On jest taki śliczny. Uszka już czyściutki, czasami trzepnie łebkiem, więc jeszcze go skontrolujemy. On ogólnie po porządnym odrobaczeniu stał się kotkiem proporcjonalnym. Powiedziałabym że szczupłym nawet
Jest to kotek taki akuratny, nie za duży, nie za mały.
Zawsze pierwszy przy misce
Z kuwetki korzysta na bdb, już nie znaczy

Daje się wyczesywać i sobie przy tym mruczy. Z drapaka korzysta wyśmienicie. Uwielbia kocimiętkę w sprayu. Jeśli chodzi o jedzenie zaczyna powoli wybrzydzać

Tzn najpierw musi sprawdzić, co inni mają w miskach i potem dopiero skonsumować.
Świetnie dogaduje się z kotami, szczególnie z Antoniem. Spuszczają sobie lekki łomot, ale to w celach sparingowych. Za chwilkę czyszczą się nawzajem.
Od Antosia nauczył się złapać ząbkami za rękę w czasie zabawy. Łapie delikatnie, a za chwilkę liże
Kiciuś porządnie odrobaczony, wykastrowany, teraz czeka go szczepienie - no więc full wypas
Guzik nie lubi majstrowania w okolicach paszczy (więc lepiej mu podawać zastrzyki niż tabletki) i brania na ręce. Coś mu się źle kojarzy

Czasami reaguje przestrachem na gwałtowne ruchy, ale za chwilkę mu przechodzi.
No ogólnie kocie cudeńko. Tylko czemu nikt go nie chce?