Igraszka wróciła do koko_ :))))))))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 12, 2007 20:09

Boże ja nie wiem jak to się dzieje...poszłam na spacer z psami a tu trzy maluchy wystawione w kartonowym pudełku w lesie pod krzaczkiem i co tu zrobić ??? Przecież nie można było ich takzostawić...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon lis 12, 2007 20:25

Uuu, co za typy, w kartonie do lasu :evil: Nie przeżyłyby tej nocy, przecież temperatury poniżej zera, śnieg z deszczem i przenikliwy wiatr... :( Szczęście malców, że trafiły na kociego anioła :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2007 20:31

ech... ja to uwielbiam zwierzaki i nie wiem jak ludzie mogą takie rzeczy robić
ja jestem w równym stopniu psiarą i kociarą, bo w moim domu rodzinnym zawsze były psy i masa przewijających się kotów z piwnicy... rodzice mojego TŻ mają teraz kota i zgodzili się na Igraszkę, ale na psa nie bardzo chcieli z dwóch powodów 1-szy to Smeagol a 2-gi jest taki, że mieli 14 lat psa, którego śmierć bardzo przeżyli

a ja swojego czasu modliłam się o to, żeby jakiegoś psa połamańca znaleść, bo wtedy nie odmówiliby, żebym go zatrzymała

to dobrzy ludzie i mają dużo cierpliwości do moich wybryków :lol: jakieś 3 miesiące temu koleżanka z pracy znalazła żółwia na swoim podwórku, stwierdziła że to lądowy - więc ja postanowiłam go przygarnąć (zamiast psa, bo wtedy chorowałam na to, żeby mieć jakiegoś swojego zwierzaka) ale jak skubańca zobaczyłam i zaczełam szperać po internecie to okazało się, że ten żółw jest wodny i w dodatku mięsożerny :lol: a skorupke miał na 25cm hehehe

ale cóż musiałam go wziąść, bo koleżanka go nie chciała, a jej dzieci z nim cuda wyprawiały :roll: żółwik zamieszkał w łazience - w wannie - przez tydzień i co chwilę mu się wody ciepłej dolewało :D ech na takie coś to by moja własna mama nie pozwoliła :lol: po tygodniu znalazłam mu najlepszy na świecie domek - zamieszkał z 2 innymi żółwikami swojego gatunku :P
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pon lis 12, 2007 20:44

Maluchy przez trzy dni mieszkały wlesie...lało strasznie, snieg zimno...nie pytajcie co ciotka fiona wymyśliła, zeby przezyły zanim mi się tymczas zwolnił... :wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pon lis 12, 2007 22:28

cio :twisted:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pon lis 12, 2007 23:55

fiona.22 pisze:Maluchy przez trzy dni mieszkały wlesie...lało strasznie, snieg zimno...nie pytajcie co ciotka fiona wymyśliła, zeby przezyły zanim mi się tymczas zwolnił... :wink:


No to teraz dopiero posypie się las pytań... :D

Natychmiast żadamy odpowiedzi !! :twisted: :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Wto lis 13, 2007 20:32

Fiona nie wstydź się poopowiadaj ciotkom co to też takiego z kiciulkami wyprawiałaś :twisted: hmmm

A jak tam moja pannica... dalej zmyka za szafę na Twój widok :wink:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Wto lis 13, 2007 20:54

Igracha rozrabia jak mały kociak...dzis całą noc grała w piłkę nie dając zmróżyć oka pani u której obecnie mieszka czekając na transport.
Nózka kiepsko, kicia jest sprawna moze chodzić ale wyraźnie widać kulawiznę a jak chodzi cos jej strzeka w nóżce. Czyli objawy takie jak przy zerwanym więzadle krzyżowym...
Dzis mnie zupełnie olała potraktowała mnie jak powietrze ale dała się chociaż pomiziać za uchem :twisted:
Ale Igraszka ciągle jeszcze nieufna i Granula będziesz musiała sobie zapracować na jej zaufanie...ciężka praca przed wami...

