POTRZEBNE DS 6płochliwych maluchów do adopcji+ 3nowe+2domowe

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 12, 2008 0:59

kasia79 pisze:Przykro mi że tak to rozumisz ale trudno ja nie mieszkam sama i decyzje rózne tez nie podejmóje sama ,wyraziłaś swoje zdanie ok maż do tego prawo ja to rozumiem i szanuje
jedyne co moge ci zapewnic to to że kotke wysterylizuje a pozatym stało sie tak trudno nie jest to moja wina ani nikogo innego a nie kazdy ma sumienie uspać i to też trzeba uszanować


Niestety, odebrałam to jednoznacznie, czemu dałam wyraz. Być może przesadziłam w tym, że "nagle znalazło się miejsce", ale tak to odebrałam. Kotkę po kastracji od wielkiej biedy też można przetrzymać w transporterze. Jeśli poniosła mnie wyobraźnia i nerwy (po czytaniu "pewnych" wątków na forum i KŁ, co też przełożyło się na mój obiór i tej sprawy) - przepraszam. Nadal (poza tą jedną decyzją, którą uważam za błędną zawsze i konsekwentnie) jestem pełna uznania dla tego, co robisz.

Cieszę się, że kotka będzie kastrowana, szczerze mówiąc nie miałam co do tego wątpliwości, natomiast przykro mi, że jak zwykle kocięta okazały się najważniejsze, brak tymczasu przez 2-3 miesiące stał się faktem :( mam nadzieję, że przynajmniej rozważysz tymczasowe podawanie na cmentarzu hormonów, lepsze to niż kolejne dylematy...

Wiem, że uśpić nie każdy ma sumienie, natomiast boli mnie to i szczerze tego nie rozumiem. Za dużo widziałam.

-Buffy- pisze:
XAgaX pisze:...

i stało się to, czego się obawiałam... i przed czym przestrzegałam. Na kilka(naście) tygodni dobrowolnie wyłączyłaś się z pomocy kotkom, które tak samo można przetrzymać po kastracji w transporterze z braku tzw. laku jak kocięta. Tak, wiem, że jestem nieprzyjemna, robię to celowo. I to wcale nie jest idealna sytuacja- kociaki zabiorą domy... a zresztą, było. Sama pisałam.

...

Nie wiem, dlaczego z Twoich ust padają tak gorzkie i przykre słowa.
Ale po takich słowach, nie zdziwiłabym się, gdyby Kasia wycofała się z pomocy tym biednym brzeskim kotom.


wyjaśniłam wyżej. Niestety, muszę przyznać, że ogólnie szerząca się kociakomania na forum też zrobiła swoje.

Pamiętaj, że NIKT, ale to absolutnie NIKT z Brzegu jej nie pomaga.
Na ile możemy, pomagamy jej i cenimy to, co robi.
Mam nadzieję, że gdybyś nie była z Warszawy, czynnie pomagałabyś Kasi w Brzegu i nie usłyszałybyśmy tych słów, ale zupełnie inne.


pamiętam, ale irytuje mnie stosowanie podwójnych standardów do kociąt i dorosłych kotów. A gybym była z Brzegu, osobiście zaniosłabym kocięta do uśpienia, gdyby nie dało się zapobiec ich narodzinom.

A pamiętaj, że Kasia pomaga nie tylko brzeskim kotom, ale i w Fundacji w Opolu /i tu możemy jej pomóc/.
Pomaga również naszym schroniskowym kotom. Teraz na oswojeniu ma naszą malutką dzikuskę Ostrogę, dla której rysuje się dom. Wcześniej miała Hesię, która już jest w domu. /Że nie wspomnę o innych tymczasach./
Czasami zastanawiam się, czy Kasia nie wzięła na siebie za dużo.
Ale chce to robić, kocha to i uważa za słuszne i na tyle, ile jest to możliwe, należy jej pomóc, a nie ganić.


ganię jedną konkretną sytuację. za często ją widzę. Reszta- wyjaśniłam wyżej.

ossett pisze:No, coz same koty nie maja okazji wypowiedziec sie, co o tym sadza.

