, tylko leżała i gruchała. Nawet jej się wstać nie chciało. Pewnie od tych zastrzyków. A jeśli chodzi o powód wizyty, to strasznie sobie wygryza skórę na brzuchu i ma takie rany na łapach, wiecznie się drapie. Mama się bała, że może jest chora, ale chyba nie - dokładnie nie wiem, bo minęłam tatę na dworzu, bo odwoził Michała do szkoły. Słyszałam też, że mała dostała jakąś maść.

PS.
Widziałam zdjęcia BURASI i CZARUSI. Jeśli dobrze myślę, że BURASIA to ta kopia Kićki, to ma także oczy jak ona, takie poważne, a CZARUSIA mała dziewczynka, która wygląda na zdziwioną. Ale wszystkie piękne! :1luvu:
Obrazek

paulina96

 
Posty: 98
Od: Śro mar 25, 2009 21:03
Lokalizacja: Otwock

Post » Śro kwi 08, 2009 11:55

No to sie zmartwiłam! Może to od jedzenie, Kicka nigdy takich frykasów nie jadła. Najstarsza córka Kićki,Arvena (jest u mojej kolezanki) tez ma alergie . Na jakis składnik w "puszkowym mokrym". Bidula. Na swędzenie pomaga wapno w syropie koniecznie bezsmakowe-tylko takie mozna podac kotom.

Tak Paulinko Burasia to burasia-bardzo podobna do mamy, tylko nie ma takich pieknych kregów na futerku. Jest odwazniejsza i bardziej bojowa. Czarusia- zdziwiona, bojaca sie i niesmiała.Jednak zawsze stanie przy siostrze jak potrzeba. Lubi głaski ale boi sie przyznać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Śro kwi 08, 2009 12:00

Kićku, Ty nam nie choruj!!! :(:(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 151 gości