Małe kociaki przez trzy dni mieszkały w psiej budzie, którą mam na tymczasie :wink: Akutat rozmiary były ok weszła kuweta, posłanie, termofor i miski. Buda była zamknięta kratka od transporterka, żeby maluchy się nie rozłaziły...
Zeby nikt nie ruszył bardzo prowizorycznie wszystko ogrodzone było drutem a na dachu ogromna tabliczka. "urządzenie elektryczne, nie dotykać" :twisted: (dobrze, zę kolega kolekcjonuje wszelkie tabliczki i znali drogowe, było od kogo pozyczyć)
Na szczęście nikt nie "ukradł" maluchów ale kiedy robiło się coraz zimniej ciotka fiona wpuściła w maliny pewną dobrą staruszkę :oops:
W ubiegłym tygodniu pomogłam jej wysterylizować bezdomną kocicą, którą dokarmia na swoim podwórku. Zabrałam kicię do szpitalika i oddam dopiero po zdjęciu szwów...naściemniałam pani Peli, ze to kociaki z jej podwórka i koniecznie trzeba je stąd zabrać, bo jak dorosną znów bedzie problem z niechcianymi kociakami...powiedziałam, ze w niedzielę już mogę je zabrać ale do tego czasu nie mam co z nimi zrobić. Pani Pela zgodziła się przyjąć maluchy do siebie i tym sposobem kiciuchy miały tymczas :oops:
Teraz upchane na kupę siedzą w transporterku...nie ma innej rady bo miejsca brak :(
Na szczęście wczoraj już jedna kicia sie wyadoptowała więc zostało dwóch chłopców
A to jeszcze cała trójka
Obrazek
Kociczka w środku już w nowym domku
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Śro lis 14, 2007 0:36

fiona.22 pisze:..... ale kiedy robiło się coraz zimniej ciotka fiona wpuściła w maliny pewną dobrą staruszkę :oops: .... Pani Pela zgodziła się przyjąć maluchy do siebie i tym sposobem kiciuchy miały tymczas :oops:


Fiona - wpuszczacz w maliny i obłaskawiacz dobrych staruszek :twisted: :twisted: :twisted:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro lis 14, 2007 10:43

nie nooo Fiona biję pokłony przed Tobą za inwencję twórczą hehehe szczególnie w przypadku tego kolczastego ogrodzenia i tabliczki :)
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Czw lis 15, 2007 19:43

Fiona daj mi znać jak dotrze do Ciebie przesyłka kurierska z Krakvetu (dzisiaj pojawił się status:wysłano, więc myślę, że jutro lub w poniedziałek będzie u Ciebie)

jestem ciekawa, co w niej będzie - bo miałam małe problemy z zamówieniem, dostałam info, że ten transporter, który zamówiłam będą mieli dopiero w czwartek w przyszłym tygodniu - musiałam tłumaczyć, że to za późno i żeby wysłali inny koniecznie dzisiaj :roll: aaaa i jeszcze jedno zamówiłam też sobie łopatkę, której także nie mieli - więc nie wiem, czy dorzucą coś za to, czy nie

po prostu nie wiem co o nich myśleć 8O niczego nie mają hmmm
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Sob lis 17, 2007 18:02

Ja tu wszystko planuję, żeby móc zabrać Igraszkę :P , a moja mama działa w zastraszającym tempie :lol: dokociła się właśnie czarną znajdą - o dziwo jej kocica zaakceptowała małą, więc czarnulka chyba zostanie na stałe :twisted:
mała jest w zadziwiająco dobrym stanie zważywszy na jej wiek i to co jest za oknami 8) ...i je za dziesięciu

Widziałam ją tylko na zdjęciach (bo moja mama mieszka 140km ode mnie) ale nawet na zdjęciach wygląda bosko :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Sob lis 17, 2007 20:05

Kicius bardzo podobny do naszego Żelka...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw lis 22, 2007 10:45

fiona.22 pisze:Igracha rozrabia jak mały kociak...dzis całą noc grała w piłkę nie dając zmróżyć oka pani u której obecnie mieszka czekając na transport.
Nózka kiepsko, kicia jest sprawna moze chodzić ale wyraźnie widać kulawiznę a jak chodzi cos jej strzeka w nóżce. Czyli objawy takie jak przy zerwanym więzadle krzyżowym...
Dzis mnie zupełnie olała potraktowała mnie jak powietrze ale dała się chociaż pomiziać za uchem :twisted:
Ale Igraszka ciągle jeszcze nieufna i Granula będziesz musiała sobie zapracować na jej zaufanie...ciężka praca przed wami...


Zawiozłam kotę. Granula odebrała. Wszystko przed nimi ...

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Czw lis 22, 2007 17:57

A ja oczywiście dzisiaj zapałam i biedna Trini musiała stać pod drzwiami :oops:

Granula pisała mi SMS, że Igrasza schowała sie pod łóżkiem i nie ma zbytnio ochoty wycghodzić...Ogólnie nie jest tragicznie ale mogło być lepiej 8)

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 23 gości