Ale chyba nie mozna tak calkiem zatracac wrazliwosci i ortodoksyjnie podchodzic do kazdej sytuacji.


albo walczymy z bezdomnością, albo zasłaniamy się sumieniem przed podjęciem trudnych decyzji, i tu piszę ogólnie. Albo rybka- albo akwarium.

No i teraz jest jasne o co wylacznie chodzi, nie o to aby zaoszczedzic cierpien bezdomnym kociakom, ktore beda umierac na rozne choroby bez pomocy(i temu wlasnie Kasia zapobiegla), ale wylacznie o to aby nie zabieraly innym kotom w potrzebie domów.


obrażaj mnie (i wielu innych) dalej, jeśli ma Ci to pomóc. Dodam, że uśpienie miotu zapobiegłoby obu sytuacjom przez Ciebie przytoczonym.

To prawda, ze porody kotek bywaja ciezkie (i kotki nawet moga umrzec w ich trakcie), ale czy Ty jestes pewna, ze wszystkie wysterylizowane dzieki Tobie dzikie lub wolnozyjace kotki przezyly?


Tak, i suczki tak samo. Chodzi mi o śmiertelność w wyniku zabiegu aborcji. Zresztą - każde zwierzę musi kiedyś umrzeć, tak już ten świat wygląda, więc pytanie jest niedoformułowane ;)

Kto jak kto, ale Kasia miala moralne prawo podjac tak decyzje -w ciagu ostanich paru miesiecy pomogla wielu kotom.


a ja mam 172 cm wzrostu, więc nie dostałam z egzaminu piątki. Takie samo uzasadnienie.

czy decyzja o- jakby nie było- świadomym powiększeniu kociej populacji poza hodowlą kotów rasowych jest jakimś przywilejem?

Miejmy nadzieje, ze kocia mama bedzie zdrowa i sama bedzie opiekowac sie swoimi dziecmi-tak ze inne koty wymagajace pomocy jakie napotka na swojej drodze Kasia nie ucierpia z powodu szansy jaka dostaly te kociaki.


kociaki zabiorą innym kotom domy- to niestety pewne jak 2 x 2 cztery. Nie musiało tak być.

A za kotkę oczywiście trzymam kciuki.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon maja 12, 2008 6:45

napisałaś ze kociaki stały sie najwazniejsze -nieprawda są wazne ale nie najwazniejsze wszystkim chce pomóc ,a teraz walcze o zadrowie i życie tej kotki ,nie usprawiedliwiam swojego zachowania tylko dlatego ze wczesniej znalazłam dom dla 8 kotów ,poprostu taka była decyzja TZ tylko on mnie wspiera ze wszystkim i skoro sie podjoł tego ma prawo -gdybysmyjej nie wizeli wszyscy by tam zgineli

CO DO KOTECZKI LEŻY KARMI MAŁE ZAŁATWIŁA SIE NORMALNIE JADŁA PIŁA I NIE OCZYŚCIŁA SIE ZARAZ BEDE DZWONIC DO WROCŁAWSKIEJ KLINIKI I TAM ZNIMI POJADE JAK SIE UDA

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon maja 12, 2008 8:25

OPERACJA OKOŁO 10 w opolu koszt około 200 zł mleko 43 zł trzymajcie kciuki
no i wsparcie finansowe bardzo potrzebne

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon maja 12, 2008 9:54

Na pewno dasz sobie rade.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 12, 2008 10:01

XAgaX pisze:kociaki zabiorą innym kotom domy- to niestety pewne jak 2 x 2 cztery. Nie musiało tak być.

A za kotkę oczywiście trzymam kciuki.


Dla mnie to wcale nie takie pewne, ze gdyby nie te kocieta z cmentarza to 4 koty ze schroniska w Opolu lub z Fundacji Braci Mniejszych znalazlyby dom.
Prawde mowiac watpie w to
To jest naduzywany slogan.
Za malo jest akcji propagujacych adopcje doroslych i starych kotow.
Usypianie kazdego napotkanego bezdomnego slepego, ale b. glosno placzacego miotu nie zalatwi im domow.


No i nie kazdy weterynarz(dobry) dokonuje aborcji w przypadku zaawansowanej ciazy, wlasnie ze wzgledu na dobro kotki.

To prawda, ze kazde zwierze musi kiedys umrzec, ale Ci ktorzy zwierzetom pomagaja , powinni tez chyba pamietac o tym aby im tej smierci nie przyspieszac. Wydaje mi sie, ze czasem to przestaje byc w ogole wazne.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 12, 2008 10:16

kasia79 pisze:OPERACJA OKOŁO 10 w opolu koszt około 200 zł mleko 43 zł trzymajcie kciuki
no i wsparcie finansowe bardzo potrzebne


Moze Ci sie uda wykarmic te kotki. To bylby duzy sukces.
Ja jeszcze nie probowalam odchowac tak malych (najmniejsze ok 3tygodnia) -ale to mozliwe!

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 12, 2008 10:36

Zapraszamy na bazarek dla kotki i kociat.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75408

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 12, 2008 13:16

Mam puszkę Mixolu i dwie butelki.
Gdzie wysłać?
Albo kto może dowieźć?

EDIT: juz nieaktualne (gdybyktoś oferował pomoc)
Ostatnio edytowano Pon maja 12, 2008 14:09 przez marcjannakape, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon maja 12, 2008 14:05

Rzeczywiście trochę późno... Przykro mi, że nie mogłam Ci pomóc w wyłapaniu. Za to Twojemu TŻ - wyrazy wdzięczności.
(ps: a czy na tym cmentarzu są jakieś karmicielki? Może uda sie je namówić na pomoc w złapaniu kotków? Bo już doczytałam, że koty sa tam bardzo niemile widziane - delikatnie mówiąc)

Kasiu - na razie chwilowo nie mam własnych środków, ale wystawię bazarek. Może uda się coś zebrać.
I dziś czekam na dosłownie dwa ostatnie przelewy z poprzedniego bazarku i nadwyżkę Ci prześlę przelewem.

Dużo tych kotków tam jeszcze zostało na cmentarzu? Jakie są szanse, by weterynarze dali Ci Proverę? To pomoże zanim się je wyłapie.

Przypominam:
DOMY TYMCZASOWE POSTERYLKOWE POSZUKIWANE!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon maja 12, 2008 14:19

witam juz po operacji
usunelismy macice która była wypełniona [niemile pachnącym płynem]i resztek ,narazie koteczka dochodzi do siebie śpi po narkozie jeszcze
kocieta dostały troche miksolu i narazie śpiom koszt operacji i mleka250 zł bardzo prosze o jakąs pomoc żeby to zapłacic

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon maja 12, 2008 14:22

Nie denerwuj sie podczas karmienia malych.
Na pewno pomozemy.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 12, 2008 15:02

Kasiu, uratowaliście koteczce życie! Gdyby nie operacja pewnie byłoby bardzo z nią źle i chyba długo by nie pożyła. 8O

Nie moge obiecać, bo to nie ode mnie zależy, ale może udałoby mi się załatwić jakąś ilość Provery.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon maja 12, 2008 20:42

a tu zdjęcia mamy z maluszkami którzy za kilka tygodni bendą szukac domów
Obrazek
a tu mama dzis po operacji
Obrazek

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Pon maja 12, 2008 22:15

Ale chudzina ta mama :(

Zapraszam na bazarek - licytacja m.in. dla tej koteczki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75488
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon maja 12, 2008 22:44

kasia79 pisze:a tu zdjęcia mamy z maluszkami którzy za kilka tygodni bendą szukac domów
Obrazek
a tu mama dzis po operacji
Obrazek


Mama ma niezmiernie smutne oczy. Mam nadzieję, że niedługo się rozpogodzi. A maluszki śliczne. Kasiu :ok: za to, żebyś sobie ze wszystkim dała radę i psychicznie i fizycznie i finansowo i :ok: za dobre domki.
ObrazekObrazekObrazek

Zirael

 
Posty: 1490
Od: Pt kwi 18, 2008 21:29
Lokalizacja: Łódź/St Andrews

